Koniec roku szkolnego dla maturzystów to początek matur. Na co stawiają abiturienci II LO w Olsztynie?

2022-04-29 18:37:50(ost. akt: 2022-05-17 15:24:57)
Od lewej: Karol Korszun, Mateusz Kossakowski i Paulina Wiadrowska

Od lewej: Karol Korszun, Mateusz Kossakowski i Paulina Wiadrowska

Autor zdjęcia: Ada Romanowska

Maturzyści mają już szkołę za sobą. 30 kwietnia uroczyście zakończyli naukę. Teraz przed nimi egzaminy, które zaczynają się 4 maja. Czego się spodziewają, jak wspominają szkołę i jakie mają plany na przyszłość?
Najpierw strajk nauczycieli w gimnazjum, potem w pierwszej klasie pandemia, a teraz wojna. Uczniowie, którzy w tym roku zdają matury, nie mają łatwych doświadczeń. Czy będzie to dla nich naprawdę egzamin dojrzałości? Odwiedzamy II Liceum Ogólnokształcące w Olsztynie i pytamy o to maturzystów.

— To jeden z ważniejszych egzaminów w życiu. Oczywiście pokażemy, że jesteśmy dojrzali. Maturę trzeba dobrze napisać, a nie byle jak, żeby tylko ją zaliczyć. Od tego egzaminu zależy nasza przyszłość i to, na jakie studia się dostaniemy — twierdzi Mateusz Kossakowski. — Jesteśmy dobrze przygotowani, choć nauka nie była łatwa. Gdy zaczęliśmy chodzić do liceum, po pół roku wybuchła pandemia. Zamknięto nas w domach. W drugiej klasie nic się nie zmieniło, również uczyliśmy się zdalnie. Dopiero w trzeciej klasie coś ruszyło, ale tak naprawdę na samym końcu. Wyjść na przysłowiowe piwo nie było wiele. Słyszeliśmy się, ale się nie widzieliśmy. Integracja przez internet jest zupełnie inna niż taka na żywo.

— Przez to, że mieliśmy pandemię, mniej zgraliśmy się w klasie. Szkoda. Pandemia zabrała nam chociażby wycieczki integracyjne — dodaje Paulina Wiadrowska. — Myślę, że gdyby nie było koronawirusa, mielibyśmy lepsze relacje ze sobą.

— Ale nie każdy czuje to samo. W internecie też można się spotykać, rozmawiać online i spędzać czas ze znajomymi — grając albo dyskutując na lekcjach — zauważa Karol Korszun. — Ale przede wszystkim moje liceum nauczyło mnie, jak kochać matematykę. Wszystko zawdzięczamy nauczycielom i ciężkiej pracy w domu.

Mamy rok patriotyzmu


Matematyka w „dwójce” góruje. Z kim nie rozmawiamy, ten wiąże z nią swoją przyszłość. Może nie z samymi liczbami, ale z technologią, która bez analitycznego myślenia, nie miałaby szans na rozwój.

Od lewej: Bartosz Lewczuk i Tomasz Żywicki
Fot. Ada Romanowska
Od lewej: Bartosz Lewczuk i Tomasz Żywicki
— Marzy mi się warszawska politechnika. Chcę zostać informatykiem i planuję to już od dłuższego czasu. Bez matematyki, która w naszym liceum jest na wysokim poziomie, byłoby to niemożliwe — przyznaje Bartosz Lewczuk. — Jestem dobrej myśli, choć oczywiście stresuję się egzaminami.

— W naszej szkole mamy matematyków, ale z polskim też musimy sobie poradzić. Stawiamy na „Dziady cz. III”. Wszyscy mówią, że ten tytuł jest najbardziej prawdopodobny. Mamy rok patriotyzmu, co ma znaczenie — twierdzi Michał Ostrowski. — Ale pod uwagę biorę też „Pana Tadeusza”, bo nigdy nie wiadomo, jaki temat będzie na maturze, póki nie zaczniemy jej pisać. Najważniejsze, żeby zdać polski, z resztą sobie poradzimy. Ot, taki profil szkoły. Większość uczniów decyduje się na rozszerzoną matematykę, fizykę i angielski. Rozszerzony polski wybrały tylko trzy osoby w naszej klasie. Niewiele…

Matura tylko na papierze?



Kiedyś, żeby zdać egzamin, potrzebna była kartka i długopis. Dziś dochodzi do tego też technologia.

— W naszej szkole nie ma jeszcze ucznia, który będzie pisał maturę na komputerze. Szkoła jednak daje taką możliwość i udostępnia sprzęt. Wyjątkiem jest egzamin z informatyki, tu bez sprzętu się nie obejdzie. 35 punktów na 50 muszę zrobić na komputerze — tłumaczy Bartosz Lewczuk. — Na lekcjach też jeszcze uczymy się tradycyjnie. Nie korzystamy z tabletów czy laptopów i przychodziliśmy z zeszytami. Na matmie jest niezbędny. Miałem dosyć gruby.

— Ne każdy przedmiot wymaga zeszytu — dodaje Tomasz Żywicki. — Po maturze na pewno będzie nam brakowało ludzi z klasy i niektórych nauczycieli. Jedni byli lepsi, z innymi trudno było się dogadać. Na pewno to był ciekawy czas dla wszystkich z nas.

Niedosyt na koniec?


Nie tylko uczniowie przeżywają matury. Również nauczyciele i rodzice trzymają za nich kciuki.

Anna Radziwon, nauczycielka angielskiego, trzyma kciuki za swoich maturzystów
Fot. Ada Romanowska
Anna Radziwon, nauczycielka angielskiego, trzyma kciuki za swoich maturzystów
— To były trudne trzy lata dla maturzystów, ale daliśmy radę, bo młodzież jest wspaniała. Dużo pracowaliśmy przed komputerami, ale uczniowie byli na lekcjach i robili, co do nich należało. Teraz spokojnie mogą podchodzić do matury. Na szczęście w tym roku było nam dużo łatwiej, bo mogliśmy już uczyć się w szkole. Nadrabialiśmy sporo zaległości, bo niestety się pojawiły — mówi Anna Radziwon, nauczycielka angielskiego. — Mam wrażenie, że maturzyści kończą szkołę z niedosytem. Dla niektórych wirtualny świat jest ich światem, ale są też tacy, którzy wolą spotykać się osobiście przeżywać faktycznie życie. Trzymam kciuki nie tylko za ich maturę, ale też spełnienie marzeń po egzaminie.

— Pamiętam, jak ja już zdawałam maturę lata temu, ale teraz też się denerwuję. Emocje są trochę inne, ale równie intensywne — zdradza Aleksandra Korszun, mama Karola. — Na trzy lata liceum uczniowie w szkole nie byli nawet roku. A w obliczu wojny matura też ma inny wymiar. Myśli się, żeby egzaminy się po prostu odbyły… Ten rocznik w ogóle ma pecha. W ostatniej klasie gimnazjum mieli strajk nauczycieli i nie wiedzieliśmy, czy dojdzie do egzaminu gimnazjalnego. Potem wybuchła pandemia, a teraz wojna. Dzieciaki wejdą w życie z potężnym doświadczeniem emocjonalnym. Rzeczywiście można powiedzieć, że będzie to dla nich prawdziwy egzamin dojrzałości.

Za rok nowe zasady


Dzisiejszych maturzystów ominął jednak zmiany, jakie wejdą w przyszłym roku. Nowe zasady wprowadza Centralna Komisja Egzaminacyjna. Od 2023 roku wydłuży się czas poszczególnych egzaminów pisemnych. Egzamin z języka polskiego na poziomie podstawowym będzie trwać 240 minut, a na poziomie rozszerzonym aż 210 minut. To spora zmiana, biorąc pod uwagę, że obecnie maturzyści mają do dyspozycji analogicznie 170 i 180 minut. Osoby udające się na egzamin z matematyki na obu poziomach otrzymają 180 minut. Bez zmian natomiast pozostanie czas egzaminów z języka obcego nowożytnego.

Aby zdać maturę w formie obowiązującej od 2023 roku trzeba będzie, tak jak obecnie, uzyskać 30 proc. punktów możliwych do zdobycia. Różnica polega jednak na tym, że zdający muszą uzyskać również minimum 30 proc. z pisemnego egzaminu z jednego przedmiotu dodatkowego na poziomie rozszerzonym.

Nowa formuła matury to skutek reformy edukacji i likwidacji gimnazjów. Ośmioklasowe podstawówki, czteroletnie licea i pięcioletnie technika po reformie musiały przyjąć nowe podstawy programowe.

ADA ROMANOWSKA

Harmonogram maturalny


4 maja (środa) — godz. 9 — język polski (poziom podstawowy), godz. 14 — język łaciński i kultura antyczna;
5 maja (czwartek) — godz. 9 — matematyka (poziom podstawowy), godz. 14 — historia muzyki;
6 maja (piątek) — godz. 9 — język angielski (poziom podstawowy), godz. 14 — język francuski, hiszpański, niemiecki, rosyjski lub włoski (poziom podstawowy).
9 maja (poniedziałek) — godz. 9 — język angielski (poziom rozszerzony), godz. 14 — język angielski (poziom dwujęzyczny) lub filozofia;
10 maja (wtorek) — godz. 9. — język polski (poziom rozszerzony), godz. 14 — język francuski (poziom rozszerzony i dwujęzyczny);
11 maja (środa) — godz. 9 — matematyka (poziom rozszerzony), godz. 14 — język hiszpański (poziom rozszerzony i dwujęzyczny);
12 maja (czwartek) — godz. 9 biologia; godz. 14 — język rosyjski (poziom rozszerzony i dwujęzyczny);
13 maja (piątek) — godz. 9 wiedza o społeczeństwie, godz. 14 — język niemiecki (poziom rozszerzony i dwujęzyczny);
16 maja (poniedziałek) — godz. 9 - chemia, godz. 14 — język włoski (poziom rozszerzony i dwujęzyczny);
17 maja (wtorek) — godz. 9 historia, godz. 14 — języki mniejszości narodowych (poziom podstawowy);
18 maja (środa) — godz. 9 — geografia, godz. 14 języki mniejszości narodowych (poziom rozszerzony);
19 maja (czwartek) — godz. 9 fizyka, godz. 14 — historia sztuki;
20 maja (piątek) — godz. 9 informatyka;
23 maja 2022 (poniedziałek) — egzaminy w języku obcym dla absolwentów szkół lub oddziałów dwujęzycznych



Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Dorota #3098425 29 kwi 2022 21:43

    Ogłupianie ludzi trwa w najlepszym! Rząd pozornie działa, zresztą nie tylko w tej kwestii, a tak naprawdę to jest rząd antypolski, zadłużający Polskę, rozleniwiający Polaków socjalem i "plusami". Chodzi m.in. o to żeby ludzie nie potrafili liczyć i byli na garnuszku u jakiegoś żyda.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz