Restauratorzy z Olsztyna pojechali na granicę polsko-ukraińską

2022-03-01 18:13:18(ost. akt: 2022-03-01 16:52:54)
Restauratorzy z Olsztyna pojechali pomagać uchodźcom z Ukrainy

Restauratorzy z Olsztyna pojechali pomagać uchodźcom z Ukrainy

Autor zdjęcia: Tandoor Kuchnia Indyjska/Facebook

Właściciele restauracji "Tandoor Kuchnia Indyjska" z Olsztyna zaangażowali się w pomoc Ukrainie od samego początku wojny. Najpierw w zbiórki i zrzutki. W pewnym momencie zapakowali restaurację do busa i pojechali pomagać uchodźcom na granicy.
Można powiedzieć, że właściciele Tandoora mają pomaganie we krwi. Wiosną 2020 roku jako jedni z pierwszych (a może jako pierwsi) zaczęli przekazywać bezpłatnie posiłki dla lekarzy, pielęgniarkek i ratowników ze Szpitalnego Klinicznego Oddziału Ratunkowego, którzy byli na pierwszej linii wojny z koronawirusem.
— Obiecaliśmy sobie, że już nie będziemy reagować na wszystko tak emocjonalnie, ale dziś się nie da, no nie da się... Chcemy tylko powiedzieć naszym Przyjaciołom z Ukrainy, że jesteśmy z Wami. Jeśli potrzebujecie pomocy, u nas zawsze czeka na Was gorąca zupa, możemy podzielić się ryżem, mąką... — od takiego wpisu zaczęła się ich pomoc. Wpis został opublikowali na Facebooku już w czwartek 24 lutego, czyli pierwszego dnia wojny w Ukrainie.

Olsztynianie okazali się bardzo pomocni


Na wpis zareagowało mnóstwo olsztynian. Magazyny restauracji w niecałe dwa dni zapełniły się ubraniami, lekami, pieluchami, zapasami wody i mnóstwem innych rzeczy, które są potrzebne uchodźcom. Pierwotny pomysł zapakowania wszystkiego w foodtrucka okazał się nietrafiony... bo zebranych towarów było po prostu za dużo, szybko okazało się, że będzie potrzebny drugi bus... a potem trzeci.

Po szybkim przeglądzie samochodu załoga Tandoora ruszyła na granicę


— Mamy zaopatrzenie, żeby nakarmić kilkadziesiąt głodnych ludzi na start. Dzięki zbiórce zorganizowanej przez Anię mamy już ponad 20 tys zł... Jesteśmy w stanie karmić tam ludzi przez miesiąc! [...] Dziś w trasę ruszają Tata Prezesa, Bartek - najszybszy kierowca w mieście i Manoj - szef kuchni! — taki wpis pojawił się na Facebooku Tandora w sobotę 26 lutego. Pomoc z Olsztyna na granicę polsko-ukraińską wyruszyła tego samego dnia około godz. 16. Okazało się, że zebranych towarów było na tyle dużo, że trzeba było je zapakować aż do trzech samochodów.

Dojechali na miejsce w niedzielę wczesnym rankiem


— Food Truck dotarł bezpiecznie do Dorohuska, zaparkował pod Pałacem Suchodolskich, który stał się punktem recepcyjnym. Na miejscu jest co robić, bo oprócz przybywających tam uchodźców jest cała masa służb, wolontariuszy, którzy gotowi nieść pomoc są tam non stop więc karmimy wszystkich — taki wpis pojawił się w niedzielę 27 lutego, chwilę przed 6 rano. Mimo zabrania dużej części towarów ze sobą zbiórka się nie zakończyła. W Tandorze nadal zbierane są dary, które zostaną przekazane uchodźcom z Ukrainy. Zmienił się jednak sposób ich przekazywania. Zamiast na granicę, będą one trafiać do już ulokowanych w Polsce rodzin.
Do niedzieli na zbiórce charytatywnej pojawiło się już ponad 40 tys. zł. Według wyliczeń właścicieli restauracji "żeby wykarmić za to ludzi, Tata Prezesa musiałby spędzić na granicy pół roku!". Organizatorzy zbiórki postanowili więc część zebranych pieniędzy przeznaczyć na lokalną pomoc uchodźcom.

Jak długo potrwa akcja humanitarna?


Na obecną chwilę nie wiadomo. Sami właściciele restauracji nie potrafią sprecyzować terminu swojego powrotu. Oprócz wydawania jedzenia uchodźcom zaangażowali się również w całą logistykę przekazywania zebranych darów najbardziej potrzebującym uchodźcom. Na swoim Facebooku sami apelują: "Tata Prezesa wraz z częścią załogi pojechał na granicę - kiedy wrócą? Termin bliżej nieokreślony, Mama Prezesa została tu sama z 2 dzieci i biznesem do ogarnięcia, bo mimo wszystko musimy też pracować. Nasza Tanoorowa załaga jest cudowna i oni ogarniają Tandoor najlepiej na świecie, ale mamie Prezesa zwyczajnie może zabraknąć czasu i siły w prowadzeniu tandoorowego sztabu kryzysowego i tu może potrzebować pomocy".

Życie na granicy


Obecnie Foodtruck Tandora znajduje się na samej granicy w Zosinie i tam wydaje jedzenie najbardziej potrzebującym uchodźcom — Ilość posiłków wydanych przez chłopaków możemy liczyć w setkach... Serce pęka jak się na to wszystko patrzy — piszą właściciel Tandoora na swoim Facebooku.

Karol Grosz

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Paul Mark . #3093966 1 mar 2022 18:30

    Brawo i dziękuje Polska i Polacy.Trzeba się zachować JAK TRZEBA.Diś kurier odebrał przesyłkę sprzętu wojennego dla bohaterskiej Ukrainy walczącej z ruskimi bandytami.Kamizelki USA ładownice i niezbędniki.Zakupione za własne środki mojej rodziny żony i synów.Boże chroń Ukrainę.

    Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz

  2. Paul Mark . #3093963 1 mar 2022 18:30

    Brawo i dziękuje Polska i Polacy.Trzeba się zachować JAK TRZEBA.Diś kurier odebrał przesyłkę sprzętu wojennego dla bohaterskiej Ukrainy walczącej z ruskimi bandytami.Kamizelki USA ładownice i niezbędniki.Zakupione za własne środki mojej rodziny żony i synów.Boże chroń Ukrainę.

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz