Specjaliści o Covid-19: koniec jest blisko

Doniesienia medialne pełne są czarnych wizji co do przebiegu tzw "piątej fali" epidemii za którą odpowiada wariant Omikron. Również większość lekarzy prorokuje nam nieomal biblijny armagedon-13 członków rady medycznej przy premierze RP złożyło rezygnację na znak protestu. W wydanym oświadczeniu napisali, że rząd często nie uwzględnia w swojej polityce zaleceń Rady: "... wobec zagrożenia wariantem Omikron, pomimo przewidywanej olbrzymiej liczby zgonów"

W tym samym mniej więcej czasie szef Pfizera ​Albert Bourla powiedział francuskiemu dziennikowi "Le Figaro" że "fala związana z wariantem Omikron powinna być ostatnią, która wiąże się z licznymi ograniczeniami". Ostrzegł jednocześnie że wariant Omikron, podobnie jak inne wirusy nie jest w pełni kontrolowany i mogą nas czekać niespodzianki, gdyż wirus jest trudny do zlikwidowania.W innym z kolei wywiadzie przewiduje, ze na wiosnę będziemy mogli wrócić do normalnego życia, mimo iż jak zauważa , "COVID-19 może z nami zostać na długie lata".
Albert Bourla nie jest jedyną osobą, która wieści powrót "normalności" po Omikronie.Mówił o tym m.in. także Bill Gates: "gdy osłabnie fala COVID-19 napędzana obecnie Omikronem, występować będzie raczej znacznie mniej przypadków. Koronawirusa będzie można prawdopodobnie traktować jako sezonową grypę"– ocenił współzałożyciel Microsoftu.
Podobne przewidywania co do dalszego przebiegu pandemii ma polski wirusolog profesor Włodzimierz Gut: "nie straszcie ludzi. Nie spodziewam się armagedonu,nie będzie zablokowania służby zdrowia w związku z piątą falą epidemii - powiedział w jednym z wywiadów cztery dni temu Wskazał, że na razie liczba zajętych przez pacjentów z COVID-19 łóżek w szpitalach spada, podobnie jak liczba zajętych respiratorów:
"W tym momencie liczba zajętych szpitalnych łóżek przeznaczonych do leczenia COVID-19 spada i to dość dynamicznie. Zgonów też jest sporo mniej niż w grudniu. Respiratory są wolne w znacznej większości. Lepiej jednak dziś powiedzieć, że jest ogromne zagrożenie, a potem, że kogoś uratowaliśmy niż przesadzić w drugą stronę"
Jak będzie? przekonamy się już za kilka dni