Co stało się z pomnikiem w Gutkowie?

— Olsztyn-Gutkowo. Pomnik poległych przy kościele pw. św. Wawrzyńca. Do niedawna dobrze zachowany. Teraz wygląda, jakby komuś coś przeszkadzało? — to alarmujący wpis członka grupy „Pomniki poległych w I wojnie światowej”.

Mowa o pomniku stojącym na starym cmentarzu obok kościoła św. Wawrzyńca w Gutkowie, który jest poświęcony poległym w czasie I wojny światowej mieszkańcom Gutkowa i okolic. Stawiano je na Warmii i Mazurach po 1918 roku, aby upamiętnić poległych żołnierzy z tego terenu. To jeden z dwóch zachowanych tego rodzaju pomników w Olsztynie i jedyny z oryginalną tablicą. Niedawno okazało się, że część tablicy z nazwiskami poległych zniknęła.

Sprawą zainteresował się olsztyński historyk Rafał Bętkowski, który skomentował wpis zaniepokojonego internauty. Odpowiedział mu przewodniczący Rady Miasta Robert Szewczyk i uspokoił, że nie był to akt wandalizmu. Tablice odpadły najprawdopodobniej w wyniku mrozu i obecnie znajdują się na plebanii pod opieką księdza proboszcza Adama Pasika.

— Kamień spadł mi z serca. Wedle informacji Roberta Szewczyka kilka tabliczek odpadło w niedzielę. Zostały pozbierane ze śniegu i znajdują się u proboszcza. Tablica doczeka się wreszcie renowacji. Alleluja! Dzięki za czujność — napisał na FB Rafał Bętkowski.

Zadzwoniliśmy do księdza proboszcza, aby zapytać o szczegóły. Ksiądz proboszcz potwierdził nam, że to Robert Szewczyk zauważył uszkodzenia po niedzielnej Mszy świętej i niezwłocznie go o nich poinformował. — Razem z komendantem OSP w Gutkowie Pawłem Zapadką pozbieraliśmy uszkodzone części tablicy — powiedział nam radny. Ramy tablic były całkowicie zardzewiałe i same odchodziły od płyty pomnika.
— Uszkodzone części tablicy są teraz na plebanii — powiedział nam ksiądz Adam Pasik.
— Rozmawiałem z konserwatorem zabytków — powiedział nam Robert Szewczyk. — Mam nadzieję, że niedługo tablica w całości wróci na swoje miejsce.

Większość osób upamiętnionych na tych tablicach to polscy Warmiacy o znajomo brzmiących nazwiskach: Biernatowski, Borowski, Barwiński, Linowski czy Michalski.

Olga Dadańska