Urzędnicy o podwyżkach dla radnych Olsztyna: czujemy się pokrzywdzeni
2021-12-21 07:15:00(ost. akt: 2021-12-21 11:09:17)
Radni Olsztyna przyjęli podwyżki własnych diet. Wynagrodzenie szeregowego radnego wzrośnie o około 1600 zł, a przewodniczącego komisji o ponad 2000 zł. Urzędnikom, którzy od dłuższego czasu zgłaszali swoje niezadowolenie z niskich płac, zaproponowali natomiast podwyżkę w wysokości ok. 300 zł brutto.
Związkowcy podczas swojego wczorajszego wystąpienia odnieśli się do podwyżek diet radnych, które w obliczu proponowanych im 300 zł brutto podwyżki wydają się wysoką kwotą.
— Radni Miejscy przyjęli podwyżkę dla prezydenta Olsztyna z wyrównaniem od sierpnia, będzie to kwota 20 640 zł brutto miesięcznie. Radni uchwalili również podwyżkę swoich diet do wysokości 3399,90 zł netto miesięcznie dla szeregowego radnego i 4300 dla przewodniczących. Budżet miasta przez te podwyżki będzie obciążony dodatkową kwotą w wysokości około 670 tys. rocznie. Są to podwyżki rzędu 100 proc. poprzedniego wynagrodzenia — zauważa skarbnik związku "Symetria" Jarosław Sawiński — Oszczędza się dosłownie na wszystkim, sporcie, kulturze, edukacji, drogach i pracownikach. Dlaczego można sobie samemu przyznać podwyżkę w wysokości 100 proc. natomiast osobom, dzięki którym miasto normlanie funkcjonuje żałuje się godnej pensji. Dla radnego jego dieta to nie jedyne źródło dochodu, Ci państwo mają swoje biznesy, etaty lub emerytury, natomiast my, często zarabiając najniższą krajową czyli 2800 zł brutto musimy się z tego utrzymać. Ci państwo chcą nam przyznać 300 złotych podwyżki, po której 90% załogi Urzędu Miasta nawet nie zbliży się do najniższej diety radnego, czyli 3399,90 zł netto, bo ich dochód nie jest opodatkowany. Dla nas jest to krzywdzące, bo my pracujemy 168 godzin miesięcznie, natomiast radni hmm, no sami państwo wiecie.
I dodaje: Przewodniczący Komisji Finansów Mirosław Gornowicz argumentuje podwyżki diety "brakiem wzrostu diet przez ostatnie 15 lat" i według niego dieta w kwocie niespełna 1800 zł "uwzględniając inflację i rosnące koszty życia stała się niską kwotą". Dlatego my żądamy podwyżki w wysokości 1500 zł brutto, bo nasze wynagrodzenie, cytując radnego Gornowicza "uwzględniając inflację i rosnące koszty życia stała się niską kwotą".
Do sprawy odniosła się również przewodnicząca związku zawodowego "Symetria" w Olsztynie. Jej zdaniem radni powinni wspierać urzędników w ich działaniach, nie poprzestając na sumie zaproponowanej przez prezydenta.
— My czujemy się pokrzywdzeni. Jeśli mówimy, że 15 mln złotych przeznacza się na rzeszę pracowników w Urzędzie i ponad 600 tys. złotych na podwyżki dla kilku osób, które jeszcze pracują kilka godzin w miesiącu to gdzie tu jest skala porównania? Nie ma żadnej. Mam nadzieję, że radni w świetle własnych podwyżek zastanowią się nad tym i poprą nasz apel do prezydenta miasta — dodała przewodnicząca Ewa Wyka.
Do sprawy wrócimy
Karol Grosz
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
mistrzu #3085576 21 gru 2021 08:09
Hej, raz jest napisane w artykule, że podwyżka dla radnych to 670 tys, a potem Pani mówi, że "ponad 600 mln na podwyżki dla kilku osób". To trochę jest różnica.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz