Komu Spółdzielnia Mieszkaniowa „Pojezierze” sprzedaje lokale? Swojakom?

2021-12-16 20:05:50(ost. akt: 2021-12-16 14:49:38)

Autor zdjęcia: Igor Hrywna

Dostaliśmy wiadomość z biura poselskiego Lidii Staroń dotyczącą sprzedaży mieszkań przy ul. Żołnierskiej 19a w Olsztynie. Autor zarzucił spółdzielni SM „Pojezierze” zbywanie lokali „swojakom” i zapewnił wsparcie poszkodowanym mieszkańcom. Mamy komentarz spółdzielni w tej sprawie.
Oto (oryginalna) treść maila wysłanego z biura senator Lidii Staroń:

Senator Lidia Staroń wspiera mieszkańców SM „Pojezierze” w walce z „prywatnym folwarkiem” władz spółdzielni — chodzi m. in. o budowę
i zbywanie lokali w budynku przy ul. Żołnierskiej 19A w Olsztynie swojakom. Złożyła w tej sprawie zawiadomienie do Prokuratury (z wnioskiem o jej rozpoznanie poza Olsztynem).

Najnowsza inwestycja spółdzielni to nowoczesny budynek mieszkalno-użytkowy. Świetna lokalizacja (naprzeciwko Szpitala Wojewódzkiego), ponad 90 lokali, komfortowe mieszkania z przestronnymi balkonami, cały parter użytkowy… Lokale rozeszły się błyskawicznie i były osiągalne wyłącznie „dla swoich” (wybranych przez władze tej spółdzielni)…

Pani Ela złożyła podanie w Spółdzielni praktycznie od razu po pojawieniu się informacji o naborze na stronie internetowej spółdzielni. Kupić mieszkania nie mogła... Decydowała niby kolejność zgłoszeń, ale przy składaniu podania dowiedziała się, że pierwszeństwo w przydziale mają… pracownicy spółdzielni.

Mieszkańcy spółdzielni, zbulwersowani tym faktem, zawiadomili o procederze Prokuraturę, jednak sprawę szybko umorzono… Decyzję Prokuratury podtrzymał Sąd, który jednocześnie zauważył, że śledztwo z niezrozumiałych względów było prowadzone w złym kierunku i pouczył, że można złożyć kolejne zawiadomienie, co mieszkańcy niezwłocznie uczynili. Tym razem odmówiono wszczęcia śledztwa „wobec braku dostatecznych danych uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa”, uzasadniając to faktem, że inne postępowania w tych sprawach… też zostały umorzone.

Budynek przy ul. Żołnierskiej to już trzecia inwestycja SM „Pojezierze” pt. mieszkania „dla swojaków”. Wcześniej były to budynki przy ul. Kołobrzeskiej 7A i przy al. Piłsudskiego 52. Postępowania w sprawach tych dwóch inwestycji również spełzły na niczym, chociaż lokale w obu inwestycjach — jak ustaliła Policja — sprzedano po zaniżonej cenie (bez uwzględnienia wartości gruntu).

„Wybrańcy” z kamienicy przy Kołobrzeskiej 7a kupili mieszkania wraz z podziemnym garażem za 3 850 zł/m2. Szczęśliwcami byli m.in.: Przewodnicząca Rady Nadzorczej tejże spółdzielni, członkowie RN, synowie prezesa i wiceprezesa, pracownicy spółdzielni i osoby związane z firmami współpracującymi ze spółdzielnią. Fakt, że mieszkania zostały wystawione do sprzedaży niezwłocznie po ich otrzymaniu i to po cenie znacznie wyższej niż cena nabycia, świadczy o działaniu, które z góry było obliczone na osiągnięcie korzyści przez osoby prywatne — z pominięciem spółdzielców. Przykładowe ogłoszenie (jedno z wielu) umieszczone na stronie http://www.oferty.net o sprzedaży mieszkania o pow. 56,7 m2 za cenę… 345.000 zł (6.085 zł za 1 m2), do tego trzeba dodać cenę miejsca parkingowego — 25 tys. zł, co daje obraz olbrzymich strat spółdzielni (mieszkanie wraz z garażem nabyto za niecałe 220 tys. zł, czyli zysk właściciela wyniósł ponad 150 tys. zł). Przy większym metrażu — zysk jest jeszcze większy.
Przy wszystkich lokalach wielkość szkody po stronie spółdzielni to wiele milionów złotych, a korzyść osiągnęły osoby prywatne.

W kolejnej inwestycji — luksusowym budynku przy al. Piłsudskiego — lokal użytkowy o pow. 420 m2 nabył… sam Prezes spółdzielni, co — o dziwo — wzbudziło poklask prokuratora, który nie zważał na fakt, że lokal jest nie tylko kredytowany przez spółdzielców (wedle stanowiska prokuratora — taki jest ich obowiązek), ale nabywca ma wyłączność korzystania z powierzchni dachowej i parkingowej! Teraz właściciel czerpie zyski z wynajmu, chociaż zyski te mogła czerpać spółdzielnia lub też lokal mógł być sprzedany po cenie rynkowej, a pieniądze ze sprzedaży trafiłyby na konto spółdzielni, a więc do kieszeni wszystkich spółdzielców.

Ostatnia inwestycja — nowoczesny blok przy ul. Żołnierskiej — to również żyła złota dla wybranych. Tutaj także parter budynku — jak wskazują spółdzielcy — został zaanektowany przez przedsiębiorczego prezesa i jego żonę. I znowu prezes ma na wyłączność parking i tym razem też… elewację, a za jego intratny biznes zapłacili wszyscy spółdzielcy, wszyscy poza wybrańcami, którzy razem z nim wzbogacili się na krzywdzie spółdzielców.
W internecie można już znaleźć ogłoszenia o sprzedaży mieszkań w tym budynku za cenę znacznie wyższą niż koszty nabycia.

Sięgając pamięcią do działań poprzedniego zarządu spółdzielni, który zapewnił mieszkania m.in. sędziom, prokuratorom, rodzinom i znajomym (inwestycja przy ul. Dworcowej 48A), nie sposób oprzeć się wrażeniu, że „nauka nie idzie w las”.

Obecny prezes też jest bezkarny, o czym świadczą działania a raczej zaniechania Prokuratury.

Spółdzielcy mają dość! Po raz kolejny czują się okradani. Prosili o pomoc w walce z prywatą władz spółdzielni. Senator Lidia Staroń złożyła w tych sprawach zawiadomienie, wniosła też o:
- podjęcie na nowo umorzonych postępowań;
- o nadzór PK;
- o wyznaczenie innej jednostki prokuratury, poza Olsztynem. Skutecznie.

Fot. Zbigniew Woźniak

O odniesienie się do zarzutów sformułowanych w piśmie biura senator Lidii Staroń poprosiliśmy SM "Pojezierze". Pismo z wyjaśnieniem, które otrzymaliśmy, podpisał zastępca prezesa ds. technicznych Andrzej Mróz. Oto jego (oryginalna) treść:

Odnosząc się do treści zawartych w e-mailu informujemy, że nie mają nic wspólnego z faktami, a insynuacje i błędne przemyślenia nie zasługują na polemikę.

W oparciu o stan faktyczny (poparty dokumentami) wyjaśniamy, co następuje:
W skład inwestycji przy ul. Żołnierskiej wchodzi 60 lokali mieszkalnych, a nie 90 jak twierdzi pani Senator Staroń.

Kłamstwem jest, że pani „Ela” nie miała możliwości nabycia odrębnej własności lokalu w tej inwestycji. Ogłoszenia ukazały się dwukrotnie, tj. 14 listopada 2019 r. i — z uwagi na brak chętnych — 27 stycznia 2020 r. Przeczy to rzekomej niemożności zawarcia umowy o budowę lokalu z osobami nie będącymi pracownikami spółdzielni i cyt.: „żyle złota”.

Kolejne kłamstwo dotyczy zaniżenia kosztów budowy poprzez nieuwzględnienie kosztów gruntu. Wprost przeciwnie, wkłady budowlane obejmują koszty gruntu, jednoznacznie wynika to z dokumentów źródłowych. Poprawność wyliczenia wkładów budowlanych podlegała audytowi, ponadto była kontrolowana w toku wieloletnich i wielokrotnych postępowań prokuratorskich. Nieprawidłowości nie stwierdzono.

Nie jest zgodne z prawdą, że prezes zaanektował parter, parking i elewację.

Następne kłamstwo dotyczy finansowania inwestycji. Koszty inwestycji w 100% pokrywają osoby, które zawarły umowy o budowę lokali, a nie inni spółdzielcy.

Żadne z wielu doniesień złożonych przez Panią Staroń (i nie tylko) lub przy jej udziale nie zakończyło się przedstawieniem aktualnemu zarządowi spółdzielni zarzutów. Twierdzenie, że cyt.: „…sprawę szybko umorzono…” ma się nijak do faktów. Pierwsze z postępowań dot. wspomnianych w e-mailu inwestycji ul. Kołobrzeska 7A i Piłsudskiego 52 rozpoczęło się w roku 2012, a w 2015 r. zostało umorzone Postanowieniem Sądu Okręgowego. Następnie ponownie wznowiono i umorzono w 2017 r.. Wpływały kolejne doniesienia, prowadzone postępowania również umorzono. Aktualnie postępowania ponownie wznowiono.

Należy zauważyć, że Lidia Staroń wybudowała lokal usługowy (działalność komercyjna przynosząca dochód z najmu- cyt.: „ żyła złota”) w bardzo atrakcyjnej lokalizacji, w zasobach naszej spółdzielni. Wkład budowlany został ustalony na zasadach spółdzielczych (bez zysku). W związku z tym nasuwają się pytania do Pani Lidii Staroń:
- W jaki sposób uzyskała zgodę spółdzielni i kto imiennie podpisał pismo wyrażające zgodę na wybudowanie lokalu?,
- Czy zapłaciła za grunt będący w wieczystym użytkowaniu spółdzielni cenę rynkową,
- Jeżeli nie była to cena rynkowa, to czy złożyła o tym doniesienie do prokuratury?
- Jeśli nie złożyła doniesienia, to z jakiego powodu?


Jednocześnie należy zastrzec, że pytania nie dotyczą opłat za przekształcenie nieruchomości w odrębną własność lub z tytułu przekształcenia wieczystego użytkowania gruntu w prawo własności. Ww. opłaty nie są związane z wkładem budowlanym. Wskazane jest, żeby swoje odpowiedzi Pani Senator poparła stosownymi dokumentami.

Nie można zapomnieć o tym, że trwające kilkanaście lat dochodzenia przeciwko poprzedniemu zarządowi z dużym prawdopodobieństwem przyczyniły się do samobójstwa jednego z członków ówczesnego zarządu, a drugi otrzymał ze Skarbu Państwa — czyli od obywateli — prawie 2-milionowe odszkodowanie. Jedną z osób składających doniesienia była Lidia Staroń. Pomimo tego Senator Staroń sięga pamięcią do inwestycji przy ul. Dworcowej 48 A, wobec której postępowania zakończyły się porażką składających doniesienia.


Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Grzes #3084932 17 gru 2021 01:06

    Czekam na wyjaśnienia pani Senator. Ciekawe, czy w Barczewie będzie też taka uśmiechnięta ?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

  2. Tom #3084929 17 gru 2021 00:14

    Mróz to ptzydupas Baraniny i odpowiada za niego i co baranina każe. Grabią lokale ze spółdzielni i sami czerpią korzyści. Banda trzech cwaniaków. Nie długo będziecie w pasiakach i ładnych lokalach w Barczewie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

  3. jaro. #3084928 16 gru 2021 23:17

    Na żołnierskiej sam chciałem kupić, jako członek spółdzielni. Niemal codziennie dzwoniłem i było, że jeszcze nie ogłaszają sprzedaży, a na któregoś dnia - już wszystkie zarezerwowane i nie zapisują na listę rezerwową

    Ocena komentarza: warty uwagi (23) odpowiedz na ten komentarz