Na boisku nudy nie było. Jeziorak zremisował z Huraganem w ostatnim meczu sezonu [zdjęcia]

2022-06-16 11:23:23(ost. akt: 2022-06-16 11:47:50)
W Iławie Huragan zremisował z Jeziorakiem 0:0

W Iławie Huragan zremisował z Jeziorakiem 0:0

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

PIŁKA NOŻNA\\\ Choć na trybunach tylko garstka kibiców, a na tablicy wyników 0:0, to trzeba przyznać, że w rozegranym wczoraj, tj. w środę 15 czerwca ostatnim ligowym meczu sezonu 2021/22 IV ligi pomiędzy Jeziorakiem Iława i Huraganem Morąg nudno na pewno nie było.

JEZIORAK: Włodarczyk — Zalewski (46 Burzyński), Kressin, Bartkowski, Galas, Wacławski, Sedlewski, Banaszek (76 Kuciński), Nastaj (46 Nastaj), Czarnota, Sagan,

HURAGAN: Lawrenc — Ziemianowicz, Musiński, Wasiak, Kordykiewicz (65 Dec), Stankiewicz, Kiełtyka, Galik, Kołosow (60 Ressel, 78 Styś), Podgórski, Burzyński,

Żółte kartki: Galas, Sagan — Burzyński, Musiński,

To był mecz dwóch czołowych drużyn w forBET IV lidze. Jeziorak przed ostatnią kolejką zajmował czwarte miejsce, a morążanie są wiceliderami. Iławianie, gdyby wygrali wczoraj z Huraganem, mieliby jeszcze szansę na wskoczenie na podium (oczywiście, w przypadku straty punktów przez Polonię Lidzbark Warm. w sobotę w Lubawie). Tak się jednak nie stanie, do tego do Jezioraka (56 pkt) może jeszcze dobić Granica Kętrzyn (53 pkt), która ma lepszy bilans meczów: w Iławie wygrała 2:1, a na swoim terenie zremisowała z "J" 3:3. W sobotę kętrzynianie grają na wyjeździe z Pisą Barczewo.

Pojedynek Jezioraka z Huraganem miał zostać rozegrany identycznie, jak wszystkie pozostałe spotkania ostatniej kolejki, czyli w sobotę o 17.00. Postanowiono jednak o przeniesieniu tego spotkania na środę (w sobotę o 17.00 w Wikielcu, czyli 2 km od Iławy, GKS walczyć będzie o utrzymanie w III lidze, a niektórzy iławscy kibice na pewno chętnie wybiorą się na ten ważny mecz).

W trakcie pierwszej połowy Jeziorak miał jedną bardzo dogodną okazję do zdobycia gola. Patryk Czarnota podał do Michała Bartkowskiego, a ten niepotrzebnie zwlekał z oddaniem strzału, przełożył piłkę na drugą nogę i uderzył nieskutecznie. Inna sprawa, że Czarnota, zamiast podawać, powinien może sam uderzać na bramkę Mateusza Lawrenca, bo pozycja do tego też była dobra.

Jeziorak przeważał w trakcie pierwszej połowy, chciał się dobrze zaprezentować na koniec sezonu (bardzo dobry mecz grał Radosław Galas), ale Huragan odgryzał się groźnymi wypadami pod bramkę iławian. Druga połowa wyglądała podobnie.

— Po przerwie zyskaliśmy jeszcze większą przewagę, dominowaliśmy na boisku i lepiej operowaliśmy piłkę, jednak zespół z Morąga także nie odpuszczał, a niebezpieczny był zwłaszcza z kontry. Uważam, że był to dobry mecz, stojący powyżej średniej ligowej jeśli chodzi o poziom — mówi Wojciech Tarnowski, trener Jezioraka.

— W drugiej połowie mieliśmy wiele dogodnych sytuacji do zdobycia gola, łatwiej wymienić nazwiska piłkarzy, którzy nie mieli okazji na bramkę, niż tych, którzy je mieli. Mam tu zwłaszcza na myśli strzały z dystansu. Ale Huraganowi też trzeba oddać, że potrafił nas zaatakować, jednak kilkukrotnie bardzo dobrze w bramce spisał się Kacper Włodarczyk — dodaje szkoleniowiec.

O wysokim poziomie tego pojedynku mówi także Andrzej Malesa, trener Huraganu.
— Bywają mecze nudne, jednak ten na pewno do takich nie należał. Uważam, że kibice, którzy przyszli na ostatni mecz w sezonie nie mogli narzekać na brak boiskowych atrakcji, nawet przy wyniku 0:0 — ocenia szkoleniowiec.

— W pierwszej połowie rzeczywiście mogliśmy stracić gola po źle wyprowadzonej naszej akcji, jednak Jeziorak nie skorzystał z tego prezentu. W tej części meczu mieliśmy momentami przewagę, jednak po zmianie stron to już zespół gospodarzy przejął inicjatywę, z tymże bardziej wyraziste okazje do zdobycia gola to mieliśmy akurat my. Adrian Podgórski w 50 minucie spotkania okiwał trzech rywali i uderzył w słupek. Następnie w sytuacji sam na sam z bramkarzem gola nie zdobył Adrian Wasiak, golkiper Jezioraka był w środę bardzo dobrze dysponowany. Szczęścia nie mieli też Oskar Kordykiewicz i Paweł Galik, który dobijał uderzenie Kordykiewicza — dodaje Andrzej Malesa.

Jak widać, obaj szkoleniowcy podkreślają w rozmowie z nami, że był to stojący na wysokim poziomie mecz, w którym obie ekipy zostawiły dużo zdrowia na boisku. Teraz czas na przerwę letnią, czyli na budowanie kadry na przyszły sezon.

W sobotę 18 czerwca rozegrane zostaną wszystkie pozostałe spotkania 30. kolejki sezonu 2021/22 forBET IV ligi, start każdego o 17.00.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl