Karmiąc krokodyla- Garii Kasparow o Putinie

2022-03-30 07:23:15(ost. akt: 2022-03-30 08:43:36)
Putin

Putin

Autor zdjęcia: Pixabay

Trzecia wojna światowa już się toczy. Ta w Ukrainie nie zakończy się remisem. Nie będzie przerwy czy zawieszenia broni. Nie jest to jeszcze gorąca wojna NATO z Rosją, ale już istnieje zagrożenie dla naszej cywilizacji.
Gdy szachowy arcymistrz Garri Kasparow zakończył karierę sportową, zajął się krytyką "cara Rosji" Władimira Putina. W wydanej, w 2015 roku, książce „Nadchodzi zima” („Winter is coming), ostrzegał, że łagodna polityka Zachodu wobec autorytarnej Rosji i przymykanie oczu na zbrodnie jej prezydenta, doprowadzą do eskalacji przemocy i wojny. Jedynym argumentem, który rozumie bandyta – przekonywał wówczas – jest argument siły, a oznaki słabości odbiera jak przyzwolenie

Jak każdy urodzony autokrata, Putin szanuje tylko siłę. Robi krok, patrzy wokół, bada atmosferę i wtedy, jeżeli nie ma negatywnych konsekwencji, robi kolejny krok. Z każdym kolejnym zyskuje pewność siebie i staje się coraz trudniejszy do zatrzymania.

Wspomniana książka jedno to wielkie oskarżenie pod adresem zachodnich polityków, i jednocześnie ostrzeżenie, że jeżeli nie zmienią swojej polityki wobec Rosji i nadal będą ustępować Putinowi, traktować go jak normalnego polityka i przymykać oko na łamanie praw człowieka , to dojdzie do tragedii, a przemoc Moskwy będzie eskalować. Potwierdzenia tych tez nie brakowało, zarówno przed wydaniem książki, jak i po nim: najpierw była Czeczenia, potem Gruzja i Ukraina. Były mordy na dysydentach, nawet na terenie zachodnich demokracji, zabijano też dziennikarzy dokumentujących zbrodnie Putina oraz opozycjonistów, którzy byli zbyt niewygodni.

Co w tym czasie robił tzw. Zachód? Traktował Putina jak normalnego polityka. Czym – wskazywał szachowy arcymistrz – m.in. bardzo utrudniał działanie wszelkiej opozycji w Rosji, bo trudno było ludziom mówić, że rządzi nimi bandyta, skoro do tego bandyty umizgiwali się wszyscy liderzy wolnego świata: od George’a Busha juniora, przez Baracka Obamę po Angelę Merkel. Ale nie tylko, bo zapewniał mu także dostęp do pieniędzy, które pozwalały na zakupy broni oraz wzmacnianie swojej pozycji. Robili to kupując od niego m.in. ropę, gaz i węgiel, zapewniając dostęp do rynków finansowych, wspierając jej przemysł wydobywczy i robiąc z Rosją oraz szajką Putina wiele innych interesów. „Karmimy krokodyle w nadziei, że nas zjedzą ostatnich” Tak o polityce ustępstw wobec Hitlera wyraził się Winston Churchill. Dla Kasparowa Putin to nowy Führer, a dojście do władzy w 1999 roku byłego podpułkownika KGB, było sygnałem, że Rosja oddala się od demokracji, a resentymenty imperialne będą się tylko nasilać.

To, co najciekawsze we wspomnianej książce, to teza jaką stawia autor, że Władimira Putina do władzy pchał nie tylko sentyment za utraconym Związkiem Sowieckim, ale też autentyczna chęć zemsty na zachodnim świecie. Świecie, który obalił jego młodzieńcze dogmaty - jak np. podział Niemiec, upadek bloku wschodniego i antagonizm między Wschodem a Zachodem. Wydarzenia z przełomu lat 80. i 90. XX wieku dla Putina były prawdziwą traumą.

Zemsta, jako motyw działania, jest nieracjonalna w kulturze "Zachodu" ale w kulturach "Wschodu" występuje na co dzień, bardzo często jest nie tylko "wyrównaniem rachunków" ale wręcz obroną honoru poszczególnych klanów i grup plemiennych i do rozpętania wojny z Ukraina pasuje wręcz idealnie. Dlaczego, jeśli nie z zemsty na znienawidzonym zachodzie Putin rozpętał wojnę? wszak samo zgromadzenie wojsk wokół Ukrainy dawało mu w dłuższej perspektywie gwarantowane zwycięstwo-ropa i gaz drożały w zawrotnym tempie przynosząc coraz większe dochody budżetowe, a zmuszona do utrzymywania dużej armii skorumpowana i uboga ukraińska gospodarka musiałaby się załamać. W takiej sytuacji znaczna część Ukrainy sama poprosiłaby o możliwość "wstąpienia" do "nowego ZSRR"

Dwie przyczyny wojny


Kasparow twierdzi, że pierwsza przyczyna to ta, że w zaskakująco krótkim czasie od świętowania końca komunizmu Rosja wybrała sobie na przywódcę oficera KGB, a następnie zaczęła dokonywać inwazji na sąsiadów. Drugi to przysłużenie się do tej polityki przez wolny świat - w wyniku zobojętnienia, niewiedzy, cynizmu i źle ukierunkowanej życzliwości wobec Rosji.

Barack Obama i sekretarz stanu Hillary Clinton zaproponowali „reset” w stosunkach Stanów Zjednoczonych z Rosją, reset chwile po inwazji na Gruzję... Wiara, że nowy prezydent Miedwiediew jest reformatorem mogącym zmienić kurs Putina, to była wielka naiwność - uważa Kasparow. Bo przecież to Putin nadal sprawował faktyczną władzę i przekształcał Rosję na nowo w państwo policyjne.

Miał też Putin atut, którego nie miała Rosja Sowiecka: silne związki gospodarcze i polityczne z wolnym światem. Dekady wymiany handlowej wygenerowały olbrzymie bogactwo, którego Rosja użyła do stworzenia militarnej siły. Przekonanie o tym, że gospodarcze i społeczne więzi przyczynią się do stopniowej liberalizacji dyktatury, znów było naiwne i skrywało słabość oraz tchórzostwo.

Jak napisał Kasparow w 2015 roku: „Już w czasie kryzysu na Ukrainie powtarzano nieustannie, że Europa nie może podjąć działań przeciwko Rosji z powodu uzależnienia energetycznego! Osiem miesięcy po zajęciu Krymu przez Putina, a trzy i pół miesiąca po pojawieniu się dowodów, że to wojska rosyjskie zestrzeliły samolot pasażerski nad Ukrainą, Europa wciąż ‘rozważała’ przyjrzenie się sposobom, w jakie można by zastąpić rosyjski gaz. Zamiast wykorzystać swoje przytłaczające ekonomiczne oddziaływanie do powstrzymania napaści Putina, Unia Europejska udaje bezradność.” Unia Europejska pod przewodnictwem Niemiec, co było to naiwne po raz trzeci, głupie i cyniczne, bo teraz wiemy, że Ostpolitik kanclerz Merkel poniosła druzgocącą klęskę.

Trzecia Wojna Światowa


Dziś Kasparow podkreśla, że kraje bałtyckie i Polska próbowały powiedzieć o tym światu, ale Stany Zjednoczone, Francja, Niemcy, Wielka Brytania pozostawały głuche na zagrożenie.

W rozmowie z TVN24 Garri Kasparow stwierdził, że Władimir Putin toczy wojnę z wolnym światem. To - według Kasparowa - trzecia wojna światowa, która już się toczy. Ta w Ukrainie nie zakończy się remisem. Nie będzie przerwy czy zawieszenia broni. Nie jest to jeszcze gorąca wojna NATO z Rosją, ale już istnieje zagrożenie dla naszej cywilizacji.
— To tylko kwestia czasu, gdy Putin przetestuje NATO na terytorium sojuszu. Wielu zachodnich polityków chce uniknąć konfrontacji z Rosją, ale czasem wojna sama przychodzi. Putin chce przeć do przodu i dlatego wykorzystuje szantaż jądrowy — ocenia w rozmowie z TVN24 Garri Kasparow.

— Aby wojna nie rozlała się poza Ukrainę, potrzebna jest całkowita izolacja Rosji. Wprowadzone sankcje prowadzą do zniszczenia rosyjskiej gospodarki, ale potrzebne jest totalne embargo — przewiduje Kasparow.

"Dla Putina Ukraina, jest taka sama jak Polska dla Stalina"
Kasparow w rozmowie z TVN odniósł się także do najbliższych planów i zamierzeń Putina. Jak podkreślił, prezydent Rosji chciał zająć Ukrainę w ciągu kilku dni. Już wiadomo, że ten plan się nie powiódł, więc teraz będzie chciał zrównać największe miasta, m.in. Kijów i Charków z ziemią. — Dla Putina Ukraina, jest taka sama jak Polska dla Stalina. Nie rozpoznaje Ukrainy jako państwa — zauważa szachista i polityk. Jak dodaje, celem dyktatora jest zniszczenie Ukrainy i nie zależy mu na negocjacjach.

„Nie ma wyboru pomiędzy pokojem a wojną, tylko między walką a kapitulacją. Musimy wybrać. Nie wolno nam skapitulować.”(Ronald Reagan, prezydent USA)




Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. wacek #3096686 1 kwi 2022 09:08

    Skorumpowani byli politycy państw unijnych to prawdopodobnie czubek góry lodowej. Obawiają się kompromitacji i ... przekazują hełmy Ukrainie itp.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. as. #3096596 30 mar 2022 23:22

    Od dawna świat zachodni nie ma przywódców wizjonerów jakimi byli Reagan czy Thatcher i dlatego Putin tak łatwo okręcił sobie polityków zachodnich wokół palca. Na razie za te błędy płaci głównie Ukraina, ale jeśli Zachód się nie opamięta i nie pomoże Ukrainie wygrać z agresorem-ludobójcą to potem koszty będą znacznie większe....

    odpowiedz na ten komentarz