KOBIECYM OKIEM: O mikołajkowych prezentach dla kobiet [FELIETON]

2021-12-12 16:00:00(ost. akt: 2021-12-11 10:05:26)

Autor zdjęcia: źródło: Pixabay

Zastanawiałam się ostatnio nad tym co chciałabym dostać od Jona na Mikołaja. I nie ukrywam, że mam z tym niemały problem.
Z jednej strony nie zależy mi aż tak bardzo na podarunkach, ale z drugiej lubię trzymać coś w ręce i myśleć, że dostałam to od kogoś wyjątkowego. No i nie będę oszukiwać - kocham niespodzianki. Napiszę więc parę pomysłów prezentowych dla kobiet, które mogliby sprawić im mężczyźni:

1. Buty - mogą być takie które już ma, ale w innym kolorze. Wiem, że mężczyznom to nie mieści się w głowie - jak można pożądać butów, które się już ma - to totalnie bez sensu. A jednak guzik z pętelką! Buty w różnych kolorach, nawet o tym samym fasonie to jakby zupełnie nowe, inne buty! Ja mam trzy pary takich samych kowbojek, ale jedne są ze skóry licowej czarne, drugie z zamszu czarne, a trzecie zamszowe brązowe - identyczny fason i krój, ale są zupełnie różne. Kocham je wszystkie!

2. Wycieczka / jakieś wydarzenie / koncert - tutaj może być nieskończenie wiele pomysłów. Ważne żeby to było związane z zakresem zainteresowań kobiety, a nie fajny sposób ma spędzenie czasu dla ciebie. Znam pewnego pana, który kupił swojej żonie dwa bilety (dla niego i dla niej) na koncert Metallicy, gdzie ona nienawidziła rocka! Ale on o tym zapomniał, byli po ślubie tylko 10 lat i przecież nie może pamiętać wszystkiego o swoje żonie, bo ona jest zmienna…

3. Romantyczna kolacja - fajna opcja dla lenia, bo wystarczy zadzwonić i zamówić stolik restauracji, o której ONA mówi od dawna, że chciałaby pójść.

4. Biżuteria - tutaj jest tylko lekki problem, bo jak dasz mu wolną rękę to jest duże prawdopodobieństwo, że dostaniesz naszyjnik lub kolczyki z serduszkami… przynajmniej ja tak miałam. A nawet jak pójdziesz z nim do sklepu i konkretnie pokażesz co chce dostać, to zamiast naszyjnika dostaniesz kolczyki. Pytanie - jak to możliwe? A bo chłop się zestresuje, bo za dużo rzeczy w sklepie i wszystko świeci, więc zdezorientowany wziął pierwsze lepsze błyszczące coś z brzegu i poprosił żeby ładnie zapakowali.

I tak pisząc ten felieton główkuję i główkuję o tym, co w tym roku chciałabym dostać od Mikołaja i stwierdzam stanowczo, że… NIESPODZIANKĘ. Ale taką żeby mi się spodobała!

Biedny Jon.

FatKeller

O AUTORCE:
Fot. Piotr Arnold fotografia
Daria Keller (bo tak naprawdę się nazywa), chociaż większość osób mówi po prostu - FATKELLER - absolwentka AWFiS w Gdańsku, specjalizacja instruktor fitness, trener personalny oraz dietetyk. Po 9 latach w szkole sportowej w Mrągowie, pływając na żaglówkach i windsurfingu nauczyła się, że tylko ciężką pracą można osiągnąć sukces - co codziennie pokazuje swoim klientom w FatKeller - Studiu Fitness Online - ale podkreśla, że na treningu trzeba przede wszystkim czuć (oprócz mięśni) dobrą zabawę i przyjemność z tego co się robi, bo bez tego jest nudno... więc próbuje tą pasje przelać na swoje Fatkillerki! Trzy lata pracy w szkole rodzenia, pozwoliły na zdobycie praktyki z kobietami w ciąży na tyle potężnej, że nauczyła się tam trzech rzeczy:
1. Kobieta w ciąży powinna ćwiczyć, jeżeli chce łatwiej przejść samą ciążę i poród.
2. Kobieta w ciąży ma zawsze rację.
3. Kobieta w ciąży ćwiczy podwójnie...
Dzięki swojej pracy codziennie rozmawia z dziesiątkami kobiet, o których pisze miedzy innymi w swoich felietonach. Daria prywatnie mówi do siebie "Daria, ty super pogromco tłuszczu! Jaki dziś będzie piękny fit dzień, bo znów zabierzemy dziewczynom po parę centymetrów z obwodów i napiszemy o tym dniu KOBIECYM OKIEM"