Konspiracja na nic się zdała, czyli Stomil Olsztyn po ostatnim sparingu i prezentacji kadry [zdjęcia]

2022-02-20 15:13:31(ost. akt: 2022-02-21 09:04:25)

Autor zdjęcia: Emil Marecki

PIŁKA NOŻNA\\\ Kibice Stomilu poczuli przedsmak ruszającej wkrótce rundy wiosennej. W sobotę olsztyńscy piłkarze przed własną publicznością zagrali sparing z Chojniczanką, a w niedzielę odbyła się dwugodzinna prezentacja zespołu.
Dopiero w piątek wieczorem okazało się, na którym boisku Stomil zagra ostatnie spotkanie sparingowe przed startem rundy wiosennej I ligi. Bardzo długo trwało poszukiwanie trawiastego placu, a na takiej nawierzchni bardzo zależało olsztyńskiemu trenerowi.

Gdy na niecałą dobę przed meczem nie było już nadziei na grę na trawie, to Ośrodek Sportu i Rekreacji w Olsztynie zezwolił ostatecznie na wejście na główną płytę stadionu miejskiego.

— Mieliśmy już wynajęte boisko sztuczne w Sopocie — mówi Adrian Stawski, trener Stomilu. — Na szczęście udało się zagrać w Olsztynie. Chcę podziękować panu Jerzemu Litwińskiemu i panu Zbyszkowi Szymuli, że nam udostępnili boisko. Długo rozmawialiśmy, nie było łatwo. Nie było tak strasznie mokro, więc murawy mocno nie uszkodziliśmy — dodaje szkoleniowiec.

Olsztynianie zagrali w tym meczu bardzo słabo. Klub poinformował lokalne media, że nie można podczas sparingu robić materiałów multimedialnych i jest z ich strony prośba o nie podawanie składów i ustawienia na to spotkanie. Na nic zdała się konspiracja przed tym meczem, ponieważ na trybuny i tak przyjechali przedstawiciele Korony Kielce, czyli najbliższego rywala olsztyńskiego zespołu.

Pierwszą bramkę olsztynianie stracili już w 13. minucie, gdy po serii błędów gospodarzy w obronie goście wykorzystali dobre dośrodkowanie. Drugą bramkę Stomil stracił w drugiej połowie, jednak wszyscy widzieli, że Chojniczanka zdobyła gola po spalonym. Nie zmienia to faktu, że podopieczni trenera Adriana Stawskiego nie potrafili sensownie odpowiedzieć rywalom i stworzyć składnej akcji.

Wynik spotkania ustalony został w jego ostatniej akcji, gdy przy biernej postawie obrony Stomilu Chojniczanka wykorzystała dobre rozegranie z rzutu wolnego.

— To był bardzo mocny, zimny prysznic — powiedział po meczu Adrian Stawski. — Przy drugiej bramce był ewidentny spalony, jestem o tym przekonany. Zawodnicy jednak powinni grać do gwizdka, a nie stać i patrzeć, jak rywal strzela. To jest jedna rzecz. Mamy problem z tyłu i to wiemy nie od dziś. W środę przyjeżdża środkowy obrońca i będziemy to układać. Widzę w czym jest problem; jedno dośrodkowanie i od razu bramka, drugie dośrodkowanie i drugi gol. Środkowi obrońcy powinni takie piłki przechwytywać, wybijać, wygrywać pojedynki główkowe itd. Nie od dziś jest ten problem i długo pracowaliśmy nad tym, by ściągnąć dobrego stopera. Niestety dopiero w środę on będzie, ale będzie. To bardzo dobry, środkowy obrońca, tyle mogę powiedzieć — mówi tajemniczo Stawski.

I dodaje: — Nie wiem, czy będę mógł go wystawić. Przyjedzie, będzie na miejscu, muszę z nim porozmawiać. W czwartek będzie jeden trening, w piątek drugi i na pewno będę go chciał zabrać na mecz, jeśli uda się zarejestrować jego przyjście do Stomilu. Zdecydujemy, zobaczymy co to będzie, bo tak naprawdę ryzyko wystawienia go nawet w pierwszym składzie jest żadne przy tym, jakie my dzisiaj bramki straciliśmy. Muszą się niektórzy zawodnicy obudzić. Uważam i mam nadzieję, że środkowy obrońca uporządkuje nam to z tyłu, bo to wygląda jak wygląda — mówił w piątek Stawski.

Stomil myśli także nad sprowadzeniem kolejnego bramkarza. Nie wyjaśniona jest sytuacja Krzysztofa Bąkowskiego, który nie trenował praktycznie przez cały okres przygotowawczy. Do tego w ostatnim sparingu urazu doznał Dominik Budzyński.

— Rozmawiamy też na temat bramkarza młodzieżowca — tłumaczy trener Stomilu. — Z Bąkowskim jest nadal to samo, co w pierwszej rundzie. Ten uraz się nie wyleczył, a wręcz jeszcze pogłębił. To spojenie, więc bardzo paskudna kontuzja, która prawdopodobnie skończy się zabiegiem. A gdy skończy się zabiegiem, to my go nie mamy. W poniedziałek będą ostatnie konsultacje — mówi szkoleniowiec olsztynian.

W niedzielę kibice mieli okazję poznać nowych zawodników, których pozyskał Stomil przed rundą wiosenną I ligi. Przypomnijmy, że na ten moment do zespołu dołączyło 6 nowych piłkarzy.

Wspomniany wcześniej Budzyński trafił z Sandecji Nowy Sącz, jednak tam za dużo nie grał w ostatnim czasie. Ekstraklasowa Jagiellonia Białystok wypożyczyła na ogranie Krzysztofa Toporkiewicza, który na ten moment może być podstawowym młodzieżowcem w talii Adriana Stawskiego. Bez dwóch zdań wzmocnieniem zespołu jest Tomasz Tymosiak, który jeszcze jesienią biegał po boiskach Ekstraklasy. Był co prawda rezerwowym w zespole Kamila Kieresia, ale kibice w Łęcznej doceniali go jako solidnego zmiennika.

Kolejnym wypożyczonym piłkarzem do Stomilu jest Jakub Kisiel. Pięć spotkań na poziomie Ekstraklasy, występy w młodzieżowych reprezentacjach Polski, a ostatnio głównie III-ligowe rezerwy. Podobnie jak Toporkiewicz jest młodzieżowcem.

Niezrozumiałym ruchem jest zakontraktowanie Dominika Urbana, który na szczeblu centralnym nie przebił się w Sandecji Nowy Sącz i (ostatnio) Sokole Ostróda. Trener Stawski miał go u siebie w Bytovii, ale i tak nie grał za dużo, chociaż szkoleniowiec usprawiedliwia to urazem.

Do rywalizacji z Mikitą ściągnięto urodzonego w Olsztynie, wychowanka DKS-u Dobre Miasto Huberta Sobola. Napastnik lub skrzydłowy jesień spędził w Wiśle Kraków, zaliczył 7 występów w Ekstraklasie, ale zebrał łącznie tylko 75 minut na boisku.

W sobotę pierwszy ligowy sprawdzian dla zespołu Stomilu. Przed olsztyńską drużyną ciężki wyjazd do Kielc na mecz z Koroną.

EM


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. OMG #3092826 21 lut 2022 18:52

    Siedzą szpanerzy rozje...ani na fotelach jak panienki w burdelu, a wychodzą na boisko i dostają oklep od II i III ligi. Ułożeni jak pościel w melinie...

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. Cyranka #3092778 21 lut 2022 12:44

    Śmiech na sali. Czy nie lepiej od razu przygotowywać się na II ligę?

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz