Brakuje wody w Wiśle. Na wskaźniku w Warszawie tylko 37 cm

2022-07-02 13:34:22(ost. akt: 2022-07-02 13:45:59)
zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne

Autor zdjęcia: Pixabay

Do rekordowo niskiego poziomu wody w Wiśle jeszcze trochę brakuje, jednak w największej polskiej rzece wyraźnie widać skutki suszy. Wskaźnik na warszawskich bulwarach pokazał ostatnio 37 cm. Ostatnio poziom wody był tak niski w 2020 roku, a kilka lat wcześniej padł rekord - 26 cm.
Jak ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, na warszawskim odcinku Wisły widać już symptomy suszy. Deszcz, który spadł w czwartek wieczorem, nie przyczynił się do podniesienia poziomu wody w rzece.

Odwołane promy


Ze względu na bardzo niski stan Wisły pojawiły się problemy z żeglugą. Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie poinformował, że od 1 lipca kursowanie promów "Wilga", "Pliszka" oraz "Słonka" wchodzących w skład Warszawskich Linii Turystycznych zostaje zawieszone do odwołania.

Trzy bezpłatne przeprawy promowe łączą "Słonka": Cypel Czerniakowski (pomost pływający) z Saską Kępą (plaża), "Pliszka": Most Poniatowskiego (nabrzeże) ze Stadionem Narodowym (plaża) i "Wilga": Podzamcze Fontanny (pomost pływający) z zoo (plaża).
Promy kursują w dni wolne od 1 maja do 30 czerwca oraz od 1 do 25 września. W wakacje, od 1 lipca do 31 sierpnia, przeprawy działają codziennie.

Przyczyny


Jedną z głównych przyczyn jest takiego stanu rzeczy jest brak opadów, a w szczególności brak śniegu. Zimą mieliśmy mało śniegu, nie tworzyła się na długo pokrywa śnieżna, co jest ważne dla budowania zasobów wodnych. W marcu była pogoda wyżowa: bez chmur, słonecznie, mało opadów. W kwietniu sytuacja w pewnym stopniu się poprawiła, spadło nawet trochę śniegu, który był bardzo potrzebny. Ale w zachodniej i centralnej części kraju opadów było mało lub nie było ich wcale. W maju sytuacja dalej się pogarszała.

Nie tylko Wisła


Nie tylko Wisła ma problem z wysychaniem, podobny problem obserwuje sie na włoskiej rzece Pad - najdłuższej i największej rzece tego kraju. Obecnie poziom wody jest rekordowo niski. W niektórych rejonach północnych Włoch nie padało nawet od 110 dni. Do tego dochodzi susza i brak śniegu w górach.