Zbytkowy autosan H9 wymaga remontu. Muzeum Komunikacji Miejskiej w Olsztynie podejmuje wyzwanie [VIDEO]

2022-04-09 13:07:00(ost. akt: 2022-04-08 16:20:01)
Zabytkowy Autosan H9 wymaga remontu. Członkowie MKM podejmują rękawicę

Zabytkowy Autosan H9 wymaga remontu. Członkowie MKM podejmują rękawicę

Autor zdjęcia: Muzeum Komunikacji Miejskiej w Olsztynie

Rzadko bywa, że grupa pasjonatów komunikacji miejskiej kupuje sobie...autobus, który przez wiele lat jeździł w komunikacji miejskiej. Do rąk członków Muzeum Komunikacji Miejskiej w Olsztynie trafił jednak zabytkowy Autosan H9, ostatni tego typu autobus w województwie.
Niech nazwa was nie myli, Muzeum Komunikacji Miejskiej w Olsztynie to nie nazwa instytucji historycznej, tylko grupa pasjonatów miejskiego transportu zbiorowego. Obecnie tworzy je grupa około 17 osób, z czego najstarszy członek ma około 40 lat, natomiast najmłodszy jest w ósmej klasie szkoły podstawowej, czyli ma 14 lat.

— Bazujemy głównie na młodych ludziach, których łączy pasja do autobusów, trolejbusów i tramwajów. Piszemy o tym co było i jest, ale także czasami wychodzimy w przyszłość — mówi Kamil Brodowski, jeden z twórców MKM.

Do tej pory Muzeum Komunikacji Miejskiej działało głównie w przestrzeni internetowej. Zarówno na swojej własnej stronie, jak i na profilu w mediach społecznościowych pasjonaci zamieszczali ciekawostkowe wpisy zarówno o przeszłych, jak i teraźniejszych pojazdach komunikacji miejskiej. Teraz jednak grupa wyszła z przestrzeni internetowej i kupiła zabytkowego Autosana H9, autobus, który przez wiele lat pełnił służbę w komunikacji miejskiej w Szczytnie.

— Autobus mieliśmy na oku od dawna. To ostatni tego typu jeżdżący autobus w Szczytnie. Rozmowy przebiegły w dobrej atmosferze, tutaj chciałbym podziękować za dużą przychylność samego ZKM-u jak i władz miasta — mówi Krzysztof Zienkiewicz z MKM w rozmowie z "Gazetą Olsztyńską" — Zaklepaliśmy go, i czekaliśmy na sygnał kiedy możemy go formalnie kupić. Stało się to w lutym i autobus jest już naszą własnością — dodaje z uśmiechem.

Fot. Muzeum Komunikacji Miejskiej w Olsztynie
Jest do dobrze znany starszym osobom Autosan H9 w wersji przystosowanej do funkcjonowania jako autobus miejski. Pojazd jest zarejestrowany jako wyprodukowany w 1993 roku, jednak Kamil Brodowski twierdzi, że "jego rama i silnik są datowane na 1979 rok albo 1981". Niektórzy specjaliści wskazują, że w czasie przemian ustrojowych była to popularna praktyka. Używany wiele lat autobus przechodził generalny remont w fabryce, gdzie przebijano jego numery VIN i wydawano nowy dowód rejestracyjny. Taka historia mogła spotkać właśnie ten egzemplarz kupiony przez MKM.

Reszta artykułu znajduje się pod materiałem video


Autobus mimo tego, że cały czas jest "na chodzie" i przyjechał ze Szczytna do Olsztyna o własnych siłach, to wymaga gruntownego remontu.

— Autobus ma wszystkie aktualne badania techniczne, przeglądy i ubezpieczenia — zaznacza Krzysztof Zienkiewicz — Chcemy się nim trochę nacieszyć zanim rozpoczniemy generalny remont. Nasza H9-tka jeśli chodzi o mechanikę to jest sprawna, nie ma większego problemu z odpalaniem a pod maską wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku. Gorzej jest jeśli mówimy o względach wizualnych. Potrzebujemy około 100 tys. zł na remont naszego "dziecka", założyliśmy w tym celu specjalną zbiórkę pieniędzy na portalu zrzutka.pl (LINK ZNAJDZIECIE TUTAJ. Wielu mechaników zadeklarowało już pomoc co bardzo nas cieszy — mówi Zienkiewicz.

I dodaje: To jest coś, co chcemy pokazać młodszym pokoleniom. My na tym nie zarabiamy, to po prostu nasza pasja, z którą chcemy wyjść do ludzi. Jeśli ktoś będzie chciał nam pomóc, to będziemy bardzo wdzięczni.

— Po pierwsze musimy go odświeżyć w środku — przekazuje nam Kamil Brodowski — Wymiany wymaga obicie foteli, podsufitka, wykładziny i parę innych szczegółów. Chcemy go odmalować na oryginalne kolory, pochromować listwy i wymienić przedni zderzak na fabryczny. Ten, który obecnie jest zamontowany został dołożony dużo później i psuje cały efekt — Nie będziemy prosić władz Olsztyna o wsparcie dlatego, że nie chcemy być zależni(chyba nie musimy dodawać dlaczego). Zresztą sami wiecie, że(jak to mawiał klasyk) w Olsztynie na takie fanaberie “PIENIĘDZY NIE MA I NIE BĘDZIE”, jednak my wierzymy w mieszkańców Olsztyna i okolic, dla których takie inicjatywy mają sens — dodaje.

Fot. Muzeum Komunikacji Miejskiej w Olsztynie
Autosany H9 to wciąż żywe legendy poprzedniego ustroju. Za czasów PRL właśnie te pojazdy w znacznej mierze przyczyniły się do rozwoju transportu zbiorowego w Polsce. Maszyny były trwałe, oszczędne, tanie w produkcji i banalne w naprawie. Silniki, które były w nich wykorzystywane możemy znaleźć również w popularnych ciężarówkach marki Star i kombajnach zbożowych typu "Bizon". Niewątpliwą zaletą tych jednostek była oszczędność paliwa.

— Nasz "Psiuk" (tak członkowie MKM nazywają swojego Autosana H9 -red) pali około 21 do 23 litrów ropy na sto kilometrów. Jeśli mamy go porównać ze współczesnymi autobusami komunikacji miejskiej, które z włączoną w lato klimatyzacją palą nawet powyżej 40 litrów paliwa, to ta liczba wydaje się śmiesznie mała — zauważa Kamil Brodowski.

MKM na bardzo ambitne plany co do wykorzystania kupionego niedawno autobusu. "Psiuk" może stać się jedną z atrakcji turystycznych Olsztyna.

— Mamy plan na uruchomienie tzw. "linii 100", która będzie funkcjonowała w wakacje i będzie obejmowała największe atrakcje turystyczne Olsztyna. Po niej właśnie jeździłby nasz zabytkowy autobus. Koncepcji jest wiele, jednak niektórych nie chcemy jeszcze zdradzać — dodaje Kamil Brodowski.

Od autora
Miałem przyjemność przejechać się jako pasażer tego autobusu. I cóż mogę powiedzieć, ten pojazd jest tak rasowy, że współczesne sprzęty przy nim wymiękają. Dźwięk silnika, zapach spalin, wszechobecne trzeszczenie i okropne spasowanie elementów, to tylko niektóre z jego zalet nadających mu oryginalnego charakteru. Ktoś może się zapytać "po co kupować takiego grata"? Otóż odpowiadam: mali chłopcy mają małe zabawki, więc duzi chłopcy potrzebują większych. Dla nas (mężczyzn) najtrudniejsze jest pierwsze 40 lat dzieciństwa, a posiadanie rasowej H9-tki w garażu zdecydowanie wydłuża ten beztroski okres. Trzymam kciuki za remont "Psiuka"!

Karol Grosz