Przyjechał z darami dla Ukraińców, odjechał z mandatem - czy policja mogła być bardziej wyrozumiała?

2022-03-09 17:28:03(ost. akt: 2022-03-10 15:41:08)

Autor zdjęcia: czytelnik

Opowieści o tym, jak policjanci ratują ludzi, zwierzęta czy dobytek, często z narażeniem własnego życia, w ostatnich latach nie są niczym wyjątkowym. Sytuacje gdy zamiast mandatu kierowca dostaje pouczenie(przy "bezpiecznych" dla innych wykroczeniach) też są na porządku dziennym. Ale od czasu do czasu trafi się "Rambo", i cała dobra opinie o policji idzie w ....zapomnienie.(red.)
Wczoraj przyjęłam do domu kilka kobiet z dziećmi (wiem wiem - nudne - ciągle to samo), ale muszę zacząć od początku – a to właśnie początek. Wiedziałam że przyjadą, ale nikt nie powiedział że to będą po części niemowlaki. Najmłodszy 2 miesiące. Matka z Odessy - wiek może z 20 /25 lat, w trampkach bez niczego plus 2 maluchy obok — czytamy na FB pani Joanny, we wpisie z wtorku 8 marca.

Jak dodaje dzieci były „w opłakanym stanie”. Okazało się, że nie było wcześniej miejsca i czasu na to, aby doprowadzić je do porządku. Pani Joanna postanowiła działać.

Zdjęłyśmy ubrania dzieciakom migiem, kąpanie itd., w domu nie miałam nic dla maluchów. Mąż migiem pojechał, pampersy, maści, gerbery, mleko, butelka, wanienka, wózek - zresztą matkom nie trzeba tłumaczyć co jeszcze — precyzuje.

O ile wyprawa po niezbędne środki higieniczne w pełni się udała, to w momencie ich dostarczania do nowego punktu zbiórek pojawiły się problemy.

Podjechał (mąż – przyp. red.) pod same drzwi, żeby szybciej (mały w ręcznik owinięty czekał płakał bo głodny, matka pokarm straciła) no i pech, nasza policja podjeżdża. Reasumując, Shwarzenegger (o jednym z funkcjonariuszy – przyp. red.) się pojawił, pierś wypiął i pojechał po bandzie. Paragrafy, przepisy i... 1500 zł plus 10 punktów karnych — opisała przykrą dla siebie sytuację pani Joanna.

Jest bardzo rozżalona podejściem policjanta do całej sytuacji. Tłumaczy także co ją skłoniło do publicznego podzielenia się z przykrymi wrażeniami.

Filmów z Rambo się pewnie za dużo naoglądał. Czemu tak piszę ? Wiecie jak to jest – jak komuś tłumaczysz coś, a tu ściana – odbija się. Znowu tłumaczysz i znowu to samo. Według mnie normalny facet gdy usłyszy, że w domu jest tyle głodnych dzieci, żona się nimi zajęła, ale dla maluchów nic nie ma i trzeba szybko bo dzieciaków szkoda. W/g mnie normalny facet by pomógł nosić i ładować plus upomnienie by dał – tak po ludzku, służbista mandat – bo fakt przewinienie. Ale Rambo (w sumie na zdjęciach które zrobili świadkowie całego zdarzenia wygląda jak Terminator – ciekawe czy podziwia siebie przed wyjściem na patrol?) nie - ten jak dekiel swoje — napisała.

Kobieta zdaje sobie sprawę, iż policjant miał prawo ukarać jej męża mandatem za złamanie przepisów. Ten zgodził się na jego przyjęcie, ale to jednak nie uspokoiło sytuacji. Wręcz przeciwnie, mąż pani Joanny został dodatkowo ukarany.

Fakt – mąż nie ułatwiał, szkoda mu dzieciaków było – (nawiasem miał Rambo farta bo ja bym się pewnie wydarła i z pazurami za te dzieci rzuciła) mąż nie wkurzył się, ale dał dowód – trudno – wykroczenie – parapet na drodze – czasu szkoda – niech mandat wypisuje, a w tym czasie będzie pakował. Ale znowu ściana – zgody nie ma – stać na baczność, bo czynności są prowadzone – w d...e dzieciaki. Mąż nie posłuchał – młody jakiś gostek będzie staremu dziadowi po 60 na baczność stawać kazał, więc za obrazę majestatu będzie miał teraz sprawę sądową.

Joanna Gawędzka ma sporo żalu - może nie tyle do samej instytucji policji - co raczej do funkcjonariusza, który podejmował wówczas interwencję. I rozdawał kolejne mandaty, bo kobieta wspomina, że nie tylko jej mąż został tak potraktowany. Wszystko rozgrywało się na oczach świadków, w tym ukraińskich uchodźców.

Nie chodzi o mandat – ale o zachowanie – sposób rozmowy, brak zrozumienia i w ogóle o brak myślenia. Pani która przyjechała z paczkami i zupkami dla wolontariuszy – też podjechała bo ciężko nosić z parkingu – analogicznie – 1500 zł plus 10 punktów karnych. Zarobił Rambo – limit wyrobił. Wolontariuszkami są też Ukrainki – te które teraz przyjechały. Nie muszę mówić jakie na nich to wrażenie zrobiło – dopiero co takie sceny oglądały, a tu znowu to samo. Bo doszło prawie do przepychanek – co nie powinno mieć miejsca — twierdzi.

Z treści jej postu można wywnioskować, że próbowała zwracać się w tej sprawie zarówno do policji, jak i władz miasta.

Ok – trafił się parapet – pewnie dzieci nie ma – albo sami sobie dopowiedzcie, ale jest jeszcze Prezydent, Komendant – wyjaśnimy. Tym bardziej że usłyszeliśmy przeprosiny za zachowanie kolegi i że wstyd... No ale tu znowu ściana - Prezydent – nie jego bajka, Komendant – nie mam wpływu … hmm – ciekawe? Na podwładnych nie ma wpływu? Po co tam siedzi? Chore – myślę że każdy mógł, i Prezydent, i Komendant i Terminator – wystarczyło tylko chcieć — podsumowuje kobieta.

Skontaktowaliśmy się (w środę, 9 marca) z ełcką policją i zapytaliśmy o stanowisko odnośnie powyższej sprawy, m.in. o to, czy w opisywanej sytuacji funkcjonariusz podejmujący interwencję mógł zastosować inny środek karny, np. pouczenie oraz czy w przypadku gdy jest łamane prawo - ale uzasadnia to interes prawny/ lub szkodliwa społeczność czynu jest znikoma - można odstąpić od ukarania sprawcy.

Dzisiaj nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi, ponieważ w tej chwili nie mam możliwości rozmowy z komendantem — powiedziała nam w środę Agata Jonik z KPP Ełk, dodając, że oficjalne stanowisko w tej sprawie otrzymamy najprawdopodobniej w czwartek.

AKTUALIZACJA

W komentarzach pod tym art. na FB pojawił się post opisujący całe zdarzenie z perspektywy innego uczestnika. Swoimi wrażeniami z interwencji policji pod punktem zbiórek podzieliła się z nami Michalina Janczak - Kukowska. Przytaczamy treść jej komentarza w całości.

"Dobro. Im więcej go dajesz, tym więcej dostajesz” – szkoda, że autor tej sentencji nie sprecyzował, że może chodzić o 1500 zł i 10 punktów karnych.
Przedwczoraj, 07.03.2022 r., rozpoczęliśmy kolejny tydzień pomocy Ukraińcom.

Zasług Państwa Gawędzkich – Joanna Gawędzka, Wojciech Gawędzki, Bartek Gawędzki i Kamila Grądzka nie trzeba nikomu przybliżać. Jako pierwsi zareagowali na potrzeby wschodnich sąsiadów, poświęcili mnóstwo czasu, swoich zasobów, by zbierać dary. Wyłączyli z użytku Centrum Języków Obcych "SayOkay" Bartosz Gawędzki – udostępnili sale, by tam zorganizować zbiórkę, nie pracowali w tym czasie, spali po 2h na dobę.

I w tym moja, mała, rola w tym przedsięwzięciu – dowoziłam kolejne dary przekazywane przez pracowników i Rodziców z Zaczarowany Ogród - Pierwsze Niepubliczne Przedszkole Terapeutyczne w Ełku. Po kolejnym dniu takiego kursowania zauważyłam, że Państwo Gawędzcy i wolontariusze, zarówno polskiego, jak i ukraińskiego pochodzenia pracują jak mrówki i zapominają o swoich potrzebach. Odezwałam się do @Emilii Gajewskiej i już następnego dnia dowoziłam im też posiłki.

W weekend, ze względu na swoją skalę i obowiązki zawodowe, zbiórka Państwa Gawędzkich została przeniesiona do budynku przy Bramie Mazur. Dzień jak co dzień, Pan Wojciech Gawędzki przyjechał do lokalu po pieluchy dla ukraińskich dzieci, które dotarły do Ełku, a ja przyjechałam z posiłkami.
I tu kończy się ta miła, pełna wsparcia część historii.

W poniedziałek zaparkowaliśmy pod budynkiem, który należy do Bramy Mazur, wjechaliśmy jedynym możliwym wjazdem – u zbiegu ulic Dąbrowskiego i Kościuszki – przejście dla pieszych. Jak podaje Emilia Gajewska, dokumenty o udostępnienie podjazdu zostały złożone w piątek z ramienia Bramy Mazur przez Panią Justynę Szymkiewicz na Komendzie Powiatowej Policji oraz do Straży Miejskiej.

I wtedy oto zjawia się on – radiowóz i dwaj funkcjonariusze – przystępują do czynności. Ja nie mam im za złe, że interweniowali – to przecież ich obowiązek, praca. Ja mam zastrzeżenia do przebiegu tej akcji, do atmosfery jaką wprowadził jeden z mundurowych, do eskalacji negatywnych emocji, mam za złe, że padły groźby użycia kajdanek, że doszło do przepychanek, że ludzie obecni w lokalu bali się z niego wyjść.

Nie takiej interwencji policji spodziewałabym się. Nie takiego zachowania. Gdzie w tym służba dla kraju i obywateli?

Tłumaczyliśmy funkcjonariuszom, że my tu pomagamy. Pan Gawędzki spieszył się z pieluchami do odparzonego, niewiadomo jak długo nieprzewijanego dziecka!! Na nic nasze tłumaczenia. Co więcej, padły groźby skucia w kajdanki, odebrano nam możliwość przenoszenia darów, bo trwają czynności! Pan Gawędzki podał swoje dokumenty, aby funkcjonariusz mógł spisać go i poinformował, żeby ten czynił swoją powinność, a on w tym czasie zapakuje rzeczy do bagażnika, pan Gawędzki ruszył, żeby pakować dary do samochodu, a policjant ruszył za nim – i wtedy się zaczęło: „Ja tu wydaje polecenia! Tu trwają czynności! Proszę tu stać, bo zakuje w kajdanki”, upadł rower Pani Emilii Gajewskiej…

Cała ta interwencja sparaliżowała zbiórkę na godzinę – nikt w tym czasie nie wyszedł, ani nie wszedł do lokalu. Policjant blokował drzwi. Osoby w środku siedziały jak trusie, a biorąc pod uwagę, że byli tam i Polacy, i Ukraińcy – to możecie sobie tylko wyobrazić co czuli Ci ludzie, gdy funkcjonariusz zagrodził wejście.

Mam poczucie żalu. Całą akcję można było przeprowadzić w innej atmosferze. Wiecie, zdarzyło mi się dostać już mandat i jednocześnie żartować z policjantem, nic miłego, ale da się upomnieć, nawet ukarać człowieka w sposób kulturalny, nieprzekraczając pewnych granic. Szczególnie tej dotyczącej człowieczeństwa. Aż odechciewa się pomagać. Oczywiście od razu zgłosiliśmy problem do Prezydenta Tomasza Andrukiewicza, Artura Urbańskiego i Komendanta Grzegorza Kobeszko. Na chwilę obecną posiadamy informację, że sprawa jest w gestii funkcjonariusza, który wtedy interweniował..."
Obrazek w tresci

Obrazek w tresci

Do tematu oczywiście wrócimy, a tymczasem chcielibyśmy zapytać Państwa o Wasze opinie – jak oceniacie sytuację przedstawioną przez panią Joannę? Czy w takich sytuacjach ważniejsze jest prawo i tak naprawdę nie można mieć do funkcjonariusza pretensji? A może tutaj ważniejsze było „bycie człowiekiem” i podejście do naruszających przepisy z wyrozumiałością? Wydaje się że takiej „pomocnej” postawy oczekiwali od policji ełczanie, którzy niosą pomoc wojennym uchodźcom od pierwszego dnia rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Gienierał major Kutasow #3095237 12 mar 2022 10:26

    Po prostu kierowca trafił na syna poległego funkcjonariusza KBW który realizował "Akcja WISŁA". I tam poległ od metanolu.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. ManiTU #3095140 11 mar 2022 11:22

    Wszystko fajnie, ładnie napisane jak jakaś powieść kryminalna. Problem w tym że nie ma najważniejszego ??. Za co ten mandat 1500zł i 10 punktów karnych ???. No chyba nie za parkowanie ?. Nie to żebym miał coś do ludzi pomagającym uchodźcom, ale jak już doszło do takiej sytuacji i pisze się o takich kwotach i punktach, to wypadało by zapinać za co ten mandat. Domyślam się że nie za piękne oczy. Wtedy było by jasne co i jak a tak zostawia się czytelnika w świecie domysłów.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Mentor #3095065 10 mar 2022 20:44

      Może w końcu autor napisze za co te 1500 zł i 10 pkt ? Domyślam się, że za prędkość. Jeśli dzieci głodne to mam gnać 100 w terenie zabudowanym? Już nie upolityczniajcie zdarzenia. Chyba, że dostał mandat za brak koła zapasowego....

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-16) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (5)

      1. greg #3095058 10 mar 2022 19:03

        w sumie to nie wiem skąd te zaskoczenie. oczekiwaliście od policjanta ludzkich odruchów? empatii? już zapomnieliście jak kobiety pałowali? ludzi za brak maseczki? grajewska się korkuje a oni z radarem nad rzeką polują.

        Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

      2. nikt #3095041 10 mar 2022 16:05

        To jest ewidentny agent Ras-putina !

        Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (11)