Ciężki nokaut Chalidowa

2021-12-19 10:16:18(ost. akt: 2021-12-19 10:52:18)

Autor zdjęcia: YouTube

SPORTY WALKI\\\ Największą atrakcją Gali KSW 65 w Gliwicach była walka Roberto Soldić - Mamed Chalidow. Pojedynek zakończył się już w drugiej rundzie ciężkim nokautem zawodnika olsztyńskiego Arrachionu.
Zgodnie z zapowiedziami sprzed kliku lat Mamed Chalidow powinien być już na sportowej emeryturze. Koniec kariery ogłosił nawet po drugiej porażce z Tomaszem Narkunem (w sumie olsztynianin ostatnio przegrał trzy razy z rzędu).
Mimo to Chalidow wciąż był (jest?) największą - obok Mariusza Pudzianowskiego - gwiazdą KSW.
W efekcie po rocznej "emeryturze" postanowił wrócić - na pewno miały na to wpływ olbrzymie pieniądze, bowiem na premie po walce Chalidow - Roberto Soldić organizatorzy przeznaczyli ponad milion euro!
Martin Lewandowski, współwłaściciel KSW, stwierdził, że będzie to najdroższa walka w europejskim MMA.

Mamed w tym roku będzie obchodził 41. urodziny, ale przed sobotnią walką zapewniał, że techniki się nie zapomina, a szybkość też jest u niego odpowiednia. No i to było widać, tyle że jedynie przez dwie rundy...
Na początku pojedynku aktywniejszy był zawodnik Arrachionu - wyprowadził kilka ciosów, próbował kopnąć rywala w głowę, ale Chorwat był czujny. I też rewanżował się potężnymi ciosami prostymi, a w pewnym momencie pokazał swoją siłę, z łatwością przerzucając przez biodro mistrza wagi średniej.
W drugiej rundzie Soldić znów powalił Chalidowa, który "zaprosił" go do parteru. Jednak Chorwat, chcąc kopnąć leżącego Mameda w udo, trafił go w... krocze. W tej sytuacji nastąpiła kilkuminutowa przerwa, by Mamed mógł dojść do siebie. Gdy tak się stało, walka została wznowiona, a kibice obejrzeli prawdziwą wojnę, podczas której obaj zawodnicy już nie kalkulowali, tylko poszli na ostateczne zwarcie. Ostatecznie z tego niszczycielskiego starcia zwycięsko wyszedł Chorwat, który najpierw okrężnym ciosem powalił Chalidowa, po czym już na macie dokończył dzieła zniszczenia.
Po serii ciosów olsztynianin stracił przytomność, po czym w hali zaległa cisza. Dopiero po dziesięciu minutach Mamed odzyskał świadomość, po czym został odwieziony do szpitala na badania.
- Będzie miał tomografię. Są różne warianty, co mogło się wydarzyć - przyznał Martin Lewandowski

W ten sposób 15 lat młodszy Chorwat, mistrz wagi półśredniej, odniósł bezdyskusyjne zwycięstwo, zdobywając mistrzowski pas wagi średniej KSW. I od razu zapowiedział, że chce zostać potrójnym mistrzem! By tak się stało, będzie musiał pokonać Tomasz Narkuna, mistrza wagi półciężkiej.
- Mamed to wieczna legenda - po zwycięstwie powiedział Roberto Soldić. - Jego imię nigdy nie umrze, więc dziękuję mu za walkę - zakończył Chorwat.



Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. jaro. #3085359 20 gru 2021 09:30

    nosił wilk razy kilka...

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. Tutejszy2 #3085229 19 gru 2021 11:10

    Na każdego górala znajdzie się większy góral. I tak oto góral z Chorwacji wyznaczył miejsce góralowi z Kaukazu.

    Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz