W kuchni miejsca nigdy za dużo

2022-07-14 13:29:04(ost. akt: 2022-07-14 13:37:38)

Autor zdjęcia: materiały prasowe

W kuchni dobrze jest mieć pojemną i praktycznie zorganizowaną strefę przechowywania. Co, gdy nie dysponujemy odpowiednio dużym wnętrzem? Spokojnie — dziś mamy możliwości, by efektywnie wykorzystać przestrzeń w meblach. A przecież dodatkowe centymetry powierzchni użytkowej — to więcej miejsca do przechowania…!
W naszych czasach kuchnia to pomieszczenie, w którym domownicy spotykają się nie tylko w trakcie gotowania, ale generalnie lubią wspólnie spędzać czas. A jednak, choć polubiliśmy jej wielofunkcyjność i coraz bardziej salonowy wygląd — nie możemy zapominać, że nadal jest to miejsce przygotowywania posiłków, ale i przechowywania składników do następnych pyszności. To tutaj magazynowane są zapasy spożywcze i przechowywane naczynia. A przecież mamy coraz więcej przydatnych akcesoriów i robotów kuchennych, które mają za zadanie ułatwić naszą codzienną pracę. Wniosek? Potrzeba nam coraz pojemniejszej strefy przechowywania.

Samo narzekanie na brak miejsca nie rozwiąże problemu. Kluczem do sukcesu jest natomiast optymalne wykorzystanie przestrzeni, którą dysponujemy. Nawet jeżeli nie pozwala ona na zaprojektowanie rozbudowanego systemu mebli — zawsze można ją wykorzystać bardziej efektywnie. Wystarczy wybrać dobre rozwiązania, które będą idealnie dopasowane do warunków panujących w kuchni i potrzeb domowników. Jakie to rozwiązania konkretnie?

Fot. materiały prasowe

Dodatkowe centymetry w meblach

Podstawą przechowywania są szafki dolnej zabudowy. Są głębsze niż szafki górne, a przez to znacznie pojemniejsze. Dolna zabudowa to dobre miejsce na garnki, naczynia żaroodporne i blachy do pieczenia, jak również drobny sprzęt AGD. Tutaj zazwyczaj przechowujemy również zapasy spożywcze. Korzystna jest więc możliwość zwiększenia powierzchni użytkowej tych szafek. Jak można to zrobić? Podpowiada projektantka mebli kuchennych Sylwia Kowalska-Mikutel z firmy KAM:

— Typowa wysokość korpusów w szafkach dolnych wynosi 72 cm, ale powiększyliśmy ją do 77 cm. Uzyskane 5 cm w szafkach z systemu KAM Premium Plus zwiększa ich pojemność, dając użytkownikom mebli więcej miejsca do przechowywania. Nie muszą go szukać w dodatkowych modułach, co z uwagi na ograniczenia metrażowe, dla wielu może być kłopotliwe. Powiększenie wysokości korpusów szafek dolnych to prosty i praktyczny sposób, aby wygodnie pomieścić całe kuchenne zaplecze, estetycznie ukryte za atrakcyjnymi dekorami frontów.

Fot. materiały prasowe

Większa powierzchnia użytkowa mebli to więcej naczyń lub produktów spożywczych, które się w nich zmieszczą. Aby strefa przechowywania była nie tylko pojemna, ale i komfortowa w użytkowaniu w korpusach szafek warto zamontować szuflady z pełnym wysuwem. Po ich otwarciu wszystko mamy w zasięgu wzroku i z wygodnym dostępem. Nie musimy się schylać, czy sięgać w głąb szafki, co jest uciążliwe i może być frustrujące.

Dzięki nowoczesnym szufladom możemy również wygospodarować dodatkowe miejsce w meblach.

— Miejsca do przechowywania nigdy nie jest za dużo. Żeby więc nie tracić cennych centymetrów, w korpusach szuflad z systemu KAM Premium Plus obniżyliśmy dno, aby zwiększyć ich powierzchnię użytkową. Z zewnątrz zmiana jest niewidoczna, nie wpływa również na wytrzymałość i stabilność szuflady, zapewnia jednak więcej miejsca wewnątrz mebla — wyjaśnia projektantka.

Dopasuj szuflady do zapasów

W kuchni oszczędzamy nie tylko wodę czy prąd, ale możemy również przestrzeń w meblach. Wybór szuflad o wysokości pasującej do zawartości, optymalizuje powierzchnię użytkową i zwiększa ich funkcjonalność, umożliwiając racjonalne posegregowanie i rozmieszczenie produktów różnej wysokości.

Czy zyskamy na takim podziale?

— Tak, ponieważ centymetry zaoszczędzone w szufladzie niskiej, możemy z pożytkiem zagospodarować w magazynowej, która będzie miejscem do przechowywania garnków, pakietu talerzy czy butelek z wodą. Zmieszczą się wyłącznie w szufladzie wysokiej, a takich wymagań nie mają sztućce, drobne akcesoria kuchenne czy torebki z przyprawami — tłumaczy Sylwia Kowalska-Mikutel. — Dzięki racjonalnemu podziałowi grup produktów i przypisaniu ich do szuflad o odpowiedniej wysokości, powierzchnia do przechowania jest maksymalnie spożytkowana.

Potencjał górnej zabudowy

Dodatkowej przestrzeni do przechowywania warto szukać pod sufitem. Szafki górne można wykonać w dwóch rzędach, albo wybrać pojedyncze, wyższe moduły — mogą mieć nawet 106 cm. Wysokie szafki wydają się smuklejsze i zachwycają elegancką, nowoczesną linią, a my zyskujemy więcej miejsca. Zwłaszcza na przechowywanie urządzeń, z których nie korzystamy na co dzień lub odświętnej zastawy, która jest w użyciu kilka razy w roku. Można je umieścić na najwyższych półkach.

Powierzchnię użytkową w górnej zabudowie można powiększyć nie tylko dzięki wysokości szafek, ale również zwiększeniu ich głębokości. W systemie KAM Premium Plus szafki wiszące mają głębokość 33,5 lub nawet 37 cm w porównaniu do standardowych 30 cm. To kolejne cenne centymetry, które zapewnią więcej miejsca na półkach.

Fot. materiały prasowe

Dobrze rozplanowana i zaprojektowana

Dobrze rozplanowana zabudowa meblowa to już połowa sukcesu. O pełnym możemy mówić wówczas, kiedy optymalnie wykorzystamy całą dostępną powierzchnię i odpowiednio ją zagospodarujemy. Będziemy mieli wówczas odpowiednią ilość miejsca do przechowywania. Dodatkowo usprawnimy sobie codzienne czynności, zyska na tym również kuchenny porządek.

Porada: Panele pod zabudową meblową

— Podczas remontu inwestorzy zadają sporo pytań dotyczących montażu paneli pod zabudową meblową. Dla nas jako wykonawców mebli fakt, czy meble ustawiamy na płytkach ceramicznych, na podłodze drewnianej czy na panelach — nie ma to zbyt wielkiego znaczenia — mówi Andrzej Tomasiak z olsztyńskiego studia mebli kuchennych.

Najważniejsze aby podłoga była w miarę równa. Oczywiście im podłoże mniej „pływające”, tym łatwiej wypoziomować meble i wyregulować fronty. Producenci paneli często w warunkach gwarancji zaznaczają, że nie można ustawiać zabudów stałych na panelach. Oczywiście wynika to z tego, że taka podłoga „pracuje” i pod wpływem ciężaru może dojść do rozejścia się elementów. W takim przypadku trudno o demontaż i poprawki.

— Bardzo często sugerujemy naszym klientom, aby meble ustawiać na betonowej podłodze, a panele położyć do nóżek mebla. Listwa cokołowa zakryje łączenie. Podajemy też, w jakiej odległości od ściany można położyć panele. Przy zabudowach prostych na jednej ścianie — nie ma żadnych problemów. Gorzej, kiedy mamy do czynienia z zabudową narożną i wyspową. Kompromisem jest położenie płytek ceramicznych w części kuchennej i połączenie z panelami korkiem lub listwą ozdobną. Warto zwrócić na to uwagę już na etapie projektowania. W profesjonalnym studiu mebli kuchennych projektanci postarają się znaleźć najlepsze rozwiązanie — zapewnia pan Andrzej.
Oprac. mmb