Owacje na stojąco i bis. Sala koncertowa pękała w szwach

2022-06-21 04:11:57(ost. akt: 2022-06-21 05:27:50)

Autor zdjęcia: SOM Pisz

Takiego koncertu w Piszu jeszcze nie było. W sobotę, 18 czerwca, w sali koncertowej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej wybrzmiał wielki utwór muzyczny grany na wszystkich estradach świata. Wydarzenie artystyczne z cyklu Ognisko Muzyczne Swojemu Miastu odbyło się już po raz trzydziesty.
Pierwsza część sobotniego wieczoru rozpoczęła się polonezem "Pożegnanie Ojczyzny" Michała Ogińskiego w wykonaniu Tymoteusza Czarneckiego, ucznia klasy keyboardu. Po powitaniu gości, Lech Ostrowski, dyrektor Społecznego Ogniska Muzycznego w Piszu, przybliżył publiczności bogatą historię koncertów tego cyklu oraz przypomniał najważniejsze wydarzenia z 54-letniej działalności ogniska muzycznego i 29 lat istnienia Piskiego Chóru Kameralnego. Wypowiedź Lecha Ostrowskiego uzupełniała wystawa fotograficzna ilustrująca dorobek ogniska i istniejących przy nim zespołów artystycznych.

Dalszą część koncertu poprowadził Jan Popis, który zapowiedział Piski Chór Kameralny. Wśród trzech utworów w wykonaniu chóru pod dyr. Lecha Ostrowskiego znalazła się "Kołysanka" Franza Schuberta i "Let It Be" z repertuaru grupy The Beatles.

W drugiej części wydarzenia zaprezentowali się zawodowi artyści z zespołu Sonic Quintet, który tworzą młodzi muzycy z Elbląskiej Orkiestry Kameralnej. Na początek kwintet smyczkowy, w geście solidarności z Ukrainą, wykonał "Melodię" ukraińskiego kompozytora Myrosława Skoryka i polski utwór "Oberek" Grażyny Bacewicz.

Reakcja publiczności w tej części wydarzenia? Wielkie wzruszenie przy ukraińskiej muzyce i podziw wirtuozerii w oberku.

Wisienką na torcie była ostatnia część sobotniego wieczoru, czyli Koncert e-moll Fryderyka Chopina.

Po raz pierwszy w Piszu została wykonana tak duża forma muzyczna jakim jest koncert fortepianowy. Solistą był młody wirtuoz pianista, wykładowca w Akademii Muzycznej w Gdańsku, Daniel Ziomko a partię orkiestry wykonywał Sonic Quintet — mówi Lech Ostrowski.

Ten wielki utwór muzyczny grany na wszystkich estradach świata wybrzmiał i w Piszu. Doskonałe wykonanie. Błyskotliwość, wirtuozeria, dobre wyczucie klimatu muzyki Chopina towarzyszyły od pierwszego do ostatniego taktu utworu. Wcześniej w ten klimat wprowadził nas słuchaczy Jan Popis, znakomity znawca muzyki Fryderyka Chopina. Na końcu owacje na stojąco i bis. Sala koncertowa pękała w szwach — dodaje.

Na koniec, dziękując wszystkim wykonawcom i sponsorom, dyrektor Ostrowski zaprosił publiczność na przyszłoroczny koncert i uchylił rąbka tajemnicy dotyczącej jego organizacji.