Działa już druga kasa biletowa na dworcu Iława Główna

2022-02-18 15:09:46(ost. akt: 2022-02-18 15:21:54)
Nowa kasa biletowa (po prawej) działa od 10 lutego 2022

Nowa kasa biletowa (po prawej) działa od 10 lutego 2022

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Od kwietnia 2020 roku iławski główny dworzec kolejowy, który jest ważnym węzłem transportu pasażerskiego (ale też i towarowego) miał czynną tylko jedną kasę biletową. Od 10 lutego ta sytuacja uległa jednak poprawie.
Przez prawie dwa lata na dworcu kolejowym Iława Główna znajdowała się tylko kasa spółki PKP Intercity. Wcześniej, przed kwietniem 2020 roku, sąsiadowała z nią jeszcze kasa spółki Polregio, jednak ostatecznie punkt działający na zasadach ajencji został zamknięty.

— Pandemia i obostrzenia z nią związane miały wpływ na decyzję ajenta, który postanowił zamknąć tę kasę — tłumaczy Anna Nowak, rzeczniczka prasowa warmińsko-mazurskiego zakładu Polregio w Olsztynie.

— Ruch pociągów odbywał się na takim samym poziomie intensywności, jak przed pandemią, jednak pasażerów było mniej. W związku z tym ajent, z którym mieliśmy podpisaną umowę, postanowił zamknąć ten punkt, gdyż uznał, że jego prowadzenie jest nieopłacalne — dodaje rzeczniczka kolejowej spółki.

Lokal, w którym znajdowała się kasa biletowa, jest dzierżawiony od PKP SA. Dokładnie na tej samej zasadzie Polregio wprowadziło się w to miejsce ponownie. Od 10 lutego Iława Główna obsługiwana jest już przez dwie kasy — Intercity oraz Polregio. Co ciekawe, obie spółki w tej kwestii świadczą sobie wzajemność usług, co oznacza, że w kasie jednej kupimy bilet na połączenia realizowane przez tę drugą i odwrotnie. Inne polskie spółki nie obsługują kolejowego transportu osobowego przejeżdżającego przez Iławę, są te dwie.

— Umowa, którą podpisaliśmy z PKP SA, a także z nowym ajentem, obowiązuje na rok, jednak istnieje możliwość jej przedłużenia — informuje Anna Nowak.

Ważna informacja dla podróżnych: w związku z otwarciem nowej kasy Polregio zniesiona została zasada, że za zakup biletu u konduktora, już w pociągu tej spółki, nie naliczana będzie dopłata. Od teraz, jeśli kasa jest otwarta, a my z różnych przyczyn nie zdążymy kupić biletu, to musimy liczyć się z dodatkową dopłatą od 4 do 8 złotych, w zależności od dystansu, jaki chcemy pokonać. Jeśli jednak kasa będzie już nieczynna (funkcjonuje w godzinach 5.30 — 19.30), to wówczas działa stara zasada, czyli konduktorowi płacimy tyle, ile zapłacilibyśmy w kasie.

— Zachęcam także do zakupu biletu przez stronę internetową lub poprzez naszą aplikację mobilną — mówi rzeczniczka prasowa warmińsko-mazurskiego zakładu w Olsztynie.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl