Do domu wrócą jako żołnierze
2022-04-10 18:40:32(ost. akt: 2022-04-10 18:54:36)
Niemal 60 nowych żołnierzy złożyło przysięgę w Braniewie i tym samym dołączyło do 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Żołnierze szkolili się w 43 batalionie lekkiej piechoty. Teraz zasilą macierzyste bataliony tak w Braniewie, jak i w Olsztynie, Morągu, Giżycku i nowym batalionie w Ełku.
Nowi terytorialsi przez minione 16 dni szkolili się w braniewskiej jednostce, poznając praktyczne umiejętności posługiwania się bronią, zasady zachowania na polu walki oraz przetrwania, pierwszej pomocy i topografii. „Szesnastka” to jedynie wstęp do 3-letniego szkolenia. Tyle bowiem trwa formacja terytorialsa. Są to nie tylko szkolenia rotacyjne – czyli jeden weekend w miesiącu. To także szkolenia dodatkowe i dwutygodniowy „poligon” (szkolenie zintegrowane), po każdym roku służby.
Roluj w tył, czyli taktyka
Dwa dni temu każdy z żołnierzy musiał zaliczyć „pętlę taktyczną”, czyli egzamin z praktycznych umiejętności. Podczas pętli nie było taryfy ulgowej. Egzaminujący żołnierzy oficerowie i podoficerowie egzekwowali od każdej sekcji, aby postawione zadanie zostało wykonane prawidłowo. Z każdą drużyną szedł „duch”, czuwający nad właściwym pokonaniem trasy – w tym zgodności kierunku marszu z trasą wyznaczoną na mapie, przekazywaniem sygnałów dowodzenia, czy pokonywaniem dróg.
Oprócz zaliczenia strzelania, żołnierze musieli wykazać się umiejętnościami czytania mapy, szybkim założeniem i właściwym dopasowaniem maski przeciwgazowej, zgodnym ze sztuką zajęciem rejonu bazy i bezpiecznym pokonywaniem drogi. Nieodłącznym elementem pętli jest reakcja na kontakt ogniowy. Tu przydała się wiele razy ćwiczona umiejętność zrywania kontaktu i rolowanie.
Na koniec na żołnierzy czekało nieco więcej wysiłku fizycznego – ewakuacja rannego z pola walki. Drużyna musiała ewakuować dwóch rannych żołnierzy, w dowolny sposób. Ważna była współpraca, zmienianie się i umiejętne rozłożenie sił. „Ranny” nie mógł pomagać, stąd cały wysiłek był skupiony na „ratujących”.
Oprócz zaliczenia strzelania, żołnierze musieli wykazać się umiejętnościami czytania mapy, szybkim założeniem i właściwym dopasowaniem maski przeciwgazowej, zgodnym ze sztuką zajęciem rejonu bazy i bezpiecznym pokonywaniem drogi. Nieodłącznym elementem pętli jest reakcja na kontakt ogniowy. Tu przydała się wiele razy ćwiczona umiejętność zrywania kontaktu i rolowanie.
Na koniec na żołnierzy czekało nieco więcej wysiłku fizycznego – ewakuacja rannego z pola walki. Drużyna musiała ewakuować dwóch rannych żołnierzy, w dowolny sposób. Ważna była współpraca, zmienianie się i umiejętne rozłożenie sił. „Ranny” nie mógł pomagać, stąd cały wysiłek był skupiony na „ratujących”.
W niespokojny czas
Podczas mszy św. poprzedzającej przysięgę, ks. Artur Miziej, kapelan 43blp, przypomniał żołnierzom, jakie zasady mają im przyświecać w żołnierskim działaniu.
— Od wieków na na naszych wojskowych sztandarach widnieją trzy wartości: Bóg, Honor, Ojczyzna — mówił kapelan. — Myślę, że spokojnie można dodać jeszcze jedną, bardzo ważną wartość: Odpowiedzialność. Weźmiecie odpowiedzialność za małe ojczyzny, z których pochodzicie. Będziecie odpowiedzialni za ludzi, którzy będą powierzeni waszej opiece, służbie, weźmiecie odpowiedzialność, za rodziny, za cywilów, za dzieci, za waszych rodziców, za wszystkich, którzy są wam bliscy – znajomych, bądź nieznajomych.
Ks. Miziej nawiązał również do aktualnej sytuacji w Europie.
— Składacie przysięgę po dniu 24 lutego, kiedy rozpoczęła się wojna za naszą wschodnią granicą — mówił. — Na Ukrainie widzimy waszych odpowiedników, którzy stawiają zaciekły opór agresorowi. Słowa przysięgi zobligują was do obrony granic. Dlatego zdajcie sobie sprawę z wagi słów tej przysięgi.
— Od wieków na na naszych wojskowych sztandarach widnieją trzy wartości: Bóg, Honor, Ojczyzna — mówił kapelan. — Myślę, że spokojnie można dodać jeszcze jedną, bardzo ważną wartość: Odpowiedzialność. Weźmiecie odpowiedzialność za małe ojczyzny, z których pochodzicie. Będziecie odpowiedzialni za ludzi, którzy będą powierzeni waszej opiece, służbie, weźmiecie odpowiedzialność, za rodziny, za cywilów, za dzieci, za waszych rodziców, za wszystkich, którzy są wam bliscy – znajomych, bądź nieznajomych.
Ks. Miziej nawiązał również do aktualnej sytuacji w Europie.
— Składacie przysięgę po dniu 24 lutego, kiedy rozpoczęła się wojna za naszą wschodnią granicą — mówił. — Na Ukrainie widzimy waszych odpowiedników, którzy stawiają zaciekły opór agresorowi. Słowa przysięgi zobligują was do obrony granic. Dlatego zdajcie sobie sprawę z wagi słów tej przysięgi.
Podziękowania dla pracodawców
Żołnierze, którzy złożyli przysięgę, nadal na co dzień będą pracować i wykonywać swoje dotychczasowe obowiązki w firmach i zakładach pracy. U pracodawców, którzy są bardzo ważnym ogniwem w procesie szkolenia żołnierza obrony terytorialnej. Podkreślał to w swoim przemówieniu ppłk Artur Lichończak, dowódca 4W-MBOT, zwracając się wprost do pracodawców.
— Dowództwo 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej docenia postawy pracodawców żołnierzy i pragnie skierować słowa żołnierskiego podziękowania za możliwość pełnienia służby, kiedy sytuacja tego wymaga — mówił ppłk Lichończak. —Niestety, od kilku miesięcy jest to dla nas wszystkich czas próby i sprawdzianu z gotowości do działań w każdym momencie. Rozumiemy trudną sytuację, w jakiej stoi pracodawca, kiedy w chwili zagrożenia angażuje się, by jego pracownik wykonujący zadania w firmie mógł poświęcić się słusznej sprawie dla dobra społeczeństwa. Staramy się dokładać wszelkich starań, by planowane służby żołnierzy w jak najmniejszym stopniu wpłynęły na ich cywilną aktywność zawodową i zawsze przynosiły satysfakcję obu stronom. Na nasze ręce spływają setki podziękowań rocznie od społeczeństwa Warmii i Mazur za duże zaangażowanie naszych żołnierzy w różne działania. Te podziękowania pragniemy też przekazać Wam, drodzy Pracodawcy, ponieważ bez Was, bez Waszego wysiłku nie byłoby uznania i szacunku, jakimi dzisiaj cieszą się żołnierze Obrony Terytorialnej.
— Dowództwo 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej docenia postawy pracodawców żołnierzy i pragnie skierować słowa żołnierskiego podziękowania za możliwość pełnienia służby, kiedy sytuacja tego wymaga — mówił ppłk Lichończak. —Niestety, od kilku miesięcy jest to dla nas wszystkich czas próby i sprawdzianu z gotowości do działań w każdym momencie. Rozumiemy trudną sytuację, w jakiej stoi pracodawca, kiedy w chwili zagrożenia angażuje się, by jego pracownik wykonujący zadania w firmie mógł poświęcić się słusznej sprawie dla dobra społeczeństwa. Staramy się dokładać wszelkich starań, by planowane służby żołnierzy w jak najmniejszym stopniu wpłynęły na ich cywilną aktywność zawodową i zawsze przynosiły satysfakcję obu stronom. Na nasze ręce spływają setki podziękowań rocznie od społeczeństwa Warmii i Mazur za duże zaangażowanie naszych żołnierzy w różne działania. Te podziękowania pragniemy też przekazać Wam, drodzy Pracodawcy, ponieważ bez Was, bez Waszego wysiłku nie byłoby uznania i szacunku, jakimi dzisiaj cieszą się żołnierze Obrony Terytorialnej.
Najbliższe szkolenie podstawowe już pod koniec maja. Dla tych, którzy nie zdążą w tym terminie, dedykowane są „Wakacje w mundurze”. Takie wakacyjne „szesnastki” będą odbywać się w lipcu, sierpniu i wrześniu. I choć są dedykowane przede wszystkim uczniom i studentom, to Wojska Obrony Terytorialnej są w tym czasie otwarte na rekrutację wszystkich grup wiekowych i zawodowych.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez