Działacze Agrounii z Warmii i Mazur pojechali blokować Warszawę

2022-02-23 10:46:10(ost. akt: 2022-02-23 12:22:10)

Autor zdjęcia: czytelniczka

Cały autokar rolników zrzeszonych w Agrounii z woj. warmińsko-mazurskiego pojechał dziś do Warszawy. Dzisiejszy protest to efekt braku odpowiedzi na postulaty złożone do władz państwowych. W Warszawie jest około 100 osób z Warmii i Mazur, oraz 10 ciągników.
Działacze Agrounii którzy na początku lutego przyjechali do Olsztyna, żeby złożyć na ręce wojewody pismo z postulatami zapowiadali, że jeśli władze nie odpowiedzą na ich żądania, to pojadą zablokować Warszawę. Okazało się, że nie były to puste słowa, a dziś (środa 23 lutego) mieszkańcy stolicy muszą liczyć się z dużymi utrudnieniami w ruchu drogowym spowodowanymi kolumnami traktorów na ulicach. Do Warszawy przyjechali działacze Agrounii z całej Polski, w tym z woj. warmińsko-mazurskiego. Dziś rano z północnej Polski wyjechał cały autokar z niezadowolonymi rolnikami, którzy chcą pokazać władzom państwowym swoje niezadowolenie.

— Do Warszawy z Warmii i Mazur pojechał dziś cały autokar wypełniony niezadowolonymi rolnikami — mówi Piotr Kamiński, jeden z lokalnych liderów Agrounii — Część z kolegów dojechała jeszcze samochodami i pociągami. Obecnie w Warszawie mamy około 100. rolników i 10 traktorów z województwa warmińsko-mazurskiego.

Działacze Agrounii podają, że na ulicach Warszawy jest ponad dwieście traktorów traktorów. Udało nam się ustalić, że wśród nich są również maszyny, które przyjechały z Warmii i Mazur. Do tysięcy protestujących rolników przyłączają się również górnicy, pracownicy fizyczni i przedsiębiorcy, który są związani z branżą żywieniową.

— Produkcja żywności klęczy na kolanach i zdycha — mówi Michał Kołodziejczak, lider Agrounii — Polska wieś to nie są już brudne kalosze i słoma z butów. To drogie traktory na kredyty i normalne rodziny. Mamy wiele do stracenia — zaznaczał Kołodziejczak w Warszawie.

Fot. czytelniczka

Fot. czytelniczka

Czego chcą rolnicy?


Postulaty, które są kluczowe dla działaczy Agrounii nie zmieniły się od kilku tygodni. Mateusz Kępka, lider ruchu w powiecie olsztyńskim zaznacza, że główne rządania to: ujawnienie kosztów produkcji nawozów, zmniejszenie kosztów funkcjonowania gospodarstw rolnych, które są zależne od spółek skarbu państwa (prąd, gaz, paliwo), wsparcie lokalnych producentów żywności zamiast importu jej zza granicy, odrzucenie postulatów "Zielonego Ładu" i zaprzestanie inwigilacji obywateli za pomocą systemu pegasus.

Rolnicy chcą spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim, na którym przedstawią swoje postulaty i będą szukać wspólnego wyjścia z trudnej sytuacji. Lokalni działacze Agrounii z Warmii i Mazur do postulatów ogólnopolskich dokładają jeszcze jeden - lokalny.

— Chcemy, żeby strefy rozprzestrzeniania się ASF zostały ograniczone. Jeśli teraz jest to 10 km, to niech to będzie załóżmy 3 km. Rolnicy często przez rok są bez środków do życia, bo nie mogą sprzedawać świń, albo sprzedają je za jakieś 2 lub 3 złote za kilogram, gdzie koszt produkcji to około 6 zł — mówił Mateusz Kępka przed Urzędem Wojewódzkim w Olsztynie.


Karol Grosz

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. frost #3093182 23 lut 2022 15:11

    A Kołodziejczak pojedzie na manifestację Lexusem z 150 tys. ( 4 Lata) czy np. starym polskim Ursusem?. No chyba, że jakimś nowszym z holdingu swojego, brata i ojca? Takie wspólne gospodarstwo. Do Andrzeja Leppera to tak mu daleko jak Syrence do Mercedesa. Wioskowy krzykacz.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Dorota #3093162 23 lut 2022 14:10

    I teraz Polko i Polaku, odpowiedz na pytanie: Czy żyje Ci się lepiej niż rok temu? Czy są Ci obojętne horendalne podwyżki gazu i prądu? Czy nie obejmuje Ciebie wysoka inflacja? Jeśli tak, to nie śmiej się z rolników, jak to było standard za czasów świętej pamięci Andrzeja Leppera, tylko weź swój karton z napisem i jedź do Warszawy! Bo sytuacja tego wymaga. A protesty będą skuteczne tylko wtedy kiedy będziemy zjednoczeni. Nie bójcie się plandemii bo ona jest tylko dla wywołania strachu u ludzi.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)