Pożar w Starym Dworze Barciańskim. Dwie osoby straciły dach nad głową

2022-01-19 20:00:00(ost. akt: 2022-01-19 21:40:54)

Autor zdjęcia: OSP Barciany

Gmina Barciany ma prawdziwego pecha do groźnych pożarów. Do kolejnego takiego zdarzenia doszło 18 stycznia wieczorem w Starym Dworze Barciańskim. Na szczęście nic się nikomu nie stało. Jednak dwie osoby straciły dach nad głową.
Pożar wybuchł ok. godz. 17.00. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. - Na miejsce udaliśmy się dwoma zastępami. Po natychmiastowym przybyciu pierwsze zastępy naszej jednostki stłumiły ogień. Szybkie oraz sprawne przeszukanie pomieszczeń ujawniło tylko ogrom strat materialnych - poinformowali na swoim Facebooku druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Barcianach. Oprócz nich do akcji skierowano OSP Drogosze oraz JRG Kętrzyn. W sumie w działaniach uczestniczyło 6 strażackich zastępów i 24 ratowników. - W budynku czterorodzinnym w jednym z mieszkań pojawiło się zadymienie. W momencie przyjazdu pierwszych zastępów 14 osób znajdowało się już na zewnątrz - mówi kpt. Kamil Golon, Z-ca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Kętrzynie. - Pierwsze działania były prowadzone na dole, jednak zadymienie przeniosło się na nieużytkowane poddasze. Strażacy wynieśli na zewnątrz kilka butli z gazem. Na szczęście nikt nie potrzebował pomocy. Lokatorzy mieszkania w którym pojawiło się zadymienie zachowali się tak, jak powinni - poinformowali wszystkich mieszkańców i opuścili zagrożony budynek. Strażacy jak przyjechali to mieli już czyste pole do prowadzenia akcji gaśniczej - relacjonuje strażak.

Akcja gaśnicza trwała prawie 4 godziny. To nie był jednak koniec działań. Strażacy otrzymali ponownie zawiadomienie, że wiatr rozdmuchał pogorzelisko i pojawiły się żarzące się elementy. Dogaszaniem przez kolejne 1,5 godziny zajmowali się druhowie z Barcian.

Obrazek w tresci

Rolę strażaków - ochotników szczególnie przy tej okazji podkreślają władze gminy. - Po raz kolejny żywioł w postaci ognia pokazał jak jesteśmy słabi w bezpośrednim starciu z nim. Tylko dzięki obecności naszych jednostek OSP możemy być w miarę bezpieczni. Dziś, gdyby nie obecność i szybka reakcja naszych jednostek OSP rozmiar strat byłby dużo większy - mówi Marta Kamińska, Wójt Gminy Barciany. - Gdyby nie oni to niejeden pożar w naszej gminie skończyłby się dużo bardziej tragicznie - dodaje.

Obrazek w tresci

Większość lokatorów wróciła do swoich lokali. Mieszkanie, które zostało objęte pożarem nie nadaje się jednak do użytku. Mieszkała w nim starsza kobieta z dorosłym synem. Gmina zaproponowała im lokal zastępczy we Frączkowie, jednak pogorzelcy znaleźli tymczasowo miejsce u rodziny. - Lokal jest własnością gminy. Jakiś czas temu ubezpieczyłam wszystkie gminne lokale. Dzięki temu mamy pieniądze na remont. Kiedy będzie się on zbliżał ku końcowi zaczniemy kompletowanie mebli. Na razie mamy zapas mebli dla pogorzelców z niedawnego pożaru w Barcianach. Obecnie więc żadnej zbiórki nie organizujemy - mówi wójt. Pogorzelcy otrzymają wsparcie finansowe w wysokości 5000 złotych z rezerwy zarządzania kryzysowego. Samorząd zwróci się też o pomoc do Marszałka Województwa Warmińsko - Mazurskiego. - Ci ludzie ogólnie mają z czego żyć. Nasz GOPS jest też dobrze zaopatrzony w ubrania i środki czystości. Zrzutkę ogłosimy jak już będą konkretniejsze potrzeby - dodaje Kamińska.