Nadszedł czas na amory!
2022-02-20 10:02:41(ost. akt: 2022-02-18 15:27:25)
Można już usłyszeć hejnał żurawi i podziwiać ich fantastyczny taniec. Lecą też gęsi i gołębie. Słychać dzięcioła przygotowującego apartament swojej partnerce. Na niebie szybują bieliki, pikują kruki, mniej ostrożne lisy głośniej szczekają, sóweczki gwiżdżą, a wilki chodzą nowymi ścieżkami… Trwają gody.
Zima w przyrodzie wydaje się czasem uśpionym i mało romantycznym. A jednak pozory mylą! Przeciągłe wycie, żałosne skamlanie, gardłowe warczenie czy pełne zadowolenia pomruki to odgłosy zwierząt, którymi nieustannie rozbrzmiewają lasy. Zwierzęta nie tylko komunikują się ze sobą, ale również wyrażają emocje.
— Chcąc zaobserwować dzikie zwierzęta czy ptaki podczas amorów, trzeba udać się do lasu, na mokradła lub pola, wczesnym rankiem lub przed zmrokiem — wyjaśnia leśnik i miłośnik przyrody Sławomir Kowalczyk, administrator systemu informatycznego Nadleśnictwa Giżycko. — Dzikie zwierzęta czy ptaki nie są aktywne wtedy, kiedy aktywny jest w lesie człowiek. Trzeba też uważać, by swoją obecnością nie zakłócić trwających obecnie godów.
— Chcąc zaobserwować dzikie zwierzęta czy ptaki podczas amorów, trzeba udać się do lasu, na mokradła lub pola, wczesnym rankiem lub przed zmrokiem — wyjaśnia leśnik i miłośnik przyrody Sławomir Kowalczyk, administrator systemu informatycznego Nadleśnictwa Giżycko. — Dzikie zwierzęta czy ptaki nie są aktywne wtedy, kiedy aktywny jest w lesie człowiek. Trzeba też uważać, by swoją obecnością nie zakłócić trwających obecnie godów.
Najgłośniej robi się w lesie, na polach i łąkach w okresie zalotów. Podczas jesiennego rykowiska lasy rozbrzmiewają rykiem jeleni zabiegających o względy partnerek. Jeszcze inne dźwięki dochodzą z kniei wiosną. Luty to czas amorów żurawia, bielika, kruka, dzięcioła, lisa, rysia, wilka… i wielu innych zwierząt oraz ptaków żyjących w naszych lasach, kniejach, mokradłach.
Taniec żurawi niczym balet
Majestatyczne żurawie już powróciły na Warmię i Mazury. Zwołują się, ale zupełnie inaczej niż jesienią gdy ptaki odlatywałby żegnały się z nami dźwiękami klangoru, swój powrót również chcą oznajmić, od wczesnego ranka słychać ich hejnał, a na wzniesieniach łąk i na polach można już zaobserwować toki wśród żurawi.
– Taniec żurawi przypomina balet, fantastyczne widowisko - mówi leśnik i obserwator przyrody Sławomir Kowalczyk. — Żurawie kłaniają się sobie, rozkładają skrzydła, prezentują pióra, wykonują różne figury. Nie kryją się ze swoimi tańcami godowymi. Możemy obserwować żurawie na polach nie stwarzając im zagrożenia. Kiedy samiec uwiedzie już swoją partnerkę, zabiera ją w ustronne miejsce, gdzie budują gniazdo.
Podniebne akrobacje
Przedwiośnie to czas intensywnych toków także u bielików. Warto wiedzieć, że ptaki te dobierają się w pary na całe życie. Pierwsze toki często zaczynają się już w styczniu, a w okolicach dnia św. Walentego obserwowanie pary wykonującej podniebne popisy i tańce godowe nie jest niczym nadzwyczajnym. Podniebne zaloty tych ptaków są dla obserwatorów niezwykłym spektaklem, który zapamiętuje się raz na zawsze. W ich trakcie najpierw samiec wydaje głośne okrzyki zachęcając w ten sposób samicę do wspólnego lotu. Para wzlatuje wysoko nad ziemię i zaczyna szybować zataczając kręgi. Z czasem ptaki rozdzielają się i zaczynają szybować w odwrotnych kierunkach. W chwili, gdy przelatują na sobą próbują się wzajemnie chwycić za łapy i wirować wokół wspólnej osi niczym na podniebnej karuzeli pędzącej ku ziemi. Spadające ptaki rozdzielają się zaledwie kilka metrów nad gruntem. Ależ emocje. Całemu spektaklowi towarzyszą głośne okrzyki.
— Bieliki możemy podziwiać nad zbiornikami wodnymi, gdy nie ma już na nich pokrywy lodowej, ptaki łatwiej mogą tam zdobyć pożywienie – wyjaśnia Sławomir Kowalczyk. — Rozpiętość ich skrzydeł wynosi nawet trzy metry. Gdy szybują ich rozłożone skrzydła wydają się tworzyć jedno olbrzymie latające skrzydło, to prawdziwi mistrzowie przestworzy.
O tej porze roku warto wypatrywać pikujących nad drzewami kruków. Para ptaków szybuje w górę i w dół, pikują, zwodzą się w powietrzu, a przy tym nieustannie się nawołują. Pomimo tego, że pary są ze sobą od wielu lat, to ich spektakl godowy odbywa się co roku.
— W pary łączą się także sóweczki – najmniejsze europejskie sowy – mówi Marek Pawliczuk, specjalista służby leśnej do spraw ochrony przyrody Nadleśnictwa Giżycko. — One też w lutym odbywają swoje toki, nawołując się nawzajem melodyjnym gwizdaniem, ale nie tylko. Ptak zachęca potencjalną partnerkę do zamieszkania we wspólnej dziupli.
Głośny, ale hojny dzięcioł
Dzięcioł wydaje głośne dźwięki wyznaczając swój rewir. I nie jest to tylko wykuwanie dziupli, ale natrętne - wydawać by się mogło – stukanie dziobem na przykład w miejską latarnię na skraju lasu.
— Dzięcioły zaczynają się nawoływać od stycznia – mówi leśnik Marek Pawliczuk. — Samce stukają w drzewa, albo znajdują takie miejsce, które mocno rezonuje. Wrażenie jest takie, jak stukanie w werble, rynnę czy miejską latarnię. W naszym nadleśnictwie żyje dzięcioł czarny, największy w Polsce, któremu najbardziej spodobały się nasze latarnie. To pracowity i sprytny ptak, który wabi swoją wybrankę na dziuplę. Dzięcioł co roku potrafi wykuć kilka dziupli. Partnerka wybiera zawsze nową, najlepszą, a pozostałe zasiedlają inne zwierzęta.
Nawet kaczki chętnie mieszkają w dziupli dzięcioła. Jakie? Gągoły. Te ptaki wędrowne przy sprzyjających warunkach rozpoczynają toki jeszcze w czasie zimowisk, nawet już w grudniu. W czasie toków grupa samców odbywa zaloty przed pojedynczą samicą. Po kolei kawalerowie podpływają do samicy i prezentują swoje barwne pióra, strosząc je, kiwając jednocześnie głową w tył i przód.
Nawet kaczki chętnie mieszkają w dziupli dzięcioła. Jakie? Gągoły. Te ptaki wędrowne przy sprzyjających warunkach rozpoczynają toki jeszcze w czasie zimowisk, nawet już w grudniu. W czasie toków grupa samców odbywa zaloty przed pojedynczą samicą. Po kolei kawalerowie podpływają do samicy i prezentują swoje barwne pióra, strosząc je, kiwając jednocześnie głową w tył i przód.
Chodzi lisek koło drogi
— Lisy w poszukiwaniu partnerek przemierzają pola, łąki, leśne drogi, którymi nawet często chodzą ludzie – wyjaśnia Sławomir Kowalczyk. — Lisy są wówczas zdecydowanie bardziej aktywne, zaznaczają swój rewir i często go penetrują.
Lisy podczas amorów wydają trzysylabowy dźwięk, zbliżony do psiego szczekania. Zdarza się też, że wyją. Prawdziwe koncerty tych zwierząt odbywają się w styczniu i lutym, kiedy liszki są w rui, a samce, poszukując partnerek, przemierzają pola oraz lasy, żałośnie „skolą”. Nowymi ścieżkami w poszukiwaniu nowej rodziny podążają również wilki. Częściej niż zwykle możemy spotkać je na leśnych dróżkach.
Lisy podczas amorów wydają trzysylabowy dźwięk, zbliżony do psiego szczekania. Zdarza się też, że wyją. Prawdziwe koncerty tych zwierząt odbywają się w styczniu i lutym, kiedy liszki są w rui, a samce, poszukując partnerek, przemierzają pola oraz lasy, żałośnie „skolą”. Nowymi ścieżkami w poszukiwaniu nowej rodziny podążają również wilki. Częściej niż zwykle możemy spotkać je na leśnych dróżkach.
— Amory wilków rozpoczynają się od stycznia – dodaje Marek Pawliczuk. — Młode wilki opuszczają swoje rodziny w poszukiwaniu partnerów i nowych terytoriów, w tym okresie można je widywać wszędzie i o każdej porze dnia. Choć wilki bywają postrzegane jako samotniki, w rzeczywistości są bardzo rodzinne i wierne jednej partnerce przez całe życie.
Amory pod lodem
W świecie przyrody drapieżniki rozpoczynają amory najwcześniej, by na świat przyszło ich potomstwo, kiedy pożywienia jest najwięcej. Bobry także chcą mieć potomstwo, kiedy przyroda daje najwięcej pokarmu. Z tego powodu zaloty u bobrów rozpoczynają się już w styczniu i nie przeszkadza im warstwa lodu na jeziorach.
Bobry mają zazwyczaj jednego partnera, choć po jego stracie potrafią tworzyć nowe związki. Stała obecność tego samego partnera znacznie ułatwia utrzymanie nor, żeremi i tam w należytej konstrukcji, rozbudowie, porządku i trwałości.
Kilka słów o wierności
Zwierzęta w swoich działaniach kierują się głównie instynktem. To on każe im uciekać przed niebezpieczeństwem i to on podpowiada im również, jaki rodzaj związku jest dla nich najlepszy. Dlatego większość zwierząt wybiera poligamię, a monogamiści, którzy pozostają wierni swojemu partnerowi przez całe życie zasługują na uznanie. Łabędź od wieków jest symbolem miłości i wierności, ale czy na pewno?
— Kiedy jesienią dobiera się w pary, tworzy na ogół stały związek, zmieniając swojego partnera w przypadku jego śmierci – informuje płk. Jolanta Futera, komendant powiatowej Straży Ochrony Przyrody w Giżycku. — Ale zdarza się, że samiec wychowuje nie swoje dzieci. Mimo tego, to jednak wśród łabędzi znajduje się najwięcej monogamistów.
Bocian również uważany jest za symbol wierności. I na pewno tak jest w sezonie lęgowym, jednak poza nim bocian pozostaje wierny nie tyle swojemu partnerowi, co swojemu gniazdu. Dlatego każdej kolejnej wiosny bociany kierują się do swojego starego lokum i to głównie dzięki temu samiec łączy się ponownie z tą samą partnerką.
Renata Szczepanik
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez