Nie kupujesz biletu na komunikację miejską w Olsztynie? Możesz trafić do rejestru dłużników

2022-04-07 16:46:12(ost. akt: 2022-04-07 15:19:41)
Mimo drożejących biletów nie opłaca się jeździć na gapę

Mimo drożejących biletów nie opłaca się jeździć na gapę

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

W związku z tym, że od początku kwietnia podrożały bilety za przejazd komunikacją miejską w Olsztynie, coraz więcej osób może decydować się na jazdę "na gapę". Nie polecamy jednak tego rozwiązania, bo może to oznaczać wpisanie na listę dłużników i egzekucję komorniczą.
Od początku kwietnia za jednorazowy przejazd komunikacją miejską w Olsztynie będziemy musieli zapłacić 4 zł, zamiast dotychczasowych 3,40 zł. To efekt przyjęcia przez Radę Miasta uchwały wprowadzającej zmiany cennika. Podwyżka wynika z wielu elementów takich jak wzrost płacy minimalnej, rosnące ceny paliwa, nieustannie zwiększająca się inflacja i wiele innych. Dyrektor ZDZiT Marcin Szwarc stwierdził, że podwyżki cen biletów są konieczne aby utrzymać możliwie najwyższy poziom usług.

Zmianie ulegną jedynie ceny przejazdów jednorazowych. Posiadacze biletów 30-dniowych i miesięcznych dalej będą płacić 80 zł. Zmian nie odczują również posiadacze Olsztyńskiej Karty Miejskiej, ci dalej kupować bilety po starych stawkach.

Część mieszkańców z tego powodu może zdecydować się na jazdę bez skasowanego biletu. Okazuje się jednak, że to zły pomysł...

Wysokość mandatu za przejazd bez biletu rośnie wraz z ceną biletu. W uchwale Rady Miasta wprowadzającej zmiany możemy przeczytać, że to 15-krotność biletu w przypadku uiszczenia opłaty w ciągu 7 dni od wystawienia mandatu i 100-krotność po przekroczeniu tej bariery czasowej.

W pierwszym przypadku kwota nie przeraża, bo na konto ZDZiT należy przelać 51 zł + koszt biletu. Koszt ten jednak znacznie wzrasta, jeśli ociągamy się z płatnością.

Jeśli "gapowicz" zwleka z zapłatą za bilet dłużej niż 7 dni, to musi zapłacić za przejazd 340 zł + cena biletu i jest to kara dużo bardziej dotkliwa.

Ilu mieszkańców Olsztyna jeździ komunikacją miejską bez ważnego biletu?


Okazuje się, że całkiem sporo. W 2021 roku kontrolerzy biletów wystawili "gapowiczom" 9240 wezwań do zapłaty. W Olsztynie do rejestru dłużników wpisane są 3284 osoby i jest to około połowa wszystkich dłużników z całego woj. warmińsko-mazurskiego, którzy zalegają z płatnościami za bilety.

Według danych BIG InfoMonitor w całym województwie warmińsko-mazurskim na listę dłużników z powodu zalegania z płatnościami za bilety komunikacji miejskiej są wpisane 6 279 osoby. Jesteśmy w niechlubnej czołówce, bo aż na 5 miejscu w całej Polsce jeśli chodzi o liczbę niewypłacalnych "gapowiczów".

Łączna kwota na którą zalegają dłużnicy to aż 7 484 093 zł, z czego 1 810 382,40 zł to długi mieszkańców Olsztyna.

Rekordzista w 2021 roku uzbierał 28 niezapłaconych mandatów na łączną kwotę 10 536,60 zł. Drugi w kolejności gapowicz musi opłacić jeszcze 22 mandaty na łączną kwotę 6 262 zł. Wobec obydwu dłużników aktualnie toczą się egzekucje komornicze.

Karol Grosz