Mróz jest dla nich śmiertelny

Psy na łańcuchach rzadko widuje się w miastach, ale wystarczy pojechać na wieś, gdzie, w co drugim, a czasami nawet w prawie każdym gospodarstwie, psy trzymane są na łańcuchach, a te bardzo rzadko mają wymaganą długość trzech metrów — przyznaje Monika Hyńko z braniewskiego inspektoratu OTOZ Animals.

I zauważa: — Można przecież ogrodzić teren lub jego fragment i puścić psa wolno, ale do dyspozycji powinien mieć on kojec i budę. A dziś ludzie nadal trzymają psy na zewnątrz w nieodpowiednich warunkach i niezależnie od pogody, narażając swoich podopiecznych między innymi na mrozy.

Apel do właścicieli psów wystosowali ostatni policjanci z Nowego Dworu Gdańskiego.

— Jednym z najczęstszych problemów, z jakimi się spotykamy to między innymi dziurawe nieocieplone budy czy same kojce bez miejsca schronienia, wody i jedzenia, a w nich smutny, zrezygnowany i zmarznięty przyjaciel człowieka, w większości przypadków przymocowany do łańcucha. Zdarzały się również przypadki, że pies był przymocowany do łańcucha, gdzie na szyi miał wrośniętą w skórę kolczatkę, która tworzyła mu otwartą ranę, a pies dodatkowo był niedożywiony — relacjonują funkcjonariusze.

Policja przypomina, że znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. Jeżeli dana osoba znęca się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem, za kratami może spędzić nawet do pięciu lat.

— Opieka nad zwierzęciem to także spełnienie obowiązków, które są uregulowane przepisami w ustawie o ochronie zwierząt. Te obowiązki to między innymi zapewnienie zwierzęciu pomieszczenia chroniącego przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiającego swobodną zmianę pozycji ciała, zapewnienie odpowiedniej karmy i stałego dostępu do wody. Przepisy zabraniają trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin na dobę, a długość uwięzi, nie może być krótsza niż trzy metry. Należy pamiętać też, że utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach, w stanie rażącego zaniedbania, brudzie i niechlujstwie, stanowi znęcanie się nad zwierzętami — ostrzegają nowodworscy policjanci.

I wyjaśniają: — Rażące zaniedbanie rozumie się przez drastyczne odstępstwo od określonych w ustawie norm postępowania ze zwierzęciem, a w szczególności w zakresie utrzymywania zwierzęcia w stanie zagłodzenia, brudu, nieleczonej choroby, w niewłaściwym pomieszczeniu i nadmiernej ciasnocie. Zwierzę może być czasowo odebrane właścicielowi lub opiekunowi na podstawie decyzji wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. W przypadkach niecierpiących zwłoki, gdy dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagraża jego życiu, lub zdrowiu, policjant, strażnik gminny lub upoważniony przedstawiciel organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, odbiera mu zwierzę, zawiadamiając o tym niezwłocznie wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.

Po pierwsze — szczelną, ocieploną i dostosowaną do wielkości zwierzęcia budę, która nie może stać bezpośrednio na ziemi. Po drugie — wodę i chociaż jeden pełnowartościowy, a w zimie — wysokokaloryczny posiłek dziennie i opiekę weterynaryjną, jeżeli zwierzę jej potrzebuje. Ponadto pies na łańcuchu nie może przebywać dłużej niż dwanaście godzin na dobę — należy zapewnić mu odpowiednią dawkę ruchu i pozwolić się wybiegać. Łańcuch nie może krępować ruchów zwierzęcia i uniemożliwiać mu schronienie się, a kojec powinien być regularnie sprzątany.
A co robić gdy na czyimś podwórku widzimy psa, któremu powyższe warunki nie są zapewnione?

— Wystarczy nie być obojętnym, nie odwracać wzroku i reagować. Jeżeli jesteś świadkiem znęcania się nad zwierzęciem, możesz zgłosić to na policję lub prosto do prokuratury — radzą policjanci.

Trwa okres przedświąteczny, a zwierzęta nadal kupowane są jako gwiazdkowe prezenty. Często decyzje o ich zakupie są nieprzemyślane i nieodpowiedzialne.

— Cały czas przypominamy — nie dawaj zwierząt w prezencie. Zwierzę nie jest rzeczą, jest żywą, czującą istotą. Emocje czy spełnienie kaprysu dziecka nie wytłumaczą krzywdy wyrządzonej ufnemu, bezbronnemu stworzeniu. Radość trwa parę dni, a kłopot zaczyna się po świętach... — jak co roku przekazuje Ośrodek Okresowej Rehabilitacji Zwierząt w Jelonkach.