Hipnotic Morąg na Krajowych Mistrzostwach Polski

2022-05-04 13:56:55(ost. akt: 2022-05-04 14:04:29)

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

Hipnotic Morąg — tancerze z Morąga pierwszy raz brali udział w Krajowych Mistrzostwach Polski Formacji Hip-Hop. Zajęli 9 miejsce. — Udało mi się stworzyć wspaniałą grupę nie tylko tancerzy, ale i rodziców, którzy pomagają — mówi trener Piotr Beńko.
— Emocje były niesamowite, bo sam start w turnieju mistrzowskim gwarantował rywalizację z byłymi i aktualnymi mistrzami świata w różnych konkurencjach — mówi Piotr Beńko, trener morąskiej grupy. — Nasza formacja zaprezentowała swój układ w kategorii 13-16 lat formacje hip-hop.
Hipnotic Morąg — bo tak nazywa się zespół — stanowią dzieci i młodzież z Morąga i okolic, a także z Pasłęka i Braniewa. Tancerze z Morąskiego Domu Kultury po raz pierwszy w historii brali udział w Krajowych Mistrzostwach Polski Formacji Hip-Hop.
Krajowe Mistrzostwa Polski Formacji Hip-Hop, będące jednocześnie eliminacjami do mistrzostw Europy i świata, organizowane przez Polski Związek Tańca oraz Polską Federację Tańca odbyły się 2 kwietnia w Janowie Podlaskim. Na mistrzostwa zgłosiło się 12 formacji z Warszawy, Radomia, Lublina, Kościerzyny, Krakowa, Żywca i Morąga. — Nasza formacja zajęła 9 miejsce — mówi zadowolony trener Beńko. — To bardzo dobre miejsce, bo przed formacją z Morąga znalazły się zespoły, które wielokrotnie reprezentowały Polskę na Mistrzostwach Europy i świata.

Skład zespołu:
Maja Rydel, Judyta Krukowska, Magdalena Stankiewicz, Julia Pawlak, Alicja Sarniak, Anna Sarniak, Julia Radlińska, Lena Siemaszko, Alicja Sacewicz, Wiktoria Kuba, Kinga Koźlakiewicz, Anastazja Storoniak, Lena Lenkiewicz, Hania Białek, Iga Drębkowska, Zuzia Langowska, Alicja Huk, Justyna Szydlik, Weronika Drzewiecka, Weronika Jankiewicz, Zuzia Rozenbajger, Weronika Kaliszuk, Wiktoria Brewczak, Martyna Mucha, Zosia Baranowska.
Trenerzy zespołu: Piotr i Jakub Beńko.


Trener Piotr Beńko o Hipnotic Morąg
— Czy morąska formacja jest pierwszą tego typu formacją pod pana przewodnictwem?
— Tak, wcześniej moje formacje, które tańczyły na Mistrzostwach Polski, prezentowały się w innej formie tańca i reprezentowały inne miasta. Po raz pierwszy w historii tancerze reprezentowali Morąg na Mistrzostwach Polski Formacji Hip-Hop.

— Skąd pomysł na takie zajęcia z młodzieżą?
— W Morąskim Domu Kultury sekcja tańca nowoczesnego działa już ósmy rok. W formacji, która uczestniczyła na mistrzostwach, jest kilka osób, które zaczynały razem ze mną przygodę z tańcem w MDK. Już po pierwszym sezonie przyszedł pomysł na stworzenie grupy, która będzie uczestniczyła na regionalnych turniejach tańca nowoczesnego, a po kilku latach treningów nadszedł ten decydujący moment, żeby stworzyć formację z prawdziwego zdarzenia i wziąć udział w prestiżowej imprezie, jaką były eliminacje do Mistrzostw Świata i Europy, czyli Krajowe Mistrzostwa IDO.

— Czy trudno było zebrać taką grupę młodzieży?
— Nie jest łatwo stworzyć formację taneczną, ponieważ najlepiej jest mieć 24 tancerzy tańczących na takim samym poziomie. W niewielkich miastach jest to dosyć trudne do zrealizowania, dlatego kilka dziewczyn dołączyło z Pasłęka i Braniewa, ale są też dziewczyny, które doszły do zespołu w tym sezonie.
— Czy młodzież chętnie uczestniczy w zajęciach?
— Chętnie, a przykładem jest fakt, że niektóre dziewczyny zaczynały razem ze mną w Morągu. Bardzo ciężko pracują na treningach, jednak rzadko zdarza się, żeby opuszczały zajęcia. Grupa jest bardzo zgrana, wie, po co przychodzi na trening, przez wiele lat ktoś dochodził do grupy, ktoś rezygnował. Jestem przekonany, że dzisiaj formacja chętnie przychodzi na trening, by nie tylko się spotkać, ale też stworzyć materiał taneczny godny prezentowania na mistrzostwach.

— W jakim wieku są uczestnicy formacji?
— Formacja tańczy w kategorii wiekowej 13-16 lat. Większość dziewczyn jest w wieku 13-15 lat, ale mamy również w składzie 10-letnią Alicję, która trenuje razem z zespołem.

— Jak pracuje się z morąską grupą?
— Praca z formacją daje niesamowite wrażenia. Jestem odpowiedzialny za wszystko, co się dzieje na parkiecie, ale również poza nim: organizacja zajęć, warsztatów, zamówienie hotelu, autokaru, stroje, obsługa do pomocy w przygotowaniu tancerzy, licencje, książeczki, startowe... Tego jest naprawdę dużo, ale udało mi się stworzyć wspaniałą grupę nie tylko tancerzy, ale i rodziców, którzy bardzo pomagają w całym przedsięwzięciu. Bez nich realizacja moich planów związanych z przygotowaniem do mistrzostw byłaby bardzo trudna, dlatego wielkie „dziękuję” dla nich. Praca z moimi tancerzami daje mi ogromną satysfakcję. Jestem dumny z tego, że udało mi się wychować nie tylko wartościowych tancerzy, ale i osoby, na które mogę zawsze liczyć, które dają mi motywację do dalszych działań.

— Jakie plany wiąże pan z tą grupą?
— Plany na przyszłość są bardzo ambitne, za czym przemawia występ formacji na Mistrzostwach Polski. W maju jedziemy na prestiżowy turniej do Szczecina na Baltic Dance Cup, w czerwcu tańczymy na Ogólnopolskich Konfrontacjach w Elblągu, następnie chcemy wziąć udział w castingu do programu telewizyjnego, w sierpniu jedziemy na 10-dniowy obóz taneczny do Darłówka, gdzie rozpoczniemy przygotowania do przyszłorocznych Mistrzostw Polski, natomiast na jesień planowany jest wyjazd za granicę, ale ten temat omawiany będzie na obozie.

— Kto współpracuje z panem? Mam tu na myśli, kto jest autorem układów, skąd czerpiecie muzykę itp.?
— Na mistrzostwach formacja zaprezentowała układ choreograficzny przygotowany przez trenera mistrzów świata z Bydgoszczy. Całość, czyli muzyka, choreografia, pomysł na strój był przygotowany przez panią Jolantę Kazimierczak oraz trójkę tancerzy z zespołu Wolf Bydgoszcz. To bardzo utytułowana trenerka, która wielokrotnie zdobywała ze swoimi tancerzami w różnych konkurencjach tytuły mistrzów Polski, Europy, świata, a także był finalistą programu Mam Talent. Na co dzień dopracowaniem choreografii zajmuje się Jakub Beńko — to dzięki niemu jakość i poziom tańca formacji w przeciągu tylko dwóch miesięcy wpłynął na bardzo dobry występ na mistrzostwach.

— Na jakie trudności trafia pan przy pracy z tą grupą?
— Czasami — jak to w życiu bywa — trafiają się trudności przy pracy z moimi tancerzami, ale zawsze staram się podchodzić do tematu w ten sposób: jeżeli jest problem, to trzeba go rozwiązać. Zawsze byłem zwolennikiem dobrej, zdrowej atmosfery na treningach. Udaje mi się to osiągnąć dzięki świetnej ekipie, którą tworzyłem od prawie ośmiu lat. Z taką grupą ludzi problemy czasami rozwiązują się same.
Wiesława Witos
w.witos@gazetaolsztynska.pl