Pytamy: czy podniesienie diet radnych w Olsztynie to dobry pomysł?

2021-12-13 11:22:10(ost. akt: 2021-12-13 12:17:50)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Radni dostali otwartą furtkę odnośnie podwyższenia sobie diet. Obecnie mogą liczyć na przelew w wysokości około 1800 zł. Ustawa podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę daje możliwość podniesienia diety nawet do 4200 zł. Czy radni skorzystają z tej opcji?
Radni Olsztyna od 15 lat nie otrzymali żadnej podwyżki, a ich obecna dieta jest niewiele wyższa o tej minimalnej. Nowelizacja ustawy o wynagrodzeniach osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe daje możliwość do podniesienia diety nawet do 4294,60 zł.

Obecnie radny może liczyć na wynagrodzenie w wysokości około 1800 zł miesięcznie, natomiast przewodniczący komisji 2100 zł.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, po podwyżkach wynagrodzenie radnego w Olsztynie wzrośnie do 3400 zł, natomiast przewodniczącego komisji do 4500 zł.

Jeden z naszych rozmówców potwierdził nasze informacje, że podwyżki diet w przyszłym roku na pewno będą, jednak na dokładne informacje dotyczące kwot będziemy musieli poczekać.

Co na ten temat sądzą radni?


— Uważam, że w obecnej chwili podwyżki diet to absurdalny pomysł. W kraju mamy do czynienia ze zwolnieniami i redukcją etatów, a wszystko to dlatego, że pracodawcy często nie mają pieniędzy na podwyżki — komentuje radna Monika Rogińska-Stanulewicz z klubu radnych Demokratyczny Olsztyn — My podnosząc sobie diety, które nie ukrywajmy są finansowane z podatków, zachowalibyśmy się skrajnie nieodpowiedzialnie — zaznacza.

— Formalnie nie przedstawiono radnym Rady Miasta Olsztyna projektu uchwały w tej sprawie, dlatego w ramach naszego klubu jeszcze nie rozmawialiśmy na temat oficjalnego stanowiska — mówi radny Radosław Nojman, przewodniczący klubu radnych PiS — W mojej ocenie, to nie jest dobry czas na jakiekolwiek podwyżki dla radnych, czy też dla Prezydenta Olsztyna. Jestem zdania, iż, mimo ustawowych uprawnień w tym zakresie, my, jako radni, nie powinniśmy sami oceniać jakości naszej pracy, a w związku z tym, decydować o wysokości naszych diet, które, zaznaczam, są według mnie na wystarczającym poziomie — podsumowuje.

A co na ten temat myślą mieszkańcy Olsztyna?


Pod naszą poprzednią publikacją na temat zrobiliśmy ankietę na temat tego, ile powinni według was zarabiać radni w Olsztynie. Prawie 70 proc. odpowiedziało, że zarobki w wysokości 1500-2000 zł są najbardziej odpowiednie. Niecałe 12 proc. uważa, że radny powinien dostawać 2000-2500 zł, 7 proc. 2500-3000zł, niecałe 7 proc. 3500-4000 zł a 6 proc. opowiada się za wynagrodzeniami przekraczającymi 4000 zł.

— Od kilku lat nie miałem podwyżki. W poniedziałek pójdę do szefa i powiem, że podwyższam sobie pensję — komentuje jeden z naszych czytelników.

— To jest draństwo, żeby brać taką dużą dietę za jeden dzień sesji w miesiącu, jedno posiedzenie komisji i parę godzin dyżuru radnego. To wysoce niemoralne , jeśli się to porówna do pracy i zarobków większości mieszkańców Olsztyna — zauważa kolejny.

— Radny to etat, czy funkcja społeczna?! Jeżeli funkcja społeczna to trudno znaleźć uzasadnienie dla podwyżek kosztem społeczeństwa miasta któremu miasto funduje coraz wyższe opłaty i podatki, a możliwości rozwoju, i zarabiania maleją — zwraca uwagę Zdzisław, nasz czytelnik.

Karol Grosz