Pandemię przetrwaliśmy dzięki ludziom i dobrym pomysłom

2022-05-20 12:00:00(ost. akt: 2022-06-15 13:39:52)

Autor zdjęcia: Materiały prasowe

— Zawsze warto stawać do konkursu — one stymulują nie tylko rozwój firmy, ale i rozwój osobisty. Warto przyglądać się tym najlepszym i brać z nich przykład. To się potem przydaje, zwłaszcza w czasie kryzysu — mówi Tomasz Szmitkowski, właściciel restauracji Cudne Manowce.
— Za co dostaje się Nagrodę Specjalną BGK w konkursie „Sternik. Cała naprzód!”?
— Nagroda dedykowana jest podmiotom, które w okresie pandemii ze zmieniającymi się warunkami poradziły sobie najlepiej, wykazały się kreatywnością i w krótkim czasie przemodelowały swoje podejście biznesowe.

Obrazek w tresci

— Dlaczego zdecydowaliście się Państwo na udział w tym konkursie w edycji 2021?
— Okres pandemii i związanych z nią lockdownów w naszej branży sprawił, że aby przetrwać ten czas, musieliśmy wdrożyć nowe pomysły, dostosowane do aktualnych obostrzeń sanitarnych. Nie mieliśmy przecież możliwości przyjmowania gości w restauracji. Stąd też jeden z naszych pomysłów, aby w restauracji stworzyć sklep z produktami regionalnymi — Delikatesy Warmińskie. Przy prowadzeniu nowego modelu biznesowego dużą rolę odgrywa także czas dotarcia do potencjalnych klientów. Zdecydowaliśmy się na udział w konkursie, bo to dawało możliwość dotarcia z naszym pomysłem do większej liczby osób.

— Czy w takim konkursie jak „Sternik. Cała naprzód!” warto brać udział?
— Każda aktywność konkursowa jest dla przedsiębiorstwa cenna. Konfrontuje się swoje pomysły biznesowe z innymi, poznaje się ciekawych ludzi, dociera się ze swoją ofertą do większej liczby osób…

— Wiemy, że czas pandemii to był czas próby — także dla restauracji. Jak pracuje się Państwu dziś i jakie perspektywy rysują się na horyzoncie Cudnych Manowców?
— Żyjemy w bardzo trudnym czasie. Wszystkie zawirowania związane z podwyżkami cen energii, żywności, kosztów pracy uderzają bardzo mocno w naszą branżę. Mimo to optymistycznie patrzymy w przyszłość — trochę w myśl powiedzenia „co cię nie zabije, to cię wzmocni”.


— Czy konkursy stymulują konkurencyjność? Czy Państwa zdaniem warto raz na jakiś czas stanąć do konfrontacji z innymi firmami?
— Nie mamy wątpliwości, że konkursy stymulują nie tylko rozwój firmy, ale i rozwój osobisty. Warto przyglądać się tym najlepszym i brać z nich przykład. Do konkursu „Sternik” zgłosiły się firmy i instytucje z wielu branż. Wymiana doświadczeń z innymi przedsiębiorcami daje poczucie, że wszystkich nas łączą podobne problemy i rozterki.

— Dziś bardzo ważna jest społeczna odpowiedzialność biznesu. Jak wygląda ona w Państwa firmie?
— Społeczna odpowiedzialność biznesu jest jednym z najważniejszych aspektów prowadzenia naszej firmy. W czasie pandemii nikogo nie zwolniliśmy z pracy. Podnosiliśmy kompetencje naszych pracowników, organizując różnego rodzaju szkolenia. Na co dzień pracujemy z kilkunastoma lokalnymi, małymi firmami — często rodzinnymi. Są to najczęściej ekologiczni producenci, wytwarzający żywność wysokiej jakości. W czasie pandemii i lockdownów często ludzie prowadzący te firmy pozostali bez głównych odbiorców swoich wyrobów. Inspiracja do stworzenia Delikatesów Warmińskich płynęła również z chęci pomocy naszym dostawcom.
Magdalena Maria Bukowiecka