Projektantka z Olsztyna pokaże swoje cuda w Dubaju

2022-02-06 20:32:22(ost. akt: 2022-02-04 16:19:48)
Barbara Cały prezentuje swoją kolekcję

Barbara Cały prezentuje swoją kolekcję

Autor zdjęcia: archwium prywatne

Ludzie pytają: „Basiu, po co ty to robisz?” Można się zastanawiać, bo ile ja pieniędzy na to wydaję! Ale ja bez tego żyć nie mogę — Barbara Cały to znana w Olsztynie projektantka mody specjalizująca się w sukniach wykonanych ręcznie na szydełku. Przed nią wyjazd do Dubaju, gdzie zaprezentuje swoją kolekcję.
— Ile kilometrów nici bawełnianej zużyła już pani?
— Bardzo, bardzo dużo! Teraz, przed wyjazdem do Dubaju, przygotowałam komplet — spódnicę z górą. Sama spódnica ma 11 km nici.

— Tyle, ile mniej więcej jest z Olsztyna do Wójtowa…
— Ta spódnica jest wyjątkowa, bo ma wiele falbanek. Zajęła mi sporo czasu, bo przerobienie 11 km nici swoje zabiera. Ale w sumie zrobiłam ok. 700-800 sukienek, bo nie liczę, ale tych przerobionych kilometrów mam na pewno sporo. Ile ich może być?

— Jak z stąd do Dubaju…
— Być może! (śmiech). Przeciętnie na jedna sukienkę zużywam siedem motków, które mierzą po dodaniu 2,5 km-3 km. Ale jeśli jest się zakręconym artystą jak ja, nie czuje się ogromu pracy. To jest jakiś odchył, bo ja nie robię tego dla pieniędzy. Normalnie pracuję też w branży odzieżowej. Mąż też pracuje, więc mogę realizować swoją pasję. Ale ja właściwie musiałam iść do pracy, bo potrafię siedzieć z szydełkiem od świtu do nocy. To jest jak choroba! A trzeba się ruszać, wychodzić z domu i mieć kontakt z ludźmi. Bywało, że wychodziłam do sklepu spożywczego i miałam wyrzuty sumienia, że za długo robiłam zakupy. Naprawdę! Ale to tworzenie daje mi tyle radości, że wcale mi to nie przeszkadza. A potem, gdy jest pokaz i gdy widzę piękne dziewczyny w moich sukniach, doceniam wartość swojej pracy.

— To najlepsza motywacja.
— 2019 rok miałam niemal cały zajęty. Miałam apogeum wyjazdów. Zaczęłam w styczniu pokazem w Berlinie, a potem nastąpiła reakcja łańcuszkowa. Po Berlinie był Paryż, później Monte Carlo, następnie Uzbekistan, Mediolan i Kazachstan. Te wszystkie wyjazdy są na zaproszenia, o które nie zabiegam. Niestety nie mogłam pojechać do Rzymu, bo pokrywały mi się terminy. Na każdym wyjeździe promuję Warmię i Mazury. Moje kolekcje są ściśle związane z naszym regionem i zawsze to podkreślam. Uwielbiam naturę i ona bardzo mnie inspiruje. Pamiętam, jak pojechałam do Brukseli ze swoją kolekcją inspirowaną właśnie naszą naturą. Były owacje na stojąco. Robię też kreacje, w których wykorzystuję materiały z recyklingu. Ale też sięgam po korę czy łupiny po pistacjach.


— I za chwilę ten Dubaj…
— Jadę na International Fashion Week Dubai i będę jedyną reprezentantką naszego regionu. 11 marca odbędzie się mój pokaz na expo w „domu polskim”. Wiem, że nasze województwo się tam nie wystawia, ale ja będę mogła je reprezentować i reklamować. Przygotowuję białą kolekcję, która nazywa się „Warmia i Mazury”. Połączę koronkę z materiałami z recyklingu, więc będzie nowocześnie. Ale co ciekawe, pokażę ją na tle ekranu, na którym będzie można zobaczyć nasze krajobrazy.

— Gdy pani zaczynała, myślała, że tak to się rozhula?
— Gdy zaczynałam, byłam małą dziewczynką. Miałam pięć lat. Miałam wówczas ogromną chęć tworzenia. Gdy mi coś nie wychodziło, potrafiłam się rozpłakać, ale się nie poddawałam. Byłam uparta i robiłam dalej. Nie było wtedy włóczek, materiałów i pieniędzy na to, więc potrafiłam pójść na strych, żeby odpruć rękaw siostrze i coś z niego zrobić. A gdy już chodziłam do liceum, robiłam naprawdę duże projekty. Zarabiam też wtedy fajne pieniądze robiąc czapki i rękawice. Bawiłam się kolorami. Dziś też żyję tym, co robię. Mogę nie mieć chleba, ale muszę mieć włóczkę. Wiele osób dziwi się temu. Pytają: „Basiu, po co ty to robisz?” Można się zastanawiać, bo ile ja pieniędzy na to wydaję!

— No właśnie, po co?
— Kiedyś z koleżanką rozmawiałam o szczęściu. I powiedziałam jej, że na pierwszym miejscu jest rodzina, a na drugim pasja. Bez tego nie ma szczęścia. Gdybym dostała wypłatę, nawet małe pieniądze, wyliczyłabym sobie, ile i na ile dni potrzebuję włóczki. Za resztę kupiłabym chleb, zamroziłbym go. Wzięłabym też coś do smarowania pieczywa. Więcej nie byłoby mi trzeba. I byłabym szczęśliwa!

Barbara Cały
Fot. archwium prywatne
Barbara Cały

— A teraz przed panią Dubaj. To też wielkie szczęście.
— I niezwykła radość. Gdy słyszy się, jak zapowiadają moją kolekcję, nie sposób się nie cieszyć. Dziennikarze pytają mnie o inspiracje. I gdy mówię, że z Warmii i Mazur, jest mi przyjemnie. Przecież my mieszkamy w genialnym miejscu! Warto o nim mówić i zachęcać ludzi, aby tu przyjeżdżali.

— Powinna pani dostać medal za promocję regionu.
— Raz, po powrocie z Brukseli, dostałam Laur najlepszym z Najlepszych za promocję Warmii i Mazur w Polsce i na świecie. Później już to się nie powtórzyło, choć tyle zrobiłam dla naszego regiony, chociażby w 2019 roku. Najważniejsze jednak, że mam pasję i mogę coś dobrego zrobić dla naszego regionu. To jest frajda. Dzięki temu nie odczuwam upływającego czasu. To antydepresant.

— Ile zużyła pani szydełek?
— Niestety gubię szydełka. Na działce mam ich mnóstwo, a w domu ok. pięćdziesięciu. Ale robię też na drutach. W dużych projektach wykorzystuję elementy robione właśnie na nich i łączę je szydełkiem. Ale co ważne, zawsze robię sukienki wykorzystując najlepsze bawełniane nici. Dzięki temu są dobrej jakości i mogę je wyciągnąć z szafy w każdej chwili.

ADA ROMANOWSKA

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Never #3090713 7 lut 2022 14:37

    ja tam też chleba mogę nie mieć grunt aby ruski samogon mieć i TVP Info

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. AtoJa #3090693 7 lut 2022 12:40

    Niezwykła kobieta. Miałaby dwa pytania: czy od tego wpatrywania się w jeden punkt nie ma pani problemów ze wzrokiem i czy nie ma pani zawrotów głowy,bo ja , miłośniczka robótek ręcznych, niestety ale z tych powodów musiałam zrezygnować z tego mojego hobby.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

  3. grand #3090672 7 lut 2022 09:12

    Wielce utalentowana kobieta. Brawo Pani Basiu. Trzymamy kciuki

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  4. Stary dziad #3090647 6 lut 2022 21:28

    Po tytule wnoszę, że striptiz zrobi. Ja tam wolę facetów.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-8) odpowiedz na ten komentarz