Tragiczny pożar budynku wielorodzinnego w Warmianach gm. Bisztynek. Nie żyją dwie osoby (galeria)

— O godzinie 1:44 w nocy — mówi st. kpt. Piotr Kowalski, Oficer prasowy PSP w Bartoszycach — otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze dachu w jednym z budynków mieszkalnych w miejscowości Warmiany. Na miejscu zdarzenia strażacy stwierdzili, że palą się 2 mieszkania na poddaszu budynku oraz fragment dachu przyległego mieszkania.

W budynku socjalnym, którym doszło do pożaru przydział lokali miało 11 osób. Z budynku samodzielnie ewakuowało się 8 osób.

Jak się dowiadujemy, jeden ze współmieszkańców poczuł dym i zadzwonił na numer 112. OSP z Bisztynka w ciągu 10 minut pojawiła się na miejscu.
Do Warmian skierowano 28 strażaków z PSP Bartoszyce (3), OSP: Bisztynek (2), Galiny, Sątopy, Łabędnik, Kinkajmy i Wozławki. Na miejscu pracowali też strażacy z Grupy Operacyjnej Komendanta Wojewódzkiego PSP. Pierwszy na miejscu był zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej z Bisztynka, dysponujący ciężkim wozem gaśniczym, o pojemności 5 ton wody. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i prowadzeniu działań gaśniczych.

Po opanowaniu ognia w jednym z mieszkań strażacy odnaleźli ciała kobiety (67 lat) oraz mężczyzny (65 lat). Jedno z ciał było tak zwęglone, że trudno było poznać, że w łóżku leży człowiek.

— Byłem na miejscu o 3:00 w nocy — mówi burmistrz Bisztynka Marek Dominiak, — zaraz po informacji od dyżurnego straży pożarnej. Gdyby nie interwencja OSP w Bisztynku, ogniem mógł zająć się cały dach. Bardzo dziękuję naszym strażakom z OSP w Bisztynku. Budynek jest po remoncie. Bardzo szybko dojechały kolejne jednostki OSP, jednak kluczowy był dojazd OSP Bisztynek.

Niedawno w budynku był przeprowadzony remont, podczas którego dostosowano do zamieszkania piętro, wydzielając w nim 4 lokale. W mieszkaniu, w którym doszło do pożaru nie było prądu, ponieważ najemcy nie płacili za dostawę energii elektrycznej. Trudno powiedzieć, czy ogień został zaprószony przez świeczkę, czy może w wyniku dogrzewania pomieszczenia.

Nie mamy jeszcze pełnych informacji na temat szkód. Z pewnością spaliły się dwa mieszkania na piętrze, a dwa na poniżej zalane wodą.

Przyczyny pojawienia się ognia oraz śmierci dwojga mieszkańców wyjaśniają policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Biskupcu. Na miejscu trwają czynności prokuratorskie. Ze wstępnych oględzin wynika, że instalacja elektryczna w pozostałych lokalach była sprawna.

Gmina Bisztynek skupi się na zapewnieniu lokali zastępczych dla rodzin, które potrzebują ich już teraz.

— Część osób znajdzie schronienie w swoich rodzinach — dodaje Marek Dominiak. — Z naszych informacji wynika, że pilnie lokalu potrzebują dwie rodziny. Mamy przygotowane mieszkania zastępcze.

Burmistrz dodaje, że planuje wykonać remont, m.in. poszycia dachowego, położenie dachówek. zakończeniu czynności prokuratorskich na miejsce pojadą pracownicy urzędu oraz ośrodka pomocy społecznej.
red.dar
bartoszyce@gazetaolsztynska.pl