Nasza brygada ma już 5 lat

2022-05-23 08:15:00(ost. akt: 2022-05-23 08:21:08)
Uroczystość zakończyła defilada pododdziałów

Uroczystość zakończyła defilada pododdziałów

Autor zdjęcia: Andrzej Mielnicki

Terytorialsi z Warmii i Mazur obchodzili w nuedzielę swoje święto, które w tym roku zbiegło się z 5. rocznicą powstania 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Był uroczysty apel, piknik wojskowy i prawdziwa żołnierska grochówka.
Nawet się nie obejrzeliśmy, jak 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej im. kpt. Gracjana Klaudiusza Fróga, ps. „Szczerbiec” stuknęło pięć lat. Wczoraj w jednostce przy ul. Saperskiej w Olsztynie odbył się uroczysty apel i piknik wojskowy. Padły na nim ciepłe słowa pod adresem brygady i żołnierzy, którzy mocno już wpisali się w nasz region, niosąc pomoc mieszkańcom i strzegąc naszego bezpieczeństwa. A wyrazem tego była też chorągiew WP, którą otrzymała brygada i która wczoraj została uroczyście poświęcona.
Przez te pięć lat brygada, która powstała od zera, urosła w siłę, bo liczy już ponad 3 tys. żołnierzy. Obecnie formowany jest piąty — ostatni w strukturze brygady — batalion w Ełku. Dziś 4 W-MBOT jest trzecią pod względem liczebności brygadą WOT w kraju.

— Plany, które założyliśmy sobie w zakresie rozwoju, budowy systemu szkolenia i naboru, udało się zrealizować — podkreślił wczoraj płk Jarosław Kowalski, dowódca 4 W-MBOT. — Dzięki ciężkiej pracy osiągnęliśmy cel i mamy w szeregach brygady ponad 3 tys. żołnierzy.

Dewizą terytorialsów jest: „Zawsze gotowi, zawsze blisko”. Żołnierze brygady udowodnili, że można na nich liczyć, między innymi włączając się w walkę z pandemią i niosąc pomoc mieszkańcom Warmii i Mazur czy strzegąc naszej granicy z Białorusią przed szturmem nielegalnych migrantów nasłanych przez Łukaszenkę, czy teraz pomagając uchodźcom wojennym z Ukrainy.

I za te ofiarną służbę podziękowali im przedstawiciele władz regionu.

— Obrona terytorialna od momentu powstania za swoją misję przyjęła ochronę i wspieranie lokalnych społeczności — podkreślił wojewoda Artur Chojecki. — Szybko okazało się, jak ważna jest wasza pomoc — mówił, zwracając uwagę na zaangażowanie żołnierzy WOT w walkę z pandemią, ochronę granicy z Białorusią czy wsparcie służb wojewody przy lokacji uchodźców wojennych z Ukrainy, którzy w naszym województwie poszukują schronienia.

— Wasz jubileusz to wspaniała okazja, żeby przekazać wyrazy uznania za profesjonalizm. Jesteście wszędzie tam, gdzie istnieje taka potrzeba — dodał wojewoda Chojecki.

— Poprzez swoją służbę w pełni udowodniliście potrzebę funkcjonowania tej formacji w naszym regionie — mówił Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa, dziękując żołnierzom za służbę, za oddanie, za pomoc i życząc spokoju, dużo szczęścia w służbie i pomyślności w życiu osobistym.

Z okazji święta list specjalny nadesłał też szef MON Mariusz Błaszczak, który odczytał wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka.

Na uroczystości byli kombatanci, w tym żołnierze Armii Krajowej i 3 Wileńskiej Brygady AK, której tradycje dziedziczy 4W-MBOT. Jakże wymownie zabrzmiały wczoraj słowa byłego żołnierza 3. Wileńskiej Brygady, który służył pod rozkazami „Szczerbca”.

— Dziękuję oficerom, żołnierzom za obronę naszych granic — powiedział kpt. Jerzy Widejko, ps. „Jureczek”, zwracając się do żołnierzy warmińsko-mazurskiej brygady.

A nam już powiedział: — Na pewno dowódca cieszyłby się, że młodzi ludzie kontynuują jego działalność. W obecnej sytuacji zagrożenia naszego państwa obrona terytorialna jest potrzebna, na pewno spełniłaby swoją rolę, gdyby nawet trzeba było walczyć — powiedział kpt. Widejko.


Potem mieszkańcy mogli obejrzeć pokazy wojskowe, defiladę pododdziałów i oczywiście posmakować na pikniku prawdziwej wojskowej grochówki, bo jak święto, to musi być grochówka.