Jak rozmawiać z dziećmi o wojnie? Odpowiada psycholog

2022-03-07 19:33:18(ost. akt: 2022-03-07 15:09:12)
Jak rozmawiać z dziećmi o wojnie?

Jak rozmawiać z dziećmi o wojnie?

Autor zdjęcia: pexels

Podczas rozmów, wyjaśniajmy w miarę możliwości, co się dzieje, dlaczego tak, a nie inaczej. Posiadanie wiedzy daje spokój, oswaja temat — zaznacza Małgorzata Olszewska-Niedziałek z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Pasłęku. Zachęcamy do lektury całego tekstu.
Niezależnie od tego, jak trudna sytuacja jest dla nas samych, rozmawiajmy o tym, co się dzieje z naszymi dziećmi. Róbmy to niezależnie od wieku dziecka w sposób dostosowany do jego możliwości psychofizycznych. Niezwykle ważne jest, aby dzieci o wojnie w Ukrainie dowiedziały się w pierwszej kolejności od nas – rodziców – w miejscu, w którym czują się bezpieczne, od osób, które to bezpieczeństwo są im w stanie zapewnić.

Wiadomość o wojnie zawsze budzi strach i uruchamia ogrom lęków w ludziach bez względu na ich wiek. Zadbajmy o emocje, tak swoje, jak i dziecka, zaopiekujmy się nim. Dziecko przekonać może tylko spokój rodzica, jeśli my, jako dorośli, rodzice, opanujemy swoje emocje, to mniej ważne będzie w danym momencie to, co mówimy, ale już sam sposób rozmowy będzie dla dziecka wystarczający, bezpieczny, kojący.

Bądźmy uważni na to, co się dzieje z dzieckiem i co ono przeżywa; jeśli widzimy, że dziecko nie jest smutne, spięte, nie dopytuje, co się dzieje i dlaczego, wówczas nie wkraczajmy z informacjami, które mogą je przestraszyć.

Natomiast w momencie, kiedy dziecko pyta, odpowiadajmy ze spokojem, dopasowując wypowiedź do wieku, aktualnych możliwości intelektualnych i emocjonalnych dziecka.

Raczej odpowiadajmy na pytania dziecka, nie stwarzajmy nowych tematów i nie rozbudzajmy ciekawości dziecka. Stopniujmy wiedzę. Najważniejsze jest, by odpowiadać szczerze, bądźmy uważni na wrażliwość dziecka i na to – ile informacji może przyjąć.

Nazywajmy emocje, które wspólnie przeżywamy, normalizujmy je, mówiąc: „Tak, w takich sytuacjach to normalne, że ludzie odczuwają takie emocje” i wracajmy do dnia dzisiejszego, w którym aktualnie jest bezpiecznie i spokojnie.

Dozujmy informacje – niestety, nie uchronimy dzieci przed wiedzą, o tym, jak straszna, brutalna jest wojna, tym bardziej że zewsząd docierają różne informacje. Ograniczajmy oglądanie TV czy przeglądanie stron internetowych, szczególnie po to, by uniknąć drastycznych szczegółów inwazji, w tym wstrząsających relacji i obrazów wojny. Zamiast wizji używajmy słowa, wytłumaczenia, rozmawiajmy o tym z dziećmi.

Podczas rozmów, wyjaśniajmy w miarę możliwości, co się dzieje, dlaczego tak, a nie inaczej. Posiadanie wiedzy daje spokój, oswaja temat. Można opowiedzieć o mieszkańcach Ukrainy, rządzących obu krajów, wytłumaczyć pojęcia: armia, sojusz, NATO, pomoc humanitarna, uchodźcy itp.

Dajmy dziecku bliskość, przytulajmy, zapewniajmy o naszych uczuciach – większość dzieci nie jest emocjonalnie gotowa na takie informacje. Zadbajmy o to, żeby poczuły się bezpieczne, zapewnijmy, że jesteśmy przy nich i bez względu na wszystko zadbamy o nie.

Rozmawiajmy z dziećmi także o tym, że dzieci z Ukrainy mogą być ich rówieśnikami, które mogą pojawić się w ich grupie przedszkolnej, klasie, szkole czy na podwórku.

Warto wspólnie coś zrobić dla mieszkańców Ukrainy — nie dać się poczuciu bezradności i mieć większe poczucie kontroli — np. napisać list, czy narysować obrazek do narodu ukraińskiego, wywiesić flagę, przyłączyć się do zbiórki darów i pokazać dzieciom, że wspólnie możemy pomóc uchodźcom z Ukrainy.

Małgorzata Olszewska-Niedziałek
Psycholog PPP Pasłęk