Samorząd województwa Warmińsko-Mazurskiego przekaże Polregio ponad 7 mln zł

Nie są to jedyne środki na ten cel, albowiem w tym roku samorząd przekaże niniejszej spółce blisko 70 mln zł. Warto również podkreślić, iż za dotacją głosowali wszyscy obecni podczas wtorkowego (7 czerwca) sejmiku radni.

2,5 mln zł z powyższej kwoty ma zostać przeznaczone na podwyżki dla pracowników Polregio. W naszym województwie jest 400 takich osób. Pozostała część dotacji pokryje koszty realizowania przewozów.

– Robimy to w zrozumieniu słusznych postulatów pracowników, mimo że na podstawie zawartej umowy koszty pracownicze leżą po stronie spółki – powiedział Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego, niejako nawiązując do wieloletniej umowy zawartej przez samorząd z Polregio na świadczenie usług przewozowych. Marszałek zwrócił jednocześnie uwagę na fakt, iż to nie samorząd powinien wypłacać podwyżki pracownikom Polregio: „My i tak wchodzimy nie na swoje pole, wchodzimy w buty pracodawcy, bo to nie my jesteśmy zobowiązani do wypłacania podwyżek czy pensji pracownikom Polregio”.

— Jako samorząd województwa warmińsko-mazurskiego, a szczególnie jako zarząd województwa powinniśmy zrobić wszystko, aby utrzymać transport kolejowy w naszym województwie, ponieważ tym transportem codziennie do pracy, do lekarza, do szkoły dojeżdżają mieszkańcy Warmii i Mazur — mówi Marcin Kazimierczuk, radny sejmiku z PiS, który podkreśla, że jego ugrupowanie zawsze będzie dążyło do porozumienia i „zachowania transportu naszych mieszkańców”.

— Dwa lata temu podpisaliśmy nową umowę, która każdego roku kosztuje nas o 19 mln zł więcej w stosunku do poprzedniej. Do tego dochodzą koszty zmienne. Wiedząc jednak, jak ważny jest transport kolejowy dla mieszkańców naszego regionu zmieniliśmy budżet i znaleźliśmy blisko 7 mln złotych. Jest to oczywiście dość kosztowne, ale wspólnie zdecydowaliśmy się podjąć takie działania — mówi Marcin Kuchciński, wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego, którego cieszy wspólne stanowisko radnych. Wicemarszałek ma również nadzieję, że uda się uniknąć zapowiadanego na 10 czerwca strajku.