Zabłąkana sarna w mieście

W miniony weekend sarna utknęła na terenie jednej z posesji ogródków działkowych przy ulicy Rajskiej w Giżycku. Nie wiadomo, skąd zwierzę przywędrowało na działki. Właściciele ogródków podejrzewają, że sarna przyszła od strony znajdującego się w pobliżu Kanału Łuczańskiego.

Zwierzę nie potrafiło samodzielnie wydostać się z terenu ogrodów. Weekend spędziła na terenie nieużytkowanej od lat działki oraz sąsiedniej posesji, na którą przedostawała się przez otwór w ogrodzeniu. Pomimo próby pozostawienia przez noc otwartej furtki, sarna nie opuściła działki.

Zaniepokojeni losem sarny działkowicze zawiadomili naszą redakcję, Straż Ochrony Przyrody, Straż Miejską, Straż Leśną.

Dopiero w poniedziałek z pomocą Straży Leśnej giżyckiego nadleśnictwa oraz właścicieli sąsiedniego ogródka sarna uwolniła się z pułapki.

Podczas interwencji ujawniła się niemoc instytucji i służb, które powinny natychmiast reagować w stosunku do dzikich zwierząt zabłąkanych w mieście, a które nie mają odpowiednich kompetencji. Brak odpowiedniego przepisu blokuje działania strażników, weterynarzy, leśników. I do tego problemu jeszcze wrócimy.
ona