Komunikacja miejska w Elblągu: Mieszkańcy chcą zmian
2022-02-11 13:00:11(ost. akt: 2022-02-11 13:23:48)
Teraz wszystko jest nie tak. Niech wrócą dawne linie i rozkłady — apelują mieszkańcy i mieszkanki Elbląga. Chodzi o temat, który nadal jest aktualny i wciąż budzi ogromne emocje — komunikację miejską.
Już od ponad roku mieszkańcy Elbląga muszą jakoś radzić sobie ze zmianami wprowadzonymi przez tutejszy Zarząd Komunikacji Miejskiej i przez cały ten czas nie mogą się przyzwyczaić do rewolucji, którą im zaserwowano. Nowe trasy, rozkłady i numery linii, zamiast ułatwić, tylko utrudniły życie pasażerów. Jak zauważają, część dzielnic została pozbawiona możliwości komfortowego przejazdu do tych miejsc, które są dla mieszkańców ważne.
— Niech przywrócą poprzedni rozkład jazdy — przed zmianami można było dojechać z każdego zakątka miasta, gdzie się chciało — komentuje pan Artur.
A pani Anna zauważa: — Najprostsze rozwiązanie to powrócić do starego rozkładu. Nie trzeba być ani posłem, ani doktorem, ani magistrem, żeby to zrozumieć — przecież pasował niemal każdemu.
A pani Anna zauważa: — Najprostsze rozwiązanie to powrócić do starego rozkładu. Nie trzeba być ani posłem, ani doktorem, ani magistrem, żeby to zrozumieć — przecież pasował niemal każdemu.
— Popieram! Rozkład był bardzo dobry. Sama przestałam jeździć autobusem numer 17, bo i tak nie mam jak dojechać ani do pracy, ani z pracy. Wcześniej nie było problemu — informuje pani Joanna.
— Czy u nas nie przejmują się tym, co mówią mieszkańcy naszego miasta? Tyle już razy był poruszony ten temat, a oni zmienili o 2 minuty wyjazdy dwóch autobusów... Ja też jestem za przywróceniem starych linii autobusowych i ich częstotliwości jazdy — przekazuje kolejna elblążanka.
Jeszcze w styczniu 2021 dyrektor ZKM Artur Bartnik przesłał do mediów informację z prośbą o publikację.
— Pozostawienie dotychczasowego układu linii oraz ich rozkładu jazdy nie było możliwe głównie z przyczyn niezależnych od elbląskiego samorządu. W obecnych warunkach, zachowanie przeważnie długich tras linii, które bezpośrednio łączą odległe punkty miasta, oznaczałoby drastyczne obniżenie częstotliwości kursowania autobusów — wyjaśniał.
— Pozostawienie dotychczasowego układu linii oraz ich rozkładu jazdy nie było możliwe głównie z przyczyn niezależnych od elbląskiego samorządu. W obecnych warunkach, zachowanie przeważnie długich tras linii, które bezpośrednio łączą odległe punkty miasta, oznaczałoby drastyczne obniżenie częstotliwości kursowania autobusów — wyjaśniał.
I tłumaczył: — Nowy układ linii komunikacji miejskiej ma uwzględniać przede wszystkim tramwaje jako główny system transportowy miasta — należy zwrócić uwagę, że trasy linii tramwajowych nie uległy zmianie. W założeniu linie autobusowe powinny pełnić rolę uzupełniającą i pomocniczą. W związku z tym niezbędne było zastosowanie połączeń uwzględniających przesiadki pomiędzy poszczególnymi liniami.
Nie trzeba było czekać długo na reakcje mieszkańców.
— A tramwaj jedzie za miasto? Ludzie pracują też poza centrum i żeby rano do pracy na 5 czy 6 nie było częstych kursów? Nikt wam tych biletów okresowych nie będzie kupował, jak się nic nie zmieni. Ludzie się przesiądą na rower, auto lub taxi. Taki będzie wasz koniec po tych waszych zmianach na niby lepsze — wróżył jeden z mieszkańców.
— Sądzę, że bez sensu te zmiany. Nie jesteśmy wielkim miastem, żeby się przesiadać. Kto to wymyślił? — pytał kolejny.
— A tramwaj jedzie za miasto? Ludzie pracują też poza centrum i żeby rano do pracy na 5 czy 6 nie było częstych kursów? Nikt wam tych biletów okresowych nie będzie kupował, jak się nic nie zmieni. Ludzie się przesiądą na rower, auto lub taxi. Taki będzie wasz koniec po tych waszych zmianach na niby lepsze — wróżył jeden z mieszkańców.
— Sądzę, że bez sensu te zmiany. Nie jesteśmy wielkim miastem, żeby się przesiadać. Kto to wymyślił? — pytał kolejny.
Tymczasem ZKM radził: — Prosimy o dokładne zapoznanie się z trasami nowych linii i ich rozkładami jazdy w celu znalezienia nowych i alternatywnych połączeń.
Od tego czasu przewoźnik wprowadzał kilka korekt w funkcjonowaniu poszczególnych linii, ale negatywne komentarze wciąż słychać w Elblągu niemal na każdym kroku. Niedawno w sprawę zaangażowali się gdański poseł Kacper Płażyński i asystent społeczny Sebastian Piasecki, zadając elbląskiemu prezydentowi szereg pytań i prosząc o szczegółowe dane na temat kondycji ZKM. Na odpowiedź Witolda Wróblewskiego wciąż czekają.
Swoje uwagi na temat funkcjonowania komunikacji możecie przesyłać też do nas, pisząc na gazeta@dziennikelblaski.pl
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Janos #3091541 | 78.88.*.* 12 lut 2022 23:55
Trzeba wprowadzić taki rozkład, żeby z każdego przystanku można było dojechać na każdy inny przystanek bez przesiadania.
odpowiedz na ten komentarz