W założeniu Polski Ład ma pomóc Polakom. Jak będzie w rzeczywistości?

2022-01-17 18:05:19(ost. akt: 2022-01-17 16:36:32)

Autor zdjęcia: Andrzej Mielnicki

Polski Ład ma sprawić, że w portfelach Polaków, a przynajmniej większości będzie więcej pieniędzy. Na razie jednak jest sporo zamieszania z nowymi zmianami podatkowymi. Rządzący przekonują, że każda wielka reforma nie obywa się bez pewnych potknięć.
Większość z nas ma zyskać na zmianach podatkowych, które są zawarte w Polskim Ładzie. Na razie jest jednak sporo nerwów, bo część osób zamiast wyższych wynagrodzeń i świadczeń dostała w styczniu mniej pieniędzy.

— Przyczyną jednorazowej mniejszej wypłaty w niektórych przypadkach był błąd w naliczaniu podatków. Jest już korekta rozporządzenia ministra finansów, które zostanie tak poprawione, by te błędy się nie mogły powtórzyć — zapewnił w mediach Jarosław Kaczyński, prezes PiS, przyznając, że coś takiego nie powinno się jednak zdarzyć.

— Polski Ład jest przełomowym program — podkreślił wczoraj na konferencji prasowej wojewoda Artur Chojecki, przedstawiając główne założenia programu, który ma spowodować, że w kieszeniach Polaków zostanie 17 mld zł, a program ma być korzystny dla 18 mln podatków. Wojewoda odniósł się też do tych potknięć we wdrażaniu programu.

— Niestety pierwsze dni funkcjonowania systemu podatkowego wprowadziły pewne zamieszanie — stwierdził. — Wdrażanie każdej dużej reformy nastręcza niekiedy problemy, powoduje pewne zmieszanie. I spotkało to też Polski Ład, ale natychmiast rząd podjął kroki, wprowadził korekty, który mają usprawnić funkcjonowanie programu.

Jak powiedział wojewoda, zmiany podatkowe są korzystne dla 90 proc. podatników. Większość zyska na tych zmianach albo będą one dla nich neutralne. Jeśli ktoś zarabia do 12,8 tys. zł brutto to na pewno nie straci na wprowadzonych zmianach. A ci, którzy zarabiają do 4920 zł brutto zyskają na Polskim Ładzie. Kto straci? Otóż osoby, których zarobki przekraczają 12,8 tys. zł brutto. To ok. 10 proc. podatników i oni w zależności od tego, o ile przekroczą próg 120 tys. zł dochodów rocznie, będą płacili wyższe składki.

— Pamiętajmy jednak, że kwoty, które chcemy uzyskać poprzez składkę zdrowotną, mają zasilić służbę zdrowia, poprawić jakość jej funkcjonowania — dodał wojewoda Chojecki. — Od lat na to narzekamy i wszyscy chcemy poprawy sytuacji w służbie zdrowia.

Zdaniem obecnego na konferencji Mariusza Pawłowskiego, dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie, od początku stycznia mamy bardzo istotną zmianę systemu podatkowego. Jak powiedział dyrektor Pawłowski 8 stycznia weszło w życie rozporządzenie ministra finansów dotyczące przesunięcia terminu poboru zaliczek na poczet podatku dochodowego. Zgodnie z nim, podatnicy nie będą płacić w kolejnych miesiącach zaliczek na podatek na poziomie wyższym niż było to liczone na podstawie przepisów obowiązujących w ubiegłym roku.

Na Polskim Ładzie nie stracą też emeryci, przynajmniej większość z nich, bo znikoma część seniorów, zaledwie 0,005 proc. dostaje świadczenia powyżej 12,8 tys zł brutto. W konferencji uczestniczyła też Aneta Wiecha-Wasiluk, dyrektor oddziału ZUS w Olsztynie. Mówiąc o wpływie Polskiego Ładu na emerytury i renty, dyrektor Wiecha-Wasiluk powiedziała, że 8,2 mln osób, czyli 95,1 proc., które dostają świadczenia do 4920 zł brutto zyska na Polskim Ładzie. Z kolei 420,8 tys. osób, które pobierają świadczenie między 4921 zł a 12800 zł nie straci na nowych rozwiązaniach podatkowych. Natomiast osoby, które dostają świadczenie powyżej 12800 zł brutto dostaną na rękę kilka procent niższe wypłaty.

Dodała też, że w związku z styczniowym rozporządzeniem ministra finansów w lutym prawie 430 tys. osób w kraju otrzyma wyrównanie do swoich emerytur z tytułu nadpłaty podatku. W naszym regionie będzie to dotyczyło 8278 osób, a łączna kwota wyrównania wyniesie ponad 780 tys. zł.

Najważniejsze zmiany podatkowe w Polskim Ładzie:
1. Podwyżka kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł. Do tej pory można było odliczyć w zależności od dochodów tylko od ok. 3,1 tys. zł do 8 tys. zł.
2. Zmiana zasady odliczania składki zdrowotnej, która wynosi teraz 9 proc. dochodu, ale 7,75-proc. składki dotychczas podlegało odliczeniu od podatku. Teraz nie można już odliczyć części składki od podatku dochodowego.
3. Podwyższenie pierwszego progu podatkowego, do którego obowiązuje stawka 17 proc., a powyżej stawka 32 proc. Obecnie ten próg wynosi 120 tys. zł, a było dotychczas 85 tys. zł.
4. Wprowadzenie tzw. ulgi dla klasy średniej. Dzięki niej osoby o dochodach wynoszących od 68,4 tys. zł do 133,6 tys. zł. nie zapłacą większych podatków. Ulga ma przysługiwać nie tylko pracownikom zatrudnionym na etacie (tak przewidywała pierwotna wersja projektu), ale też osobom prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą.
5. Osoby, które mimo osiągnięcia wieku emerytalnego dalej pracują i nie pobierają emerytury, nie będą płacić podatku od dochodów, które nie przekroczą 115 tys. złotych (85 tys. zł plus 30 tys. zł kwoty wolnej od podatku).
6. Taką ulgę też otrzyma każdy z rodziców w rodzinie posiadającej więcej niż 4 dzieci. Oznacza to, że w sumie dwójka rodziców nie zapłaci podatku od dochodu nieprzekraczającego 230 tys. złotych.
7. Przedsiębiorcy rozliczający się podatkiem liniowym będą płacić składkę zdrowotną w wysokości 4,9 proc. dochodów, ale nie mniej niż 270 zł (kwota jest uzależniona od minimalnego wynagrodzenia).

Andrzej Mielnicki

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Andy #3088260 19 sty 2022 05:51

    Propaganda nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością. Jestem emerytem z dość niską emeryturą (to oczywiście moja wina - nie narzekam). W styczniu otrzymałem o około 180 złotych więcej z tytułu zwiększenia kwoty wolnej od podatku. Potrącono mi tego podatku dosłownie parę złotych. Nic tylko się cieszyć (?!) Otóż niestety nie. A dlaczego? Bo oprócz emerytury jeszcze pracuję na etacie, a dokładniej pół etacie :D W związku z tym, że ulga związana z kwotą wolną od podatku już została zastosowana przy emeryturze nie ma zastosowania przy moim wynagrodzeniu natomiast zostanie z niego potrącona składka zdrowotna w wysokości 9% wynagrodzenia. Oczywiście podatek w pełnej wysokości też. Moja żona - księgowa już mi wyliczyła, że to co zyskałem przy emeryturze zeżre wspomniana składka i podatek z wynagrodzenia. Można by też wspomnieć o braku tak zwanej 14-stki w tym roku, ale ponieważ jestem zdecydowanie przeciwny wypłacaniu takich propagandowych "prezentów" więc to akurat pominę. Opisana sytuacja dotyczy wszystkich pracujących emerytów oraz wszystkich "wieloetatowców". Niestety w miejscu mojego zatrudnienia nie da rady pracować na czarno :D

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  2. Racjonalista #3088169 | 176.67.*.* 18 sty 2022 10:37

    Mam swoje lata i już to przeżyłem, takie propagandowe hucpy, w tym samym miejscu. Tak jak wtedy, tak i teraz propaganda mijająca się z rzeczywistością ma ten skutek, że tym bardziej ludzie nie wierzą władzy. Panie wojewodo, te 17 mld jako kwota zbiorcza robi wrażenie tylko na niekumatych, kumaci - nawet przy założeniu, że to są rzetelne wyliczenia (eksperci twierdzą, że niekoniecznie) wiedzą, że miesięcznie na każdego „beneficjenta” przypadnie z tego cirka 50 zł, przy inflacji rzędu 10%! Poza tym, te 17 mld musi ktoś stracić (w ekonomii nie ma cudów), a skoro jest to 10% społeczeństwa, to na każdego członka tej grupy przypadnie strata rzędu 450-500 zł miesięcznie, co dla wielu oznacza stratę jednej pensji w ciągu roku! Jeśli są nierówności społeczne, to już dotychczasowy system podatkowy dostatecznie je niwelował, a jeśli nie, to wina leży po stronie systemu płac, zwłaszcza niepowiązanych z efektami horrendalnych zarobków na nieproduktywnych stanowiskach w spółkach SP oraz administracji rządowej (nie wliczając w to zarobków szeregowych pracowników administracji). Dochody przedsiębiorców zależą od efektów ich pracy i jako takie nie powinny być dodatkowo obciążane tylko dlatego, że są niejednokrotnie wysokie. Stabilizacja systemu podatkowego to podstawa racjonalnego zarządzania państwem. W Polsce uzasadnione zmiany powinny polegać jedynie na uproszczeniu tego systemu. Dochód obywateli z pracy powinien być niepodważalny i nie powinien podlegać manipulacjom, nawet w imię tzw. wyższego celu. Już komuna przyzwyczaiła ludzi do tego, że wyższe dochody można osiągnąć nie tylko poprzez pracę, a teraz pis utrwala te przyzwyczajenia. Czy ci, którzy przegłosowali polski „ład” mają pojęcie o jego konsekwencjach? Wątpię, zwłaszcza że np. w wyobrażeniu wielu z nich figurkę boboli i sytuację na granicy wiąże relacja przyczynowo-skutkowa. Amatorszczyzna i zabobon.

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

  3. Never #3088130 17 sty 2022 18:42

    jeden emeryt pracował 5 lat dłużej, by miec wyższą emeryturę o 200 zł, ale nastał "nowy ład" i zabrał mu te dwie stówy i dał temu któremu się nie chciało dłużej pracować - taki to "ład" pisiorski

    Ocena komentarza: warty uwagi (23) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)