KOBIECYM OKIEM: Słuchać to wcale nie znaczy słyszeć [FELIETON]

2022-04-10 16:00:00(ost. akt: 2022-04-09 07:45:19)

Autor zdjęcia: Piotr Arnold fotografia

Kobieta wysłuchana czuje się kochana. Kropka. Mogłabym zakończyć ten felieton właśnie tutaj… gdyby tylko słowo „słuchać” było rozumiane przez ryby i ptaki tak samo… Niestety, kobiety i mężczyźni to dwa różne gatunki… Co ja gadam? Stery!
To różnice są takie pociągające i polaryzacja sprawia, że jest namiętność, tajemniczość, intymność i miłość, ale… w wielu kwestiach różnimy się tak bardzo, że komunikacja jest podobna do tej ryby i ptaka.

Słowo „słuchać” należy rozkminić mocniej, z definicji ze słownika języka polskiego oznacza:

1. «świadomie odbierać wrażenia dźwiękowe»
2. «odbierać i rozumieć czyjąś wypowiedź»

Więc jak pytasz mężczyznę „czy mnie słuchasz” ten odpowie, że tak i ostatnie twoje zdanie pięknie wyrecytuje, a szkopuł polega na tym, że „słyszeć” dotyczy tylko odbierania dźwięku, natomiast „słuchać” oznacza, że ktoś słyszy i jednocześnie skupia na tym uwagę! I to ostatnie jest kluczowe: SKUPIA NA TYM UWAGĘ!

A dlaczego mężczyznom trudno skupić uwagę?

Aż mi się przypomniała scena z filmu „Wilk z Wall Street”, kiedy to tytułowy bohater grany przez (ciacho) Leonardo Di Caprio stwierdził, że gdy jego żona się na niego wścieka i krzyczy to „tak słodko podskakuje jej biust”, że zapomina o bożym świecie i na wszystko się zgadza, bierze winę na siebie i przeprasza. Ale to tylko mały wycinek, teraz poważnie. Mężczyźni nie mogą się najczęściej skupić na kłótni z dwóch powodów:

1. Kiedy my (kobiety) wkurzymy się o jakąś pierdołę i nagle przy okazji przypominają nam się dwadzieścia cztery inne pierdoły, które uzbierały się w ciągu to… wyrzucamy wszystkie na raz, podając miejsce, datę i godzinę zbrodni, na co facet oczywiście głupieje i zapomina o głównym wątku problemu, zaczyna się wieścić, denerwować i głupieć, bo nie wie właściwie o co jesteśmy złe. Główny powód gdzieś się rozmył, a on otrzymał pełen pakiet swoich grzechów, o których nie miał pojęcia i wyrywkowo zaczyna się chwytać brzytew dookoła, ale tym samym tylko coraz mocniej pogrąża siebie… Bo kobieca pamięć jest jak taśma - my potrafimy przewinąć, przyspieszyć i znaleźć wszystkie negatywne wydarzenia z przeszłości szybciej niż facet potrafi powiedzieć „kochanie, ale ja tylko…”

2. Kiedy się wkurzymy używamy słów killerów (dotyczy to obu płci) jak: bo ty zawsze, bo ty nigdy… I zaczyna się wojna o usprawiedliwiania oraz argumenty potwierdzające fakty, że NIGDY I ZAWSZE są niezgodne z prawdą, bo zdarzenia mają miejsce tylko w stosunku 1:3, czyli na przykład na jedno zrobione są trzy niezrobione…

Kobieta WYSŁUCHANA, czyli my pragniemy by facet posłuchał naszych żali na teściową, ponarzekań na figurę, problemów z pracy i opowieści o kłótni z Jolką BEZ SZUKANIA ROZWIĄZAŃ. Mężczyzna dzieli się problemami, kiedy chce by ktoś mu pomógł, inaczej radzi sobie sam. Kobieta dzieli się problemami bo… chce sobie pogadać. Kropka.