Zadał ponad 20 ran nożem. Podejrzany o zabójstwo matki usłyszał zarzuty

2022-01-21 15:22:20(ost. akt: 2022-01-22 20:24:02)

Autor zdjęcia: KPP Ketrzyn

Prokuratura Rejonowa w Kętrzynie postawiła zarzuty 34-letniemu Kamilowi K. Mężczyzna jest podejrzany m.in. o zabójstwo matki.
Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny poinformował 21 stycznia, że Prokuratura Rejonowa w Kętrzynie skierowała do miejscowego Sądu Rejonowego wniosek o trzymiesięczny areszt dla 34-letniego Kamila K.

Mężczyzna usłyszał już zarzuty zabójstwa 61 - letniej matki oraz znieważenia zwłok. Jak wynika z zebranego dotychczas materiału dowodowego. Kamil K. dokonał zabójstwa 17 stycznia w jednym z mieszkań na terenie Kętrzyna. Według ustaleń śledczych uderzył kobietę kilka razy narzędziem twardym, tępokrawędzistym. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy mogła to być siekiera. Oprócz tego zadał matce ponad 20 ciosów nożem. Ciało kobiety zostało odnalezione 19 stycznia rano przez dzielnicowego. Tego samego dnia 34-latek został zatrzymany przez policję na terenie powiatu węgorzewskiego.

Oprócz zarzutu zabójstwa mężczyzna usłyszał zarzut znieważenia zwłok, którego miał się dopuścić między 17 a 19 stycznia przy pomocy noża.

Kamil K. przyznał się do winy. Grozi mu dożywocie.

Sąd Rejonowy w Kętrzynie przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec niego areszt tymczasowy. - Sąd uznał, że w powyższej sprawie zachodzi konieczność zastosowania wobec Kamila K. tymczasowego aresztowania w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania. Zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo, że Kamil K. dopuścił się popełnienia zarzucanych mu czynów. W tej sytuacji potrzeba zastosowania wobec niego tego najsurowszego środka zapobiegawczego uzasadniona jest grożącą podejrzanemu surową karą - mówi Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie. - Ponadto, istnieje realna obawa, że pozostając na wolności podejrzany mógłby podejmować próby wpływania na zeznania innych osób. Zachodzi również uzasadniona obawa ucieczki i ukrywania się podejrzanego, szczególnie, że po zabójstwie Anny K. ukrywał się przed organami ścigania - dodaje.

Przypomnijmy, że z informacji do których udało nam się wcześniej dotrzeć mężczyzna był już podejrzany o dokonanie innego morderstwa. - Był podejrzany o zabójstwo z 2007 roku. Stwierdzono wtedy u niego niepoczytalność i osadzono w szpitalu psychiatrycznym. Sąd Okręgowy w Sieradzu w kwietniu 2020 roku na podstawie opinii biegłych psychiatrów, którzy stwierdzili, że nie zagraża już bezpieczeństwu pod warunkiem systematycznego leczenia, uchylił internację - potwierdza Krzysztof Stodolny. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić ofiarą była jego babcia.