Pocałowaliście dzisiaj klamkę? Nie martwcie się.

Do tej pory duże sklepy aby ominąć zakaz handlu w niedzielę udawały placówki pocztowe. Nasi posłowie uszczelnili jednak prawo. Od 1 lutego żeby handlować w niedzielę trzeba wykazać, co najmniej 40% ich miesięcznego przychodu ze sprzedaży detalicznej pochodzi z usług pocztowych. W innym przypadku nie mogą być otwarte. Stąd większość sklepów, w tym Lidle i Biedronki są dzisiaj (6.02) zamknięte podobnie jak hipermarkety sieci Kaufland czy Auchan.

W tym ostatnim jednak możemy jednak zakupy zrobić, ale nie osobiście. Zakupy można bowiem zrobić w sklepie internetowym z dostawą produktów do domu. W niektórych miastach są też otwarte zautomatyzowane sklepy. Nie ma w nich ludzi, a tylko sensory czujniki i nowoczesne technologie. W prostszej wersji są to wolnostojące kioski, w których produkty wybiera się na ekranie automatu i wrzuca do wirtualnego "koszyka". Po wszystkim klient płaci i wyciąga swoje zakupy z szuflady.

W wersji bardziej przyszłościowej to prawdziwe sklepy, które od pewnego czasu testuje między innymi Amazon. Są tam normalne półki i towary. Koszt podlicza nam koszyk a płacimy przy pomocy specjalnej aplikacji. Tak działają sklepy Żabka Nano. By zrobić tam zakupy, trzeba pobrać aplikację, podpiąć pod nią kartę płatniczą oraz założyć profil. I można iść na zakupy. Towar zdjęty z półek jest automatycznie doliczany do cyfrowego rachunku.

Sklepy bezobsługowe to zapewne przyszłość handlu. Póki co jednak, duże sklepy próbują znaleźć coś zastępczego, skoro nie można już handlować "na pocztę". Pewien cieszyński market zdecydował się obejść zakaz metodą "na dworzec". Sklep wykorzystał istniejący w jego pobliżu przystanek i hol marketu zamienił w poczekalnię. Inny sklep tej sieci uruchomił "InterPoCzytelnię" i działa jako klub czytelnika, w którym przy okazji można zrobić zakupy.

Fachowcy od handlu przypominają też o furtce w specustawie covidowej, gdzie umieszczono
zapisy umożliwiające legalne delegowanie do pracy w niedzielę pracownika. Nie może on co prawda zająć się handlem w ścisłym rozumieniu tego słowa, a zatem nie stanie przy kasie i nie obsłuży klientów. Może jednak wykonywać czynności polegające na "rozładowywaniu, przyjmowaniu i ekspozycji towarów pierwszej potrzeby". Jeżeli dodamy do tego kasy samoobsługowe to mamy gotowy koncept na niedzielny handel.
Tak zresztą już teraz zadziało się w niektórych mniejszych sklepach, gdzie za ladą nie mógł stanąć ich właściciel. Tam po prostu obrócono kasy z czytnikami frontem do klienta i rolą "kasjera" była tylko obserwacja czy klienta czegoś nie kombinuje. No i informowanie, że za pieniądze nic się nie kupi.

Igor Hrywna

Niedziele handlowe 2022
10 kwietnia.
24 kwietnia.
26 czerwca.
28 sierpnia.
11 grudnia.
18 grudnia.