Piłkarki ręczne Startu Elbląg przełamały złą passę

2022-02-20 12:10:36(ost. akt: 2022-02-20 12:15:53)
Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Po czterech miesiącach bez sukcesu i dziesięciu porażkach z rzędu Start Elbląg wreszcie dopiął swego i wygrał na wyjeździe z wyżej notowaną Piotrcovią Piotrków Tryb 35:31.
• Piotrcovia Piotrków Tryb — Start Elbląg 31:35 (15:17)

START: Hypka Żarnoch — Wołoszyk 13, Szczepanik 5, Tarczyluk 5, Stapurewicz 4, Cygan 3, Kopańska 2, Choromańska 1, Dworniczuk 1, Kostuch 1, Głębocka, Owczarek, Peplińska, kary: 18 min

Najwięcej dla Piotrcovii: Królikowska 7, Trbović 5, Drażyk i Waga po 4, kary: 8 min

To było trzecie spotkanie w tym sezonie pomiędzy tymi drużynami. Jak do tej pory oba te zespoły grały z sobą dwukrotnie i o końcowym wyniku spotkania decydowały rzuty karne.

W I rundzie Start okazał się lepszy na boisku rywala, a w rewanżu to Piotrcovia wywalczyła dwa punkty.

Przed meczem zdecydowanym faworytem był klub z województwa łódzkiego, który w tabeli wyprzedzał elblążanki o 12 punktów. Spotkanie rozpoczęło się po myśli przyjezdnych, które po golach Wiktorii Kostuch oraz Katarzyny Cygan objęły prowadzenie 2:0.

Od tego momentu to Start prowadził grę i po dwóch golach Joanny Wołoszyk po kwadransie wygrywał 8:5.

Za chwilę na ławkę kar powędrowała Nikola Szczepanik, osłabienie to wykorzystały piotrkowianki i doprowadziły do remisu 8:8. Cały czas trwała wyrównana walka. W 21 min był kolejny remis, tym razem 10:10.

W końcówce pierwszej odsłony meczu podopieczne trenera Marcina Pilcha zagrały dobrze w obronie, co najważniejsze bez przestoju i wyprowadzając kontry, w 25 min ponownie wyszły na prowadzenie i to różnicą czterech goli (14:10). Jednak Piotrcovia nie odpuszczała, goniła wynik i na minutę przed przerwą przegrywała już tylko 15:16.

Za chwilę Wołoszyk wykorzystała szósty rzut karny i strzelając swoją dziesiątą bramkę, do przerwy doprowadziła do wyniku 17:15.

Po przerwie nadal ton grze nadawał zespół gości. W 40 min po golu Wiktorii Tarczyluk prowadził 22:19, a na dziesięć min przed końcem, po bramce Pauliny Kopańskiej, było 28:22. Zanosiło się na niespodziankę, ale twarda walka trwała do końca.

W 53 min czerwoną kartkę z gradacji trzech kar 2 min ujrzała Wołoszyk, a w zespole gospodarzy taki sam kartonik zobaczyła była zawodniczka elbląska Justyna Świerczek, ala ta za niesportowe zachowanie, więc oba zespoły kończyły mecz w osłabieniu.

Kiedy w 56 min na tablicy wyników pokazał się rezultat 31:26, wiadomo już było, że Start wyjedzie z Piotrkowa z kompletem trzech punktów.

Jak widać niespodzianka stała się faktem i tym samym elblążanki znacznie oddaliły się od strefy spadkowej. Kolejny mecz Start zagra u siebie w piątek o godz. 17.30 z Eurobudem JKS Jarosław.

• KPR Kobierzyce — Perła Lublin 26:29 (12:16), Zagłębie Lubin — Korona Kielce (przełożony), Eurobud JKS Jarosław — Młyny Stoisław Koszalin (zakończony po zamknięciu wydania gazety)

PO 18 KOLEJKACH
1. Perła 48 554:415
2. Zagłębie • 45 511:406
3. KPR • 30 441:408
4. Eurobud •• 24 400:425
5. Piotrcovia•• 21 410:417
6. Koszalin •• 14 344:404
7. Start • 12 412:488
8. Korona •• 4 390:499
• 1 mecz mniej, •• 2 mecze mniej

Jerzy Kuczyński