Ile prądu zużywają mieszkańcy województwa warmińsko-mazurskiego?

2021-12-02 07:10:00(ost. akt: 2021-12-01 17:15:39)

Autor zdjęcia: pixabay

Warmia i Mazury znalazły się na dwunastym miejscu pod względem zużycia prądu w kraju. Czy możemy zmniejszyć jego zużycie, a co za tym idzie, płacić mniej za prąd?
W 2020 roku jedno gospodarstwo domowe z woj. warmińsko-mazurskiego średnio zużywało 998 Gwh. Dzięki takiemu wynikowi nasz region znalazł się na 12. miejscu w kraju. Natomiast jeden mieszkaniec naszego regionu zużywa średnio 2596,55 kWh, co plasuje Warmię i Mazury na 15. miejscu. Najwięcej prądu zużyli mieszkańcy województwa opolskiego - 5 783,32 kWh.

Biorąc pod uwagę wzrost cen energii elektrycznej od przyszłego roku, warto ograniczyć zużycie prądu w domu.

Według ekspertów Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej, obowiązkowy dla firm energetycznych zakup uprawnień do emisji dwutlenku węgla stanowi już połowę kosztów energii i jest głównym czynnikiem wpływającym na wysokość taryf, a w konsekwencji również naszych rachunków za prąd. Środki z drożejących uprawnień do emisji trafiają do budżetu państwa i przynajmniej w połowie powinny być przeznaczane na inwestycje sprzyjające redukcji emisji gazów cieplarnianych oraz system wsparcia dla odbiorców energii.

Choć ceny pójdą w górę, to mieszkańcy Warmii i Mazur mogą ograniczyć wysokość rachunków. Sposób jest prosty – wystarczy zmienić nawyki.

Oświetlenie


Powinniśmy wyłączać światło w pomieszczeniach, z których nie korzystamy. Nie można też zapominać o wymianie żarówek starego typu na energooszczędne, szczególnie w tych częściach domu czy mieszkania, w których przebywamy najczęściej. Tradycyjna żarówka jedynie ok. 5% pobieranej energii przetwarza na światło, natomiast aż 95% to strata, którą odczuwamy na rachunku.

Urządzenia domowe


Urządzenia, które pochłaniają najwięcej prądu to lodówka z zamrażarką, bojler elektryczny oraz ceramiczna kuchenka elektryczna. Sposoby na ograniczenie zużycia prądu przez lodówkę są proste: nie przechowujmy w niej ciepłego jedzenia i unikajmy częstego otwierania jej drzwi oraz sprawdzajmy, czy jest domknięta.
W przypadku bojlera elektrycznego kluczowe jest zmniejszenie ilości energii zużywanej na podgrzewanie wody tylko po to, aby później stygła. Rozwiązaniem jest włączanie go wyłącznie w godzinach, w których ciepła woda będzie nam potrzeba w dużych ilościach – np. rano i wieczorem.

By ograniczyć koszta gotowania, wystarczy przykryć garnek pokrywką. Dzięki temu przyśpieszymy gotowanie i skrócimy czas korzystania z kuchenki. W przypadku piekarnika – obowiązuje ta sama zasada, co w przypadku lodówki – im częściej go otwieramy, tym więcej energii będzie musiało zużyć urządzenie do przywrócenia pożądanej temperatury.

Trzeba tez zastanowić się nad godzinami korzystania z innych urządzeń, takich jak zmywarka, pralka czy suszarka do ubrań. Jeśli mamy taką możliwość, to włączajmy te urządzenia o określonych godzinach bądź w nocy, kiedy obowiązują niższe ceny prądu. Pamiętajmy, że pozostawianie urządzeń w trybie uśpienia, również przyczynia się do zużycia energii.

Źródło: PKEE

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. dis #3083114 2 gru 2021 08:59

    Taki trochę płytko liźnięty temat na poziomie szkoły podstawowej. Zacznę od końca - przyczepienie się do urządzeń w stanie czuwania i obrazek do artykułu (ładowanie akumulatorków) to raczej nie zużywa dużo energii. Fakt, niektóre urządzenia (np. konsole) potrafią "ciągnąć" ok 30W w stanie czuwania - to warto u siebie sprawdzić, ale zostawienie ładowarki telefonu w gniazdku to roczny koszt 50gr... Nawet jak mam kilka takich w domu i rocznie niech zapłacę 5 zł, to nie chcę sobie tym zawracać głowy. nowoczesne ładowarki i zasilacze w technologii impulsowej są bardzo oszczędne. Stare, z transformatorem już nie. Kolejna sprawa to sugestia włączania pralki itp w nocy. Nie wszyscy mają taryfę nocną. Jeśli mają - ok, tylko wtedy w dzień ceny są wyższe, czyli wtedy, kiedy faktycznie potrzebujemy energii. Nad tym należy się zastanowić. Artykuł do rozszerzenia.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  2. ano #3083102 2 gru 2021 08:42

    Oszczędzać, oszczędzać. A ja powiem tak. Oszczędzam zużycie wody do niezbędnego minimum. A płacę więcej niż wtedy kiedy tak nie oszczędzałem. Dlaczego? Ano cena metra3 wody niesamowicie poszybowała w górę. Oszczędzam zużycie prądu. A tu ceny wystrzeliły jak rakiety w górę. Jak długo to potrwa i ile my to wytrzymamy. Niech nasi decydenci ci co namawiają do tego oszczędzania i decydują o tych cenach nie robią z nas idiotów. My oszczędzamy a oni windują ceny.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  3. zasx #3083095 2 gru 2021 08:21

    Co to za bzdura? Gospodarstwo domowe zużywa 998 GWh?? To chyba jak ma 400 tys. mieszkańców. Sprawdzajcie co piszecie!

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz