System ISA, obowiązkowy od lipca, zapiszczy w każdym nowym aucie.

2022-04-25 13:00:28(ost. akt: 2022-04-25 16:05:23)
prędkościomierz

prędkościomierz

Autor zdjęcia: Pixabay

Każdy samochód, który uzyska homologację po 6 lipca 2022 roku musi mieć na pokładzie system ISA (Intelligent Speed Asisstance - inteligentny asystent kontroli prędkości). Od 7 lipca 2024 roku każdy samochód wyjeżdżający na drogi będzie wyposażony w nowe rozwiązanie. Producenci, którzy będą mieć w ofercie samochody, które ostatni face-lifting mają już kilka lat za sobą nie unikną konieczności wprowadzenia tego rozwiązania.
Biurokratyczna machina Unii Europejskiej zafundowała kierowcom nowe atrakcje. Pod pozorem zmniejszenia liczby wypadków samochodowych i śmiertelności na drogach, jeszcze w tym roku pojawi się kolejny obowiązkowy system, który będzie kontrolować i upominać kierowcę za przekroczenie dozwolonej prędkości. Na szczęście nie będzie wystawiał mandatów(na razie, ale co do przyszłości to już nie ma tej pewności)

System ISA - jak to działa
W pierwszej kolejności nowy system będzie wykorzystywać kamerę rozpoznającą znaki drogowe(tanio nie będzie), ale może również korzystać z danych dostępnych w mapach drogowych, a w niektórych przypadkach rozwiązanie będzie wykorzystywać uczenie maszynowe.

Zgodnie z przepisami producenci będą mogli instalować w samochodach układ ISA z funkcją SLIF (informacją o obowiązujących ograniczeniach) lub SLWF (ostrzeganie o przekroczeniu prędkości), a także opcją SCF (funkcja regulacji prędkości).

Wybór stopnia zaawansowania systemu będzie należeć do producenta. Dzięki informacjom pozyskanym przez czujniki komputer będzie w stanie ocenić, czy samochód porusza się z dozwoloną prędkością na danym odcinku drogi. W momencie przekroczenia dopuszczalnej prędkości najmniej zaawansowany system będzie mógł sygnalizować kierowcy, że jedzie zbyt szybko poprzez wibrację pedału gazu lub ostrzegawczy dźwięk emitowany przez kilka sekund. Bardziej zaawansowana opcja SCF spowoduje, że samochód samodzielnie zacznie zwalniać wykorzystując silnik a nie hamulec, co z pewnością uchroni kierowcę i pasażera przed katastrofą drogową- wyobrażacie sobie to hamowanie z autostradowej prędkości 120 do 40 w miejscu prowadzenia prac remontowych?
Czy system da rade wyłączyć?
Podobno tak, ale Komisja Europejska nowe rozwiązanie będzie traktowała testowo do końca 2025 roku, i może wprowadzić dodatkowe ograniczenia, co oznacza nie tylko to, że być może zniknie opcja odłączenia systemu, ale również(znając fantazje KE) wprowadzenie nowych sankcji. Jakich? a chociażby takiej, że po trzech ostrzeżeniach o przekroczeniu prędkości i braku reakcji system wyłączy silnik i będziemy musieli wzywać pomoc drogową, która zawiezie nas do autoryzowanego serwisu gdzie autoryzowany kontroler zdejmie blokadę. Niemożliwe? a marchewkę kto zaliczył do owoców? w dżemach tylko co prawda, ale jednak. A gasnące papierosy? Od listopada 2011roku papierosy sprzedawane w Unii same się gaszą, jeżeli nie zaciągamy się nimi przez kilkanaście sekund.