Pies odziedziczył majątek. Czy można uwzględnić w testamencie swoje zwierzę?

2021-12-04 08:45:00(ost. akt: 2021-12-03 15:12:19)

Autor zdjęcia: Pixabay

Czy można zapisać spadek czworonogowi w testamencie? Sprawdzamy, jak zabezpieczyć jego los nie tylko po jego śmierci, ale również w przypadku, gdy właściciel umrze pierwszy.
Wielu opiekunów zwierząt traktuje je niemal jak członka rodziny. Niestety każdy z opiekunów psa, kota, chomika itp. będzie musiał pogodzić się ze stratą i pożegnać swojego zwierzęcego przyjaciela. Ze stratą należy pogodzić się nie tylko psychicznie. Należy również poradzić sobie z ciałem zwierzęcia. Niestety w Olsztynie nie jest to takie proste, jak w innych miastach, bo wciąż nie mamy miejsca, gdzie moglibyśmy pochować naszych pupilów.

Po raz pierwszy o potrzebie cmentarza dla zwierząt zaczęto mówić jeszcze w 2007 roku. Wówczas olsztyńscy radni uchwalili, że na położonej na Pieczewie 0,5 hektarowej miejskiej działce powstanie cmentarz dla zwierząt. Skończyło jedynie na pomyśle. W 2017 roku zrobiło się głośno o nielegalny grzebalisku również na Pieczewie zlokalizowanym obok budowy drogi dojazdowej do obwodnicy Olsztyna.

Dwa lata później, bo w 2019 roku o cmentarz upomniała się radna Krystyna Flis. Z ratusza otrzymała jednak odmowną odpowiedź. W tym samy roku Fundacja "Mruczący Terapeuta" zgłosiła do Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego projekt "Park Pupila Grzebowisko dla Zwierząt w Olsztynie", którego założenie miała kosztować 500 tysięcy złotych.

— Grzebowisko dla zwierząt jako element otaczającej nas przestrzeni, stanowi widoczny symbol przemijania życia i jego kruchości... Lokalizacja grzebowiska, wpisująca się w otoczenie, zachowujące warunki założenia parkowego, pozwoli, aby grzebowisko nie pełniło tylko funkcji grzebalnych, ale było także miejscem zadumy o wielowątkowej treści kulturowej oraz wysokich walorach przyrodniczych, architektonicznych i krajobrazowych. Pamiętać należy bowiem, że sama przestrzeń grzebowiska wyraża pewien porządek, jest nośnikiem informacji i pewnych wartości — można było przeczytać we wniosku.

Wniosek został jednak odrzucony, bo jak wyjaśnił ratusz projekty OBO powinny być zrealizowane w ciągu roku, a to jego zdaniem nie było możliwe z uwagi na przepisy.

W maju ubiegłego roku do sprawy powrócił radny Mirosław Arczak i złożył w tej sprawie interpelację. Zapytał w niej czy Urząd Miasta podejmował jakieś działania w sprawie uchwały radnych z 2007 roku. Odpowiedziała na nie wiceprezydent Halina Zaborowska-Boruch.


— Gmina Olsztyn nie podejmowała i nie przewiduje w najbliższym czasie podjęcia się realizacji grzebowiska zwłok zwierząt domowych na swoim terenie — wyjaśniła Halina Zaborowska-Boruch. — Cmentarze dla zwierząt, oprócz gorących zwolenników, mają też licznych przeciwników oprotestowujących lokalizacje tego typu obiektów. Szybko postępująca urbanizacja sprawia, że w niedalekiej przyszłości, praktycznie na większości obszaru miasta wystąpi zabudowa związana z życiem mieszkańców Olsztyna. Natomiast sąsiedztwo grzebowiska nie będzie obojętne dla środowiska (jest to przedsięwzięcie potencjalnie zawsze oddziaływujące na środowisko) — dodała.

Testament załatwi sprawę?


Dla wielu właścicieli ważny jest nie tylko pochówek ukochanego zwierzęcia, ale również zabezpieczenie jego bytu w przypadku, gdy to on odejdzie jako pierwszy ze świata. W lutym tego roku zrobiło się głośno na temat pewnego Amerykanina, a właściwie jego czworonożnego przyjaciela. Biznesmen w testamencie zapisał swoją fortunę swojemu psu. Z dnia na dzień suczka border collie o imieniu Lulu "stała się" bogatsza o pięć milionów dolarów.

William Bill Dorris umarł w grudniu w zeszłym roku, miał 84 lat. Mężczyzna nie miał żony ani dzieci. Dlatego najbliższa mu była właśnie jego suczka. Po śmierci mężczyzny zwierzę trafiło pod opiekę przyjaciółki mężczyzny, Marthy Burton. Czy podobna sytuacja mogłaby wydarzyć się w Polsce? O to zapytaliśmy olsztyńskiego adwokata Macieja Piotrowskiego.

Fot. archiwum prywatne


— Zwierzęta nie mogą dziedziczyć na podstawie prawa polskiego. Takie uprawnienie przysługuje osobom fizycznym i osobom prawnym. Zwierzęta wprawdzie nie są rzeczami, co oczywiste na gruncie moralnym i czysto ludzkim, a także na gruncie prawnym w świetle przepisów ustawy o ochronie zwierząt, jednak stosuje się do nich odpowiednio przepisy o rzeczach. Stąd też zwierzę można choćby kupić. W konsekwencji pies, kot, czy też krowa mogą być również przedmiotem dziedziczenia, a nie są jego podmiotem. Oznacza to ni mniej ni więcej, iż zwierzęta można otrzymać w spadku, ale one same dziedziczyć nie mogą. Zapis testamentowy powołujący zwierzę do dziedziczenia będzie nieważny — wyjaśnia Maciej Piotrowski.

Co zrobić, aby zabezpieczyć los swoich zwierząt?


Skoro nie możemy przepisać swojego majątku pupilowi, tak jak jest możliwe chociażby w Stanach Zjednoczonych to możemy spróbować inaczej zabezpieczyć jego dobrą przyszłość.

— Powstaje jednak problem jak zabezpieczyć w takiej sytuacji byt zwierzęcia po swojej śmierci i choć trzeba przyznać, że nie jest to proste, to jednak można poczynić pewne kroki w tym kierunku. Z pewnością nie można sporządzić testamentu, w którym spadkobierca dziedziczy pod warunkiem przejęcia opieki nad zwierzęciem. Może to być bowiem przyczyną nieważności testamentu — mówi Maciej Piotrowski.

I dodaje: Możliwe jest jednak zawarcie w testamencie polecenia, które jest specyficzną instytucją prawa spadkowego, a którym spadkodawca może włożyć na spadkobiercę lub zapisobiercę obowiązek wykonania określonej czynności – w tym przypadku – opieki nad zwierzęciem. Wykonania takiego polecenia może żądać każdy ze spadkobierców lub wykonawca testamentu. Możliwe jest także nałożenie takiego obowiązku na konkretną osobę prawną (np. zajmującą się ochroną praw zwierząt lub opiekującą się zwierzętami), jeśli tylko połączone będzie z dokonaniem zapisu na rzecz tej osoby prawnej lub powołaniem jej do spadku w testamencie. Zarówno z osobami fizycznymi, jak i z osobami prawnymi, które miałyby przejąć opiekę nad pupilem trzeba jednak takie działania uzgodnić, bowiem zawsze mogą one odrzucić spadek. Wówczas nie będą one również zobowiązane z tytułu zawartych w testamencie poleceń spadkodawcy. Warto więc zawczasu o powyższych kwestiach rozmawiać z ewentualnymi spadkobiercami.

Alicja Kowalczyk