Radni Olecka dziękują żołnierzom i policjantom

2021-12-06 09:00:00(ost. akt: 2021-12-06 09:06:33)

Autor zdjęcia: Zbigniew Malinowski

Na sesji Rady Miejskiej w Olecku radni, na wniosek Józefa Krajewskiego, przyjęli rezolucję, w której dziękują i wyrażają wdzięczność wszystkim służbom mundurowym broniącym granicy polsko-białoruskiej. Nie obyło się bez kontrowersji.
Radny Józef Krajewski ze Zjednoczonej Prawicy Ziemi Oleckiej zaproponował na komisji oświaty, aby rada miejska przyjęła rezolucję, która wyrażałyby wdzięczność Wojsku Polskiemu za obronę wschodniej granicy.
— Radni powiatowi już podjęli rezolucję wyrażającą ogromne wsparcie naszym żołnierzom, żołnierzom pogranicza, policji i WOT — uzasadnia swoją propozycję radny Krajewski. — Chciałbym zaproponować, żebyśmy też się przyłączyli do tej rezolucji, bo jest to żywy przykład patriotyzmu i wspaniałej postawy obrońców polskich granic. Będę całym sercem za tym, żeby to wsparcie poszło z Olecka, bo to ważna sprawa.

Z radnym Krajewskim częściowo zgodził się radny Jarosław Bagieński, ale zaznaczył, że podziękowań nie powinno ograniczać się do wojska i policji.
— Jestem bardzo wdzięczny, rozumiem i cenię poświęcenie wojska, policji i wszystkich innych służb — mówi Jarosław Bagieński. — Uważam jednak, że w takiej rezolucji, jeśli już będziemy ją przyjmować, powinny być również słowa podziękowania skierowane do mieszkańców terenów przygranicznych, akcji humanitarnych, organizacji pozarządowych, które wspomagają i pomagają tym nieszczęsnym imigrantom w pozostaniu przy życiu, bo wiemy jakie tam panują warunki, w co ci ludzie zostali wplątani.

W głosowaniu komisja oświaty propozycję radnego Krajewskiego przyjęła i postanowiła zgłosić ją na sesji rady, już jako oficjalny wniosek komisji.

Sprawa polityczna


Z kolei na komisji budżetowej pomysł skrytykował radny Wacław Olszewski.
— Uważam, że jest to może sprawa taka bardziej polityczna, niż praktyczne wsparcie dla wojska — ocenia radny Olszewski. — Każdy wie, że wojsko trzeba popierać. Każdy też wie, że w tej chwili wojsko jest zawodowe i jego obowiązkiem jest chronienie granic. Kiedyś, jak była służba zasadnicza, obowiązkowa dla wszystkich, i nikt za to nie otrzymywał pieniędzy, tylko jakiś tam nędzny żołd za komuny, to można by taką rezolucję podejmować, bo nie było wojska zawodowego. W tej chwili ci ludzie otrzymują za to pieniądze i my mamy jeszcze ich popierać. To może też podejmijmy drugą rezolucję popierającą nauczycieli, że pracują w szkołach, lekarzy, że pracują w szpitalach. To jest normalna profesja, taki żołnierze mają zawód i dzięki temu idą wcześniej na emeryturę, nie muszą pracować do 65 roku życia.

Wygrać cztery wojny


Ostatecznie rezolucja już z gotowanym tekstem zaproponowanym przez radnego Krajewskiego trafiła pod obrady rady miejskiej. Jej autor, który jest ojcem dwóch synów, oficerów Wojska Polskiego, ponownie przekonywał radnych do jej przyjęcia. Argumentami za miały być m.in. owacyjne przyjęcie grupy polskich żołnierzy (w tym syna radnego), która niegdyś wylądowała na jednym z lotnisk amerykańskich oraz napis z sarkofagu Józefa Piłsudskiego, który znajduje się na Wawelu („Kto mogąc wybrać, wybrał zamiast domu, gniazdo orła na skale, niechaj umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu i wokół słychać jęk szatanów w sosen zadumie”). Nawiązał też do niedawnej, niefortunnej wypowiedzi aktorki Barbary Kurdej-Szatan.
— Ośmieliła się żołnierza polskiego nazwać mordercą i to po prostu jest niedopuszczalne — podkreśla radny. — Argument trzeci – żyjemy w czasie czterech wojen: biologicznej z Covidem, fizycznej na granicy z Białorusią, gospodarczej oraz wojny psychologicznej i informacyjnej. Wielu w Polsce już tę czwartą wojnę przegrało, tak jak ta aktorka. (…) Zwracam się do całej rady, aby ta rezolucja została podjęta z czystego serca, bowiem żołnierz nie pracuje, żołnierz służy i musi być do dyspozycji na rozkaz. Proszę, abyśmy wygrali te cztery wojny i nie przyłączyli się do tych, którzy tę czwartą, dezinformacyjną, poprzez to jak się zachowują i co mówią, już ją przegrali, a my jako społeczeństwo musimy wszystkie cztery wojny wygrać, aby być dalej wolnym i suwerennym narodem.


Z szacunku do munduru


Głos ponownie zabrał radny Olszewski. Zapewnił, że podtrzymuje swoją opinię na temat rezolucji.
— Natomiast wczoraj (29 listopada – red.) w programie „Czarno na białym” w TVN 24 mówiono na temat postępowania naszego wojska w stosunku do dziennikarzy poza terenem objętym stanem wyjątkowym — wyjaśnia radny Olszewski. — Zachowanie tych żołnierzy w stosunku do tych dziennikarzy było urągające i przypomniał mi się stan wojenny, kiedy byłem studentem. Był taki przypadek, kiedy miałem do czynienia z ówczesnym Ludowym Wojskiem Polskim i ci żołnierze postępowali bardzo kulturalnie w stosunku do mojej osoby, do studenta. Myślę, że wczorajszy program telewizyjny pokazał grupę żołnierzy niedouczonych i tak później przemyślałem, że to nie może wpływać na opinię całego naszego wojska. Miałem sprzeciwy do tej rezolucji, ale w związku z tym, że mam wielki sentyment i szacunek do munduru, będę głosował za rezolucją, pomimo tego, co ci niedouczeni wojskowi pokazali.

Rezolucja, w której nie znalazło się podziękowanie, o którym mówił radny Bagieński, poparło 18 radnych, dwóch wstrzymało się od głosu (Adam Chajęcki i Marian Prusko), a radny Jarosław Bagieński nie wziął udziału w głosowaniu.

W rezolucji czytamy:„Radni Rady Miejskiej w Olecku pragną wyrazić swoje podziękowanie wszystkim służbom mundurowym broniącym granicy polsko-białoruskiej. Jesteśmy wdzięczni za obronę polskich granic, za odwagę, wytrwałość, cierpliwość, za świadomość pełnionej trudnej i ciężkiej służby oraz jej wielkiej odpowiedzialności. Zadania wypełniacie z narażeniem własnego życia i zdrowia, abyśmy my żyli w bezpiecznej ojczyźnie”.