Sąd Okręgowy: Decyzja SN naruszyła dobra osobiste sędziego Pawła Juszczyszyna?
2021-12-29 08:26:46(ost. akt: 2021-12-29 09:48:48)
Sąd Okręgowy w Olsztynie utrzymał w mocy wyrok zaoczny w sprawie z powództwa Pawła Juszczyszyna o ochronę dobrego imienia i godności. Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny.
Powództwo Pawła Juszczyszyna przeciwko Skarbowi Państwa — Pierwszemu Prezesowi Sądu Najwyższego oraz prezesowi Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego wpłynęło do Sądu Okręgowego w Olsztynie 7 czerwca 2021 r. Roszczenie to dotyczyło — po pierwsze — ustalenia, że uchwała Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z 4 lutego 2020 r., a dotycząca zawieszenia sędziego Juszczyszyna w czynnościach służbowych oraz obniżenia jego wynagrodzenia o 40 proc. na czas trwania zawieszenia, nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego. Po drugie — zaniechania naruszania dobrego imienia i godności Pawła Juszczyszyna i w tym celu nakazanie pozwanemu (zdaniem powoda są to reprezentujący Skarb Państwa Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego oraz Prezes Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego) usunięcia tej uchwały ze strony internetowej Sądu Najwyższego oraz zakazanie podawania jej do publicznej wiadomości w przyszłości.
Sprawa wpłynęła do I Wydziału Cywilnego w Sądzie Okręgowym w Olsztynie.
Odpowiedź na pozew wpłynęła do sądu 27 lipca tego roku. Została jednak złożona po upływie wyznaczonego terminu. Dlatego przewodniczący I Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Olsztynie 30 lipca wydał zarządzenie o jej zwrocie. Jednocześnie tego samego dnia na posiedzeniu niejawnym Sąd Okręgowy w Olsztynie wydał wyrok zaoczny w powyższej sprawie.
Sąd stwierdził, że jednostką organizacyjną Skarbu Państwa, której dotyczy ten pozew, jest Sąd Najwyższy w Warszawie. Następnie ustalił, że uchwała z 4 lutego 2020 r. dotycząca zawieszenia sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie Pawła Juszczyszyna w czynnościach służbowych oraz obniżenia o 40 proc. jego wynagrodzenia na czas trwania zawieszenia, nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego. Sąd nakazał pozwanemu zaniechania naruszania dobrego imienia i godności Pawła Juszczyszyna i usunięcie wskazanej wyżej uchwały ze strony internetowej Sądu Najwyższego oraz zakazał pozwanemu podawania tej uchwały do publicznej wiadomości w przyszłości, a w szczególności na stronie Sądu Najwyższego, w tym w urzędowym zbiorze orzeczeń Sądu Najwyższego (temu punktowi orzeczenia oraz orzeczeniu o kosztach procesu sąd nadał rygor natychmiastowej wykonalności).
W pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone.
W pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone.
Sprzeciw od wyroku zaocznego wydanego w tej sprawie złożyli prokurator rejonowy w Mrągowie oraz pełnomocnik Skarbu Państwa — Sądu Najwyższego, wnosząc m.in. o uchylenie zaskarżonego wyroku.
W związku z tym na 28 grudnia został wyznaczony termin rozpoznania tej sprawy. W rezultacie w wyznaczonym dniu przed Sądem Okręgowym w Olsztynie rozpoczął się proces z powództwa Pawła Juszczyszyna o ochronę dóbr osobistych.
Sąd w trakcie procesu dopuścił dowód w postaci przesłuchania Pawła Juszczyszyna na okoliczność przyczyn i trybu zawieszenia go w czynnościach orzeczniczych oraz skutków, jakie wywołało to dla jego dobrego imienia i funkcjonowania w życiu codziennym. Następnie, jeszcze przed zamknięciem rozprawy, pełnomocnicy obu stron wygłosili mowy końcowe. Pełnomocnik powoda wniósł tak jak w pozwie, z kolei pełnomocnicy strony pozwanej wnieśli w pierwszej kolejności o uchylenie wyroku zaocznego, a także odrzucenie, ewentualnie oddalenie powództwa.
Jeszcze tego samego dnia zapadł wyrok. Sąd Okręgowy w Olsztynie utrzymał w mocy w całości wyrok zaoczny z 30 lipca 2021 r. Oddalił także wniosek pozwanego o zawieszenie rygoru natychmiastowej wykonalności nadanego wyrokowi zaocznemu. Tym samym Sąd Okręgowy uznał, że wyrok zaoczny został wydany na podstawie ustalonego stanu faktycznego. Oto on...
Sąd ustalił, że prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki, w związku z wystąpieniem powoda o przedstawienie dokumentów przez Kancelarię Sejmu, skorzystał z przysługujących mu uprawnień i zawiesił go w czynnościach służbowych. To orzeczenie miało charakter tymczasowy, dlatego w przeciągu 30 dni sąd dyscyplinarny musiał ocenić podstawy takiego zawieszenia. W przepisanym prawem terminie sąd dyscyplinarny stwierdził, że być może sędzia Paweł Juszczyszyn nie powinien żądać tych dokumentów, ale nie jest to podstawa, żeby go zawieszać, a więc stosować środek dyscyplinujący i zabezpieczający stosowany do najcięższych przestępstw i przewinień. Zgodnie z przepisami na tym ta sprawa powinna się skończyć. Ale tak się nie stało, ponieważ rzecznik dyscyplinarny wniósł zażalenie na powyższą decyzję.
W ocenie Sądu Okręgowego rzecznik dyscyplinarny miał prawo wnieść zażalenie na uchwałę o zawieszeniu w czynnościach służbowych tylko w wypadku, gdyby dotyczyła ona prezesa sądu, a przecież sędzia Paweł Juszczyszyn nie był prezesem sądu. Zatem decyzja, którą podjął sąd dyscyplinarny jako prawomocna nie podlegała zaskarżeniu i zażalenie powinno zostać odrzucone, a Sąd Najwyższy w składzie odwoławczym nie powinien w ogóle przystępować do badania tej kwestii. Tymczasem Sąd Najwyższy rozpoznał to zażalenie i wydał bardzo drastyczne w stosunku do sędziego orzeczenie o zawieszeniu go i obniżeniu mu wynagrodzenia o 40 proc., nie mając do tego żadnych podstaw formalnych.
Dlatego Sąd Okręgowy stwierdził, że opublikowanie uchwały, która nie ma podstawy w aktualnie istniejących przepisach w sposób bezprawny narusza dobra osobiste powoda, a tym samym może on poszukiwać ochrony tych dóbr na drodze procesu cywilnego.
Dlatego Sąd Okręgowy stwierdził, że opublikowanie uchwały, która nie ma podstawy w aktualnie istniejących przepisach w sposób bezprawny narusza dobra osobiste powoda, a tym samym może on poszukiwać ochrony tych dóbr na drodze procesu cywilnego.
Sąd Okręgowy zwrócił przy tym uwagę, że do dzisiaj sędzia Juszczyszyn ani nie został o nic oskarżony, ani nie wystąpiono o uchylenie mu immunitetu, ani nie postawiono mu nawet zarzutu dyscyplinarnego.
Wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny.
Tak skomentował go Maciej Nawacki, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie:
Delikatnie rzecz ujmując, Pan sędzia wygłaszając motywy mija się z prawdą.
Ale czego się nie robi dla kolegi... skoro wystawanie przed sądem, głosowanie uchwał, podpisywanie apeli nic nie dało.
Ale czego się nie robi dla kolegi... skoro wystawanie przed sądem, głosowanie uchwał, podpisywanie apeli nic nie dało.
Źródło: Sąd Okręgowy w Olsztynie
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Stary dziad #3086356 29 gru 2021 15:25
Tu potrzeba ludzi ucziwych i kryształowo czystych jak prokurator Piotrowicz, który już w w PZPR dbał o prawdziwych Polaków.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz
Paul Mark . #3086339 29 gru 2021 13:04
A Rolnik który został "odpowiednio"osądzony przez KOD owca i zmarł.I jego dobra zapewne w żaden sposób nie zostały nauczone.Bo nie należał do pewnej mafii i nie miał takich koleżków.Uczciwy był.A to błąd.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz