Tego skarbu inni nam zazdroszczą

2022-02-26 12:18:03(ost. akt: 2022-02-26 12:21:02)   Artykuł sponsorowany
Wieża widokowa w Stańczykach.

Wieża widokowa w Stańczykach.

Autor zdjęcia: Urząd Marszałkowski w Olsztynie

Z jednej strony piękna przyroda, którą musimy zachować dla następnych pokoleń. A z drugiej ambicje, aspiracje mieszkańców, którzy chcą lepiej żyć, więcej zarabiać. Czy da się to pogodzić?
Lasy, jeziora i czyste powietrze. Słowem bajka. My mamy to na co dzień, inni dostrzegają piękno Warmii i Mazur, gdy tu przyjadą. I są pod wielkim wrażeniem.
— Wasz region jest klejnotem nie tylko w koronie Polski, ale i w koronie Europy. Posiadacie skarb, który należy pielęgnować, to jest państwa obowiązkiem, przekazać waszym dzieciom, wnukom. Tym skarbem jest natura — stwierdził podczas Kongresu Przyszłości w Olsztynie, którego współorganizatorem był samorząd województwa, Günter Verheugen, minister stanu, członek Komisji Europejskiej, a w latach 1999-2004 polityk odpowiedzialny za poszerzenie UE. Bo rzeczywiście aż dech zapiera, gdy człowiek spojrzy na świat z nowych wież widokowych w Stańczykach czy Pobłędziu. Już same konstrukcje swoim niezwykłym wyglądem przyciągają oko. Budowle są 20-metrowe, a tarasy widokowe znajdują się na wysokości 15 m nad ziemią i rozpościerają się z nich fantastyczne widoki.

Z wieży w Stańczykach zobaczymy jeziora Tobellus Mały i Duży, przełom doliny Błędzianki oraz słynne zabytkowe mosty kolejowe, które przypominają rzymskie akwedukty i uchodzą za największą atrakcję turystyczną Puszczy Rominckiej. Z drugiej wieży, w Pobłędziü widać jezioro Pobłędzie i piękny krajobraz puszczański. Przy wieżach powstały parkingi oraz chodniki.

To wszystko dzięki wsparciu Funduszy Europejskich w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Warmińsko-Mazurskiego na lata 2014-2020, które pozyskał Park Krajobrazowy Puszczy Rominckiej. Podobną pomoc otrzymały też inne parki w regionie — Wysoczyzny Elbląskiej, Welski i Mazurski Park Krajoznawczy oraz Zespół Parków Krajobrazowych Pojezierza Iławskiego i Wzgórz Dylewskich. We wszystkich przypadkach pieniądze, w sumie ponad 14 mln zł, zostały przeznaczone na budowę infrastruktury turystycznej, promującej wartości przyrodnicze i krajobrazowe regionu.

Wieże w Puszczy Rominckiej są wyjątkowe. Budzą ciekawość. Ich metalowe szkielety zostały okryte elementami drewna klejonego. Skąd taki pomysł?
— Inspiracją była wieża na Litwie, choć projekt jest nasz, autorski — mówi Jaromir Krajewski, dyrektor Parku Krajobrazowego Puszczy Rominckiej. — Wieże bardzo się podobają turystom i cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Wieża w Stańczykach jest wręcz oblegana, bo z powodu pandemii więcej ludzi wypoczywa w kraju. Planujemy budowę trzeciej wieży widokowej.

Trudno dziwić się tym komplementom pod adresem piękna regionu, ale stawianym wyzwaniom trzeba sprostać, godząc rozwój z dbałością o naturę. Nie zbudujemy w regionie przecież hut. Naszym dobrem jest natura i położenie, ale stawiając na turystykę jako jedną z podstawowych gałęzi rozwoju regionu, nie chcemy zadeptać naszej pięknej przyrody.

Lidzbark Warmiński chce być uzdrowiskiem.
Fot. Ewa Lubińska
Lidzbark Warmiński chce być uzdrowiskiem.
To oczywiście wymaga nowego spojrzenia na turystykę, bo ta dziś ma wiele twarzy: wodna, pielgrzymkowa, medyczna, uzdrowiskowa, profilaktyki zdrowotnej (wczasów odchudzających) oraz pobytów typu SPA & wellness czy kulturowe szlaki tematyczne. I to jest to nowe spojrzenie, czego przejawem ma być już czwarta inteligenta specjalizacja regionu, czyli zdrowe życie. Tak jak przemysł drzewny i meblarstwo, ekonomia wody oraz produkcja żywności wysokiej jakości, tak zdrowe życie ma pchnąć nasz region do przodu. Ale też 

rośnie liczba gmin, które chcą być uzdrowiskami. Czy można lepiej połączyć rozwój z dbałością o przyrodę?

Czy Warmia i Mazury będą stały uzdrowiskami? Na razie w regionie mamy jedno uzdrowisko w Gołdapi, ale inne miasta i gminy idą tym śladem. O status kurortu zabiegają Miłomłyn, Lidzbark Warmiński, gmina Górowo Iławeckie i Frombork. Gołdap jest uzdrowiskiem już ponad dwadzieścia lat i cały czas tworzy infrastrukturę uzdrowiskową pod kątem pensjonariuszy, wykorzystując w ogromnej mierze Fundusze Europejskie.

— W ostatnim czasie rozbudowana została promenada zdrojowa, powstał park kinezyterapeutyczny w centrum miasta oraz wzbogacono tereny zielone w dzielnicy uzdrowiskowej — wylicza kolejne inwestycje Aneta Milczarek z Urzędu Miejskiego w Gołdapi, pełnomocnik ds. strategii i rozwoju gminy. — W parku zdrojowym położonym nad jeziorem Gołdap powstał napis przestrzenny, który jest jedną z nowych atrakcji tego terenu. W najbliższych latach planujemy kolejne inwestycje w dzielnicy uzdrowiskowej, polegające na kompleksowym uzbrojeniu terenów inwestycyjnych w infrastrukturę wodociągową i kanalizacyjną czy też budowę przyrodniczej ścieżki pieszo-rowerowej z miejscem obsługi rowerzystów. Uzdrowisko to nie tylko prestiż i korzyści, ale — jak podkreśla urzędniczka — również liczne obowiązki. W trosce o zachowanie najczystszego powietrza w najbliższych latach Gołdap planuje m.in. wymianę oświetlenia miejskiego na energooszczędne.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planami, to może już za rok uzdrowiskiem zostanie Lidzbark Warmiński, który chce klimatem i wodami termalnymi leczyć kuracjuszy.
— Jeśli dalej mamy być zielonymi płucami Polski, to musimy dbać o stan naszego środowiska — mówi Jacek Wiśniowski, burmistrz Lidzbarka Warmińskiego. — Mamy cztery kierunki rozwoju miasta, trzy z nich bardzo ściśle wiążą się z ochroną środowiska. To turystyka, uzdrowisko i sport.
Miasto od kilku lat tworzy infrastrukturę uzdrowiskową dzięki Funduszom Europejskim.
— Złożyliśmy trzy projekty, które bezpośrednio dotyczą uzdrowiska, choć w sumie tych projektów było 24, i łącznie z RPO WiM 2014-2020 otrzymaliśmy 65 mln zł — dodaje burmistrz Wiśniowski.

Lidzbark otrzymał unijne dofinansowanie na budowę parku uzdrowiskowego w dolinie Symsarny, na budowę tężni, promenad oraz placu zbaw, a także na budowę domu zdrojowego. Ta inwestycja, na którą miasto dostało 11 mln zł dotacji z RPO, jest w trakcie realizacji.
Obecnie Lidzbark ma status obszaru ochrony uzdrowiskowej. Kiedy może zostać już uzdrowiskiem?
Nieodłącznym elementem infrastruktury uzdrowiskowej jest zakład przyrodoleczniczy. W Lidzbarku ma go wybudować prywatny inwestor.
— Liczmy, że wiosną przyszłego roku zakład już będzie gotowy. Wtedy złożymy wniosek o status uzdrowiska — mówi burmistrz Wiśniowski. — Mamy nadzieję, że decyzja zapadnie szybko, że stanie się to na przełomie 2023/2024 roku.

Co da gminie status uzdrowiska? — W połączeniu z nową specjalizacją regionu, zdrowym życiem, możliwość rozwijania turystyki uzdrowiskowej, rehabilitacyjnej, choćby po covidzie — odpowiada burmistrz Wiśniowski. — To jest też szansa na zwiększenie potencjału turystycznego Warmii, na nowe miejsca pracy. 


— Samymi ideami jednak nie buduje się niezbędnej infrastruktury — zauważa Bożena Olszewska-Świtaj, wójt gminy Górowo Iławeckie. — Tu z pomocą przyszły nam środki z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Warmińsko-Mazurskiego na lata 2014-2020.

W roku 2017 gmina dostała ponad 8 mln zł na budowę m.in. pawilonów uzdrowiskowych, tężni solankowej, ścieżek kinezyterapeutycznych wraz z obiektami towarzyszącymi oraz siłowni zewnętrznej. Następnie w 2020 roku kolejne ponad 18 milionów złotych na zakład przyrodoleczniczy z basenem, gabinetami lekarskimi oraz pomieszczeniami zabiegowymi, którego budowa obecnie trwa.
— Inwestycje w uzdrowiska są kosztowne i bez środków z RPO WiM nigdy nie moglibyśmy podjąć się ich realizacji — dodaje Bożena Olszewska-Świtaj.

Więcej informacji znajdziesz na www.rpo.warmia.mazury.pl!


Andrzej Mielnicki

Obrazek w tresci