To nie tak miało być

2022-01-16 18:04:11(ost. akt: 2022-01-16 18:08:18)
Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Tego się nikt nie spodziewał.Będący zdecydowanym faworytem Start Elbląg, przegrał na wyjeździe z ostatnią w tabeli drużyną Suzuki Korona Handball Kielce 24:26. Była to pierwsza wygrana gospodyń w tym sezonie.
• Suzuki Korona Handball Kielce — Start Elbląg 26:24 (14:12)

START: Pająk, Hypka, Żarnoch — Choromańska 1, Peplińska, Wołoszyk 7, Kostuch 3, Cygan 6, Kozak, Głębocka, Kopańska 3, Stapurewicz 3, Tarczyluk 1, Dworniczuk.

Najwięcej dla Korony: Więckowska 12, Gliwińska 6, Pastuszka 3.

Styczeń dla zawodniczek Startu to seria trzech z rzędu spotkań na wyjeździe o ligowe punkty. Po porażce w Jarosławiu, kolej przyszła na walkę o punkty na parkiecie Korony Kielce, a już w najbliższą niedzielę, podopiecznym trenera Marcina Pilcha przyjdzie walczyć z Perłą Lublin.

Start do meczu z Koroną przystępował z dorobkiem 9 punktów i siódmym miejscem w tabeli. Natomiast Korona mając jeden punkt zamykała tabelę. Dla elblążanek był to bardzo istotny mecz, który pozwoliłby odskoczyć na kolejne punkty od ostatniego miejsca i przy wygranej zespół awansował by o jedno miejsce wyżej w tabeli.

Elblążanki do meczu przystąpiły z nieobecnymi w Jarosławiu Wiktorią Kostuch i Joanną Wołoszyk i było to duże wzmocnienie zespołu, choć tym razem zabrakło chorej Nikoli Szczepanik.

Początek spotkania rozpoczął się obiecująco dla Startu. W 5 min po golach Wołoszyk, Barbary Choromańskiej i Pauliny Kopańskiej podopieczne trenera Pilcha wygrywały 3:1. Po kolejnych 5 min role się odwróciły i gospodynie strzelając trzy gole z rzędu, wyszły na prowadzenie 4:3.

Nikt nikomu nie odpuszczał, wywiązała się walka i po kwadransie był remis 5:5. Elblążanki, twardo walczyły w obronie i po szybkich kontratakach w 19 min wyszły na trzecie prowadzenie w tym pojedynku, tym razem 7:5.

Jakby pewne swego, zaczęły popełniać błędy i to się szybko zemściło, gdyż 3 min później, to Korona prowadziła 8:7. Przez cały czas trwała wymiana ciosów gol za gol i na 2 min przed przerwą był remis 12:12, jednak, tuż przed przerwą skuteczniejsze okazały się kielczanki, które zdobyły dwa gole i po 30 min gry prowadziły 14:12.

Po przerwie w pierwszym kwadransie gospodynie cały czas utrzymywały przewagę 2-3 bramek. W 45 min prowadziły 18:15.

Kiedy porażka zaczęła zaglądać elblążankom w oczy, zaczęły grać zdecydowanie lepiej i w 47 min po składnych akcjach i golach Pauliny Stapurewicz, Wiktorii Tarczyluk oraz Cygan doprowadziły do remisu 18:18, by w 50 min wyjść na prowadzenie 20:19.

Na pięć min przed końcem znów na prowadzeniu były kielczanki 24:23 i tę 1-bramkową przewagę (25:24) utrzymywały do 59 min. Tuż przed zakończeniem meczu, najlepsza w zespole gospodyń Magda Więckowska zdobyła swojego 12 gola w tym spotkaniu i tym samym ustaliła wynik meczu na 26:24 i niespodzianka stała się faktem.

• Pozostałe wyniki 13.kolejki: KPR Kobierzyce — Eurobud JKS Jarosław 28:24 (15:10), Młyny Stoisław Koszalin — Zagłębie Lubin 24:31 (13:19), Perła Lublin — Piotrcovia Piotrków Tryb (mecz zakończył się po wydaniu gazety)

PO 13 KOLEJKACH
1. Zagłębie 36 403:312
2. Perła • 30 362:282
3. KPR 24 346:311
4. Eurobud 21 325:342
5. Piotrcovia • 18 309:310
6. Koszalin 11 297:339
7. Start 9 308:371
8. Korona 4 323:405
• jeden mecz mniej

Jerzy Kuczyński