Załamanie notowań Netflixa, czy to koniec technologicznej hossy?

2022-04-24 17:24:36(ost. akt: 2022-04-24 17:51:38)

Autor zdjęcia: Pixabay

Po raz pierwszy od ponad 10 lat spadła liczba użytkowników serwisu Netflix – ikony światowego „przemysłu” VOD. I wygląda na to, że ten proces będzie przyspieszał. Inwestorzy postanowili nie czekać na rozwój wypadków i rzucili się do wyprzedawania akcji. Czy to sygnał nasycenia branży streamingowej? A może końca wielkiej hossy technologicznej na Wall Street?
Najpopularniejszy z globalnych serwisów streamingowych, czyli Netflix, podał, że w pierwszym kwartale tego roku stracił użytkowników. Ich liczba spadła o 200 tys., z 221,84 mln do 221,64 mln osób. To spadek minimalny, a jednak takie coś zdarza się Netflixowi pierwszy raz od ponad 10 lat. Spółka tłumaczy, że to przez Rosję, jej napaść na Ukrainę i sankcje – zamknięcie serwisu w Rosji pozbawiło Netflix 700 tys. tamtejszych subskrybentów, tak więc, gdyby nie to, ich liczba globalnie nadal by rosła o pół miliona, zamiast spadać.

Problem w tym, że rynek oczekiwał, że ten wzrost będzie wynosić 2,5 mln nowych klientów, a poza zrozumiałym przypadkiem Rosji, Netflix w tym kwartale stracił też widzów w Ameryce Północnej i Południowej.

Netflix prognozuje, że w drugim kwartale 2022 roku liczba abonentów ponownie spadnie, tym razem o 2 mln.

Inwestorzy na te wyniki zareagowali paniczną wręcz ucieczką od Netflixa. Kurs spółki już w handlu przedsesyjnym spadał o ok. 20 proc., a potem - w ciągu dnia - wartość akcji giganta spadła łącznie o 36 proc. Jeśli sytuacja się nie zmieni, a chwilowo nic na to nie wskazuje, to prawdopodobnie będzie to największy spadek kursu Netflixa od dekady.
Od listopadowego szczytu wartość firmy Netflix zmniejszyła się o 70%! I wróciła do poziomu z… listopada 2017 r. W ciągu ostatniego roku akcje Netflixa kosztowały nawet 700 dolarów za sztukę. Teraz już tylko nieco ponad 200 dolarów. Choć firma wciąż jest warta prawie 100 mld dolarów.
Wśród przyczyn spadku abonentów specjaliści wymieniają głównie trzy:
-wysoka inflację, która na całym świecie zmusza ludzi do poszukiwania oszczędności, a jak wszem wiadomo da się żyć bez rozrywki, ale nie da się żyć bez jedzenia
-konkurencję na rynku. Jeszcze kilka lat temu Netflix był pionierem i niekwestionowanym liderem rynku VOD. Potem nastąpił wysyp takich platform, w które zainwestowano gigantyczne pieniądze. HBO GO (od niedawna występujące pod nazwą HBO Max), Disney+, Amazon Prime Video, Apple TV i dziesiątki innych
- kiepską jakość najnowszych premier filmowych, co powoduje odpływ użytkowników na inne platformy