Jeden z najgłośniejszych napadów w historii Olsztyna. Sprawcy właśnie odpowiadają przed sądem

2022-06-01 20:33:54(ost. akt: 2022-06-01 16:20:58)
Sprawcy zostali aresztowani

Sprawcy zostali aresztowani

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Dzisiaj sąd ogłosi wyrok w głośnej sprawie obrabowania olsztyńskiego kantoru przy ulicy Dąbrowszczaków. Za tydzień sąd zajmie się napadem na kantor przy Głowackiego.
Ukradli prawie 2 mln zł

Na napadu na kantor doszło we wrześniu 2019 roku. Zdaniem prokuratora 4 mężczyzn – w tym dwóch byłych policjantów – szczegółowo zaplanowali, a następnie, przy użyciu podrobionego kompletu kluczy oraz dezaktywacji kodów do alarmu i sejfu, włamali się do pomieszczeń kantoru. Z sejfu ukradli 2,2 miliona złotych oraz po kilkadziesiąt tysięcy euro, funtów brytyjskich i koron norweskich.
Złodzieje zostali ujęci przez policję. Sąd pierwszej instancji wymierzył im kary od 11 miesięcy do 6 lat więzienia. Ponadto sąd orzekł wobec wszystkich oskarżonych obowiązek solidarnego naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonych kwoty 1 miliona 810 tysięcy złotych.

Strony odwołały się od tego wyroku. Sprawa trafiła do sądu okręgowego, który dzisiaj powinien ogłosić wyrok.

Wtargnął do kantoru, użył broni palnej

Do kolejnego rabunku w kantorze doszło na początku minionego roku. Jakub D. popadł w długi. Kupił nielegalnie broń i amunicję. Potem umówił się telefonicznie w kantorze na zakup złotych monet.

Po przyjeździe na miejsce zastał troje pracowników kantoru. Zdaniem śledczych, w trakcie tej pozorowanej transakcji mężczyna udał się do łazienki, gdzie zaatakował najpierw kobietę, używając wobec niej paralizatora oraz oddając do niej strzał w okolice brzucha. Następnie strzelił przez drzwi łazienki w kierunku dwóch pozostałych pracowników, zaalarmowanych krzykiem swojej koleżanki. W rezultacie jeden pracownik został postrzelony, a drugi zdołał wybiec z budynku, wzywając pomoc. Jakub D. po wyjściu z łazienki oddał kolejny strzał w kierunku rannego już mężczyzny, a następnie ukradł z biura 60 złotych monet o wartości 440 tys. zł i uciekł.

Jakub D. już następnego dnia został zatrzymany przez policję. Jego proces zacznie się 7 czerwca.

RAZ