JAK ZAOSZCZĘDZIĆ, PRZENOSZĄC KREDYT DO INNEGO BANKU?

2022-06-15 13:29:09(ost. akt: 2022-06-15 16:06:27)   Materiał partnera

Autor zdjęcia: Pixabay.com

Od kilku miesięcy obserwujemy w naszym kraju duże zainteresowanie kredytami o okresowo stałej stopie procentowej. Wybór jest już duży, ponieważ od lipca 2021 każdy bank musi posiadać je w swojej ofercie.
Popularne stały się natomiast dopiero wtedy, gdy drastycznie zaczęły rosnąć stopy procentowe. Kredyty te pozwalają bowiem nie martwić się kolejnymi decyzjami Rady Polityki Pieniężnej (w czasie pisania tego artykułu oczekujemy już na kolejną czerwcową podwyżkę).

Jednak w odróżnieniu od krajów zachodniej Europy znaczna większość kredytów mieszkaniowych w Polsce oparta jest nadal na zmiennych stopach procentowych. To oznacza, że nasze oprocentowanie składa się z aktualnej (ruchomej) stawki referencyjnej i stałej, niezmiennej w czasie marży banku.

Nie mamy wpływu na wysokość stóp procentowych, ale na wybór kredytu z dobrą marżą zdecydowanie tak.

W ostatnich 2-3 latach ciężko było znaleźć kredyty z marżami mniejszymi niż 2%. Ostatnio to się bardzo zmieniło. Bankom zależy na udzielaniu kredytów, ponieważ jest to jedno z głównych źródeł ich przychodów. Dlatego w dobie szalejących stóp powoli zaczęły oferować niższe marże, żeby uatrakcyjnić ofertę kredytów dla swoich klientów. Obecne w wielu przypadkach są one dużo mniejsze niż te, z którymi mieliśmy do czynienia w pandemii.

Wielu kredytobiorców do tej pory nie zamieniło kredytów na te z okresowo stałym oprocentowaniem. Część przegapiła odpowiedni moment, cześć nie chciała tego robić, a część chciałaby, ale uważa, że obecny poziom jest już zbyt wysoki. I oni wszyscy zazwyczaj nic ze swoimi kredytami nie robią, bo uważają, że pole manewru jest bardzo małe.

Nic bardziej mylnego. W wielu przypadkach można obniżyć ratę, przenosząc kredyt do innego banku. Takiego, który obecnie oferuje niższą marżę.
Dlaczego tak ważna jest marżą? Dlatego, że to ona decyduje w głównej mierze o różnicach w kosztach naszych kredytów.


Krzysztof Bontal, prezes PROFERTO, fot. archiwum prywatne

W czasach wzrostu, lub spadku stóp procentowych bardzo ciężko jest wnioskodawcom porównywać kredyty. Oparte są one bowiem na różnych stawkach Wibor. W zależności od tego jaki akurat nasz bank stosuje, otrzymujemy różne i z różną częstotliwością, podwyżki lub obniżki oprocentowania. Dodatkowo w momencie wzrostów i spadków „powstaje duża różnica pomiędzy Wiborem 3M i Wiborem 6M. Ta różnica zaciera się dopiero w okresie dłuższej stabilizacji. Wtedy obie te stawki są do siebie bardzo podobne. A jeśli tak, to o tym czy nasz kredyt jest tańszy czy droższy od kredytu sąsiada decyduje drugi składnik oprocentowania, czyli właśnie marża.

Znalezienie tańszego kredytu w innym banku spowoduje nie tylko zmniejszenie naszej miesięcznej raty, ale także całkowitego kosztu kredytu. Ta oszczędność może być naprawdę bardzo duża. Przy kredycie w wys. 500 tys. i obniżce marży o 1pp, możemy zaoszczędzić ponad 100 tys. w całym okresie kredytowania. Średnio, kilkadziesiąt tysięcy nie jest niczym niezwykłym.

Znalezienie takiej oszczędności może nie okazać się trudne. Największe różnice zaobserwują wnioskodawcy, którzy w pandemii zaciągali kredyty z minimalnym, 10-cio procentowym wkładem własnym. Oni bowiem mogą dodatkowo wykorzystać fakt, że obecnie nieruchomości, na których ich kredyty są zabezpieczone są dużo więcej warte, niż w momencie zaciągania kredytu. Dla banków bezpieczniej jest, gdy kredyt jest dużo mniejszy od wartości zabezpieczenia. A jak jest bezpieczniej, to może być i taniej.

Oczywiście oprocentowanie to nie wszystko.

Często najlepsze oferty zakładają wykupienie dodatkowych ubezpieczeń, których koszt też trzeba uwzględnić w ogólnym bilansie opłacalności. Do tego dochodzą różne drobne opłaty jak wpis nowej hipoteki, wykreślenie starej, nowa wycena nieruchomości czy ubezpieczenie pomostowe. Chociaż są już banki, które z tego ostatniego zrezygnowały, albo pobierają w wysokości tylko kilku złotych miesięcznie.
Należy więc zrobić dokładne zestawienie wszystkich występujących kosztów pojawiających się podczas refinansowania.

Od czego powinniśmy zacząć, aby sprawdzić, czy możemy mieć taniej?

Przede wszystkim od przeanalizowania aktualnej umowy kredytowej. Głównie pod kątem opłat i kosztów związanych z miesięczna obsługa jak i wcześniejszą spłatą zobowiązania. Następnie należy zrobić przegląd rynku w celu sprawdzenia, jak warunki naszego kredytu przedstawiają się na tle tych obecnych.

Pamiętać też należy, że na nowy kredyt trzeba posiadać zdolność kredytową w nowym banku. To koniecznie trzeba sprawdzić, szczególnie teraz, gdy jest ona sporo mniejsza niż jeszcze kilka miesięcy temu.

Cała procedura będzie bardzo podobna do zaciągania pierwotnego kredytu. Różnic będzie naprawdę niewiele. Jednak, jak już nam się uda przez wszystko pozytywnie przebrnąć, to przez długie lata będziemy mogli cieszyć się tańszym kredytem i dużo większą sumą pieniędzy pozostającą w naszej kieszeni.
Wszystkich zainteresowanych sprawdzeniem możliwości płacenia mniejszych rat zapraszamy na bezpłatne konsultacje, które można umawiać dzwoniąc pod nr 695855627 i pisząc na adres krzysztof.bontal@proferto.pl