Super Sołtys 2022 - Lech Kardasiński

2022-03-18 14:30:00(ost. akt: 2022-03-18 14:10:07)

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

Zakończył się plebiscyt SuperSołtys 2022. W powiecie nidzickim I miejsce zdobył Lech Kardasiński - sołtys sołectwa Zimna Woda,
Lech Kardasiński jest od 2019 roku sołtysem niewielkiej wsi Zimna Woda w gminie Nidzica. Jest to jego pierwsza kadencja. Nie planował startować w wyborach, ale został zgłoszony przez mieszkańców.

— Zgodziłem się, bo w mojej rodzinie sołtysowanie jest tradycją. Mój dziadek Karol przed II wojną światową był sołtysem wsi Rączyna w Małopolsce. Kandydując na sołtysa nie miałem precyzyjnie określonych planów na przyszłość. Wiedziałem, że muszę wypełnić mandat zaufania jakim mnie obdarzono i skutecznie działać dla dobra mieszkańców sołectwa. Zostałem wybrany jednogłośnie. W Zimnej Wodzie mieszkam już 33 lata i znam wszystkich mieszkańców — mówi Lech Kardasiński.

— Bycie dobrym sołtysem jest dużym wyzwaniem. W naszej wsi nie możemy inwestować w popularne grzybki, czy świetlice, ponieważ na terenie sołectwa gmina nie ma własnych działek. Dlatego nie możemy nic trwałego postawić, ale zawsze możemy liczyć na życzliwość ks. Andrzeja Bawirsza, który pozwala nam korzystać z salki przykościelnej. Wspiera nas także Nadleśnictwo Jedwabno oraz nadleśniczy pan Marek Trędowski.


I dodaje: — Postawiłem w swojej działalności  na integrację mieszkańców. Zawsze marzyłem o sielskim życiu wśród mieszkańców Zimnej Wody - miejsca magicznego. Rozpocząłem od zorganizowania Dnia Kobiet. Na spotkanie przyszły wszystkie mieszkanki. Honory domu pełniła Rada Sołecka, w której są sami panowie. Była kawa, herbata, ciasto, które upiekła moja żona Małgosia. Nie zabrakło także drobnych upominków. Ta uroczystość stała się naszą tradycją, którą w poprzednich latach przerwała pandemia.

Dla dzieci, których jest w tej chwili 15, organizowane są corocznie Dzień Dziecka i Mikołajki. Nie zapomina się również o mieszkańcach. Przed Bożym Narodzeniem i Wielkanocą każda rodzina otrzymuje świąteczny stroik z życzeniami.

— W tych działaniach wspiera mnie Koło Gospodyń Wiejskich "Przyjaciele Zimnej Wody", ale to temat na osobną opowieść. Panie są moją prawą ręką, a moja żona Małgosia dobrym duchem naszej wsi  — mówi pan Lech.

Duża część mieszkańców dba o wizerunek Zimnej Wody.
— Zależy nam, aby we wsi był porządek. Kosimy trawę, sprzątamy. Chcemy bardziej zadbać o plac koło przystanku autobusowego, który jest w centrum wsi i mógłby być jej wizytówką — podkreśla Lech Kardasiński.

I dodaje: — Wieś ma niewielu mieszkańców (49), ale ma za to wielu przyjaciół z różnych stron Polski i świata wspierających naszą małą ojczyznę. Festyn organizowany corocznie w Zimnej Wodzie zawsze przyciąga dużo gości, co niezmiernie nas cieszy.

Sołtys Zimnej Wody Lech Kardasiński o trwającym plebiscycie wiedział, ale traktował go w kategorii dobrej zabawy. Rankingu na bieżąco nie śledził i nie spodziewał się zwycięstwa. O tym, że zajął pierwsze miejsce dowiedział się od jednej z mieszkanek Zimnej Wody, która zadzwoniła do niego z gratulacjami.

— Nie dowierzałem jej. Dopiero po telefonie dziennikarki Gazety Nidzickiej nabrałem pewnośc, że to nie żart. Oczywiście, bardzo się ucieszyłem. Byłem mile zaskoczony. Wśród tylu sołtysów w całym powiecie zająć pierwsze miejsce to bardzo duże wyróżnienie. I tu chciałbym podziękować wszystkim, którzy na mnie głosowali. Zawsze staram się działać dla dobra mieszkańców i bardzo się cieszę że zostało to docenione. Na pewno zaufanie, jakie okazali mi mieszkańcy, jest dla mnie wielką inspiracją do dalszych działań.

Od dawna staram się bezowocnie o wodociąg i kanalizację dla Zimnej Wody. Ostatnio pojawiło się światełko w tunelu, Pan burmistrz Jacek Kosmala obiecał oficjalnie na sesji rady miasta i gminy Nidzica, że w ramach nowych inwestycji sprawa ta ma szansę na realizację. Drugą bolączką mieszkańców jest brak chodnika i przejścia dla pieszych przy drodze wojewódzkiej 545 dzielącej Zimną Wodę na dwie części. Ruch drogowy jest tutaj bardzo intensywny, a mieszkańcy, chcąc przejść na drugą stronę wsi chociażby do kościoła, z uwagi na brak nawet utwardzonego pobocza, muszę się poruszać po jezdni co jest bardzo niebezpieczne — dodaje Lech Kardasiński.