Czy będziemy pracować krócej?

2021-12-28 08:31:43(ost. akt: 2021-12-28 10:08:45)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay.com

W Sejmie są już dwa projekty ustaw w sprawie emerytur stażowych. Jeden Solidarności, drugi prezydenta Andrzej Dudy. Oba uzależniają przejście na emeryturę od stażu pracy, ale w szczegółach dość znacznie się różnią.
Niespodziewanie w Sejmie są już dwa projekty w sprawie emerytur stażowych, bo na dzień przed tym, jak Sejm miał zająć się projektem Solidarności, na Wiejską trafił prezydencki projekt w tej samej sprawie.

Najwyraźniej prezydent Andrzej Duda chciał wywiązać się z obietnicy złożonej Solidarności przed wyborami w 2020 roku, zresztą kolejnej, bo taką deklarację złożył też związkowcom w 2015 roku, że wystąpi z inicjatywą ustawodawczą w sprawie emerytur stażowych. Wtedy nic z tego nie wyszło i związkowcy chyba obawiając się, że sytuacja może się powtórzyć, wzięli sprawy w swoje ręce składając w Sejmie obywatelski projekt w sprawie emerytur stażowych.


Co proponuje Solidarność, a co prezydent?



Projekt związkowy
zakłada, że można byłoby przejść na emeryturę przed osiągnięciem wieku emerytalnego, mając w przypadku kobiet co najmniej 35 lat okresu składkowego i nieskładkowego, a w przypadku mężczyzn 40 lat. A emerytura stażowa nie mogłaby być niższa niż minimalne świadczenie, czyli dziś 1250,88 zł. Nie ma żadnych innych wymogów. Ustawa miałaby wejść w życie w 2022 roku.

Co proponuje prezydent Andrzej Duda? W myśl prezydenckiego projektu, staż pracy (okresy składkowe i nieskładkowe) umożliwiający przejście na emeryturę przed osiągnięciem wieku emerytalnego ma wynosić 39 lat dla kobiet i 44 lat dla mężczyzn. Tu też warunkiem warunkiem przejścia na emeryturę będzie uzbieranie kapitału w ZUS pozwalającego na wypłatę emerytury minimalnej, czyli obecnie 1250,88 zł brutto). Ustawa miałaby wejść w życie w 2023 r.

Jak widać, propozycja prezydenta jest dużo bardziej oszczędna, bo wiąże się z mniejszymi wydatkami, ale jest też ostrożniejsza. Staż pracy jest wyższy.

Dlaczego lepiej pracować dłużej?


Eksperci przestrzegają bowiem, że emerytury stażowe (przynajmniej w wersji zaproponowanej przez związkowców) mogą okazać się pułapką dla wielu przyszłych emerytów, bo ich świadczenie będzie na poziomie minimalnego świadczenia, czyli obecnie nieco ponad tysiąc złotych na rękę. Związkowcy odpowiadają, że byłoby to tylko uprawnienie, a nie przymus. Emerytury stażowe są propozycją głównie dla osób, które wcześnie zaczynają pracę zawodową i zwykle ciężko pracują fizycznie, a z wiekiem już nie mają tyle siły i zdrowia, żeby wykonywać dalej swoją pracę. Mogłyby więc przejeść na emeryturę stażową, ale to byłby ich wybór.

Potrzebna dyskusja


Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego uważa, że o emeryturach stażowych możemy rozmawiać, ale pod pewnymi warunkami.

Oskar Sobolewski
Fot. Archiwum prywatne
Oskar Sobolewski
— Jeżeli chcemy taką reformę przeprowadzić, myśleć perspektywicznie, to należałoby po pierwsze wyrównać i podnieść wiek emerytalny do 67 lat, podnieść też wymagany staż pracy do co najmniej 45 lat. A kapitał zgromadzony w ZUS, z którego emerytura stażowa będzie wyliczona, powinien zagwarantować świadczenie na poziomie co najmniej 175 proc. emerytury minimalnej, tak, żeby ta wcześniejsza emerytura była na godnym poziomie — podkreśla ekspert Instytutu Emerytalnego. — I wtedy to jest faktycznie alternatywa dla tych, którzy wcześniej zaczynają pracę.

Co sądzą przedstawiciele ZUS-u?


Zdaniem ZUS, który przesłał do Sejmu opinię w sprawie propozycji Solidarności, proponowane rozwiązania doprowadzą do wzrostu liczby emerytów, którzy będą otrzymywać świadczenie w niższej wysokości niż wysokość emerytury przyznanej po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego. A te niższe emerytury stażowe będą wynikiem mniejszej liczby waloryzacji kapitału emerytalnego, wyższego średniego dalszego trwania życia i krótszego okresu płacenia składek emerytalnych.

Projekt prezydencki
1. Staż pracy przed osiągnięciem wieku emerytalnego (okres składkowy i nieskładkowy) — 39 lat dla kobiet i 44 lat dla mężczyzn
2. Uzbieranie kapitału w ZUS pozwalającego na wypłatę emerytury minimalnej, czyli dziś — 1250,88 zł brutto

Projekt związkowy
1. Staż pracy przed osiągnięciem wieku emerytalnego (okres składkowy i nieskładkowy) — 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn
2. Emerytura stażowa nie mogłaby być niższa niż minimalne świadczenie, czyli dziś — 1250,88 zł brutto
3. W emeryturach stażowych do okresu nieskładkowego ma być wliczany m.in. czas studiów na jednym kierunku, okres pobierania zasiłku chorobowego, opiekuńczego, ale też przedemerytalnego.


Czym jest emerytura stażowa?

Dzięki niej można iść na emeryturę przed osiągnięciem wieku emerytalnego, jednak pod warunkiem spełnienia pewnych kryteriów. Np. okres składkowy będzie musiał być odpowiednio długi, lecz krótszy niż w przypadku "zwykłych" emerytur. A więc swoją emeryturę będzie można rozpocząć wcześniej. Jednak wysokość stażowej nie będzie dorównywać “zwykłej” emeryturze. Stażowa to koło ratunkowe dla osób w trudnej sytuacji zawodowej. Takiego rozwiązania jeszcze w Polsce nie było.


Jak to robią inni?
Emerytury stażowe nie są nowym pomysłem. Takie rozwiązania od dziewięciu lat istnieje w Niemczech. Tu do stażu pracy zalicza się też okresy obowiązkowego i dobrowolnego ubezpieczenia, czas kształcenia się w szkole średniej lub wyższej czy opieki nad dzieckiem. Ale od połowy 2014 r. do systemu wprowadzono zmianę polegającą na tym, że osoby posiadające 45-letni staż pracy, mogą przejść na emeryturę w pełnej wysokości (bez potrąceń) dopiero w wieku 63 lat. Dlaczego tak późno? Bo chodzi o pogodzenie stażu pracy i zgromadzonych składek z wiekiem i z przewidywaną długością życia.


Andrzej Mielnicki